Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Niemiecki transporter opancerzony Sd. Kfz. 251/5 lub 251/7(chyba).

Wydobyty z Pilicy w sierpniu 1996 r. koło Wyśmierzyc

Może ktoś ma jakieś inne zdjęcia z tego wydobycia np.wnętrza ?

To jest ten ciągnik luftwaffe co w Tomaszowie Maz.stoi?

raczej nie. Tego podobno sprzedali za granice, ktoś na nim zarobił...

kokesh może coś więcej powie na temat tego transportera.

Prowadząc na początku lat 90-tych knajpkę w Wyśmierzycach usłyszałem  pierwszy raz tą  historie o zatopionym czołgu w Pilicy . Historia jakich wiele opowiadanych w długie zimowe wieczory przy grzanym piwku przez miejscowych autochtonów . Można powiedzieć że historia ta jednym uchem mi wleciała a drugim wyleciała,  zostawiając jakiś niewielki ślad w pamięci .
Na skutek różnych również i przykrych okoliczności ( śmierć mojego przyjaciela i wspólnika ) musiałem  rozstać  się z Wyśmierzycami i zając się swoimi sprawami .
Lata leciały , w Wyśmierzycach byłem raczej b. rzadkim gościem , bolesne wspomnienia skutecznie mnie od tego miejsca odstręczały .
Pewnego razu wpadła mi w ręce książka R . Wójcika ,,Potwory wychodzą z ukrycia '' (na samym dole )  http://www.eksplorator.com/30a.htm
Książka o pancernych wrakach wyciąganych z jezior , rzek i bagien w Polsce . Jeden z rozdziałów był poświęcony właśnie transporterowi wydobytemu z Pilicy w miejscowości Wyśmierzyce .
Wspomnienia ożyły .
Zacząłem się interesować tym transporterem i zbierać na jego temat informacje , rozpytując po tematycznych forach i wśród osób zajmujących się tematem .
Jednak wszystko wskazywało na to że Sd.kfz251 zwany potocznie panzerwagenem http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:SdKfz251-7.jpg&filetimestamp=20060502074838 opuścił nasze łez padoły i cieszy oko jakiegoś Hansa, robiąc za krasnala w jego ogródku.
 C.D.N

A był śliczny... smutne to, kiedy takie perełki opuszczały i opuszczają(choć dużo rzadziej) nasze granice...

Naprawdę ładnie się zachował w rzece.Ale przecież taki transporter, to nie jest jakieś pudełko zapałek?Które zawieruszy się gdzieś w domu.Chyba były tam jakieś osoby odpowiedzialne za akcje wydobycia?

Za wydobycie był odpowiedzialny pewien kapitan , jak się nie mylę  z  jednostki w Tomaszowie .  
Zezwolenie wydał również burmistrz miasta Wyśmierzyce, notabene ten sam który i dzisiaj sprawuje tą funkcję . Musze jednak przyznać że to były inne czasy ,  dziki zachód lat 90- tych  jeśli  chodzi o wydobywanie takich sprzętów. Traktowane  one były raczej jako niewygodny złom niż zabytek historyczny i żaden konserwator zabytków się tym na serio nie interesował . Opamiętanie i refleksje przyszły dopiero  kilka lat później . Dzisiaj wraca się do takich spraw np. Pantera z Nidy , w tej sprawie toczy się już dochodzenie . Nie wykluczone że i transporter z Pilicy doczeka się też odpowiedniego śledztwa i próby wyjaśnienia jego dalszych losów .
http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=11122#11122

W mych okolicach jest jeszcze z dwa takie elementy do wygrzebania. Tylko nie ma się tym kto zająć. Trzeba by było porozmawiać z odpowiednimi ludźmi a tych coraz mniej.

Coś świeższego. http://www.exploracja.cyberdusk.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=3&t=13143

"W dniu 30.06.1996 r. Maciej Kęszycki przy pomocy swojego brata Stanisława oraz Mariana Laskowskiego i innych osób dobranych dla pomocy wydobył bez zezwolenia wrak niemieckiego transportera kołowo-gąsienicowego Sd.Kfz. 251/7 (wersja saperska) z rzeki Pilicy koło miasta Wyśmierzyce. Prace wydobywcze prowadzono jedynie w oparciu o pozwolenie na wydobycie złomu(!) otrzymane od burmistrza Wyśmierzyc.
Wrak został zabrany przez pana Kęszyckiego. Po kilku dniach od wydobycia, kiedy media trąbiły już na całą Polskę, powiadomił konserwatora.
Wobec powyższego w dniu 13.09.1996 r. WKZ w Radomiu złożyło zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Radomiu o przywłaszczeniu znaleziska będącego własnością Skarbu Państwa, nielegalnym wydobyciu i posiadaniu wraku. Sprawę przekazano do Prokuratury Rejonowej w Grójcu, jako właściwej miejscowo.
W wyniku przeprowadzonego postępowania Prokuratura Rejonowa w Grójcu w dniu 23.01.1997 r. wydała postanowienie w przedmiocie zabezpieczonego dowodu rzeczowego w postaci wraku. Nakazała zwrócić go właścicielowi, którym jest Skarb Państwa, reprezentowany wówczas przez WKZ z Radomia. Wykonanie postanowienia było zlecone (sądownie?!) Komendzie Rejonowej Policji w Białobrzegach. Do chwili obecnej postanowienie to nie zostało zrealizowane!
Jak wynika z dokumentów (obecnie w posiadaniu prokuratury) w uzasadnieniu Prokuratury Rejonowej w Grójcu do postanowienia z dnia 27.01.1997 r. o umorzeniu dochodzenia w sprawie przywłaszczenia wraku znalazło się stwierdzenie, że wrak, jako mienie Skarbu Państwa, ma być zwrócony Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków!
W dniu 21.02.1997 r. pan Maciej Kęszycki złożył zażalenie na postanowienie w przedmiocie dowodu rzeczowego, czyli wraku. Prokuratura Wojewódzka w Radomiu w dniu 21.04.1997 r. zaskarżone postanowienie utrzymała w mocy, jednoznacznie wskazując, że "wydobyty przedmiot ma charakter zabytkowy i stanowi własność Skarbu Państwa".
W dniu 09.04.1997 r. decyzją Wojewody Warszawskiego pojazd ten został wpisany do rejestru zabytków województwa warszawskiego (sygn. WKZ-IMR-6014/96-Rej).
Sprawą odzyskania wraku zajął się urząd Generalnego Konserwatora Zabytków.
Niestety, od 13 lat w tej sprawie nic się nie dzieje! Nasze instytucje publiczne (Policja, Prokuratura, służby konserwatorskie) zawiodły na całej linii.
W związku z tym, gdyby ktoś, ktokolwiek, wiedział (znał) miejsce przetrzymywania wraku przez pana Kęszyckiego proszony jest o niezwłoczne powiadomienie Prokuratury lub najbliższej jednostki Policji, względnie konserwatora zabytków (obojętne, czy wojewódzkiego, czy Generalnego)!
Pomóżmy Państwu Polskiemu odzyskać ten bezcenny zabytek."

nie wiem czy w tej sprawie nie będzie wiecej niejaki kolega Wars, użytkownik tego forum

Ma i wstawi. ;)

Nie to nie jest Lufcik. To jest Saper. 8)

Edek. Muzeum ze sprzętem i ludźmi czeka. Reszta na PW.

???
Możesz napisać coś więcej? Może być na PW (nawet wolę na PW).

Ze śledztwem pomyślimy, a na razie trwają próby jego odzyskania. Losy są z grubsza znane. Część opisałem pod wskazanym wyżej linkiem z innego forum. Resztę dopiszę tutaj. :)

Zastanawia mnie rola burmistrza Wyśmierzyc w całej tej sprawie a dokładnie ile kasy za to przytulił i czy prokuratura mając namacalne dowody w postaci pozwolenia na wydobycie z podpisem tego jegomościa nie może postawić mu zarzutu działania na szkodę skarbu państwa .

Kokesh, w tym zakresie - niestety - sprawa jest już dawno przedawniona. >:(

To prawda przedawnienie i umorzenia to chleb powszedni i ogrom pracy jaki wykonują prokuratury w Radomiu czy Grójcu .
Znam dobrze tą specyfikę   , moja żona pochodzi z Białobrzegów Rad.
Sprawy które normalnemu zjadaczowi chleba wydają się  nie do załatwienia ze względu na przepisy terminy czy procedury nie stanowią większego problemu dla przysłowiowej pani Krysi która chodziła z panem X do jednej klasy lub jest kuzynką oskarżonego pana Y i lekko naginając lub wręcz w żywe oczy kłamiąc może wszystko załatwić wiedząc że nie poniesie  za to żadnej odpowiedzialności .Tak funkcjonują tam urzędy , prokuratury , skarbówki , posterunki i wszystko do koła .
Gdyby  sprawa trafiła od Warszawy a nie do Radomia to całe to towarzystwo popiardywało by zapewne przez długie lata gdzieś pod celą , a tak d..a blada i śmierć frajerom którzy nie potrafią korzystać z układów .

Wrzucę skany dokumentów to sobie poczytasz jak fajnie było. >:(
Smutna historia.

Na dobry początek. :)

Jedziemy dalej...

trochę było tych drobiazgów  :'(

Pełne wyposażenie saperskie.

Co ciekawe, Skarb Państwa który twierdzi że wrak jest jego własnością wpisał wrak do... prywatnej kolekcji militariów... [wkz]

Edek, tego chyba się nie spodziewałeś, co? ;)
No to jadziem Panie dalej...

Na chwilę odejdziemy od Sapera z Wyśmierzyc i przeskoczymy w czasie do 1989 r., czyli przedstawię, jak to było z tą kroniką filmową Ryszarda Wójcika i transporterem 421...
A było to tak. Ryszard Wójcik opisując swoje przygody z Muzeum Wojska Polskiego w książce "Potwory wychodzą z ukrycia" (wydawnictwo Orgelbrandów, Warszawa 1996 r.) przedstawił historię wydobyć wraków niemieckich transporterów z rzeki Pilicy w końcu lat 80. ubiegłego wieku, w tym wydobycie Sd.Kfz. 251/6, to jest w wersji dowódczej (Befehlswagen), o numerze burtowym "421".
Początkowo wrak ten zamierzano wydobyć jednocześnie z pierwszym transporterem, który wyszedł z wody 27 września 1988 r., ale brak przygotowania sprawił, że podjęto przy nim akcję dopiero wiosną 1989 r.
Ostatecznie ekipa pojawiła się nad rzeką 29 marca 1989 r. i po dwóch dniach zmagań z wrakiem 31 marca pojazd stanął na brzegu. W trakcie akcji uszkodzono koła i urwano spory fragment pancerza chroniącego kierowcę.
Jednak sukces był olbrzymi. Akcja przyciągnęła tłumy gapiów. Ludzie stali na brzegu, a nawet siedzieli na drzewach...

W tym samym czasie Ryszard Wójcik wydeptywał ścieżki na korytarzach MWP. W trakcie jednej z takich wizyt zaprezentowano mu fragment niemieckiej kroniki wojennej ze sceną na której widać Sd.Kfz. 251 o numerze burtowym... 421!
Rzecz w tym, że nie jest to ten sam transporter. Raz, że sceny są z Rosji w 1943 r., a i jest to inny model SdKfz-ta (Ausf. B lub C - jeśli wzrok mnie nie myli - a nie Ausf. D)...

Numery często nadawano zastępczo , tj. załoga mogła być ta sama , numer też , transporter już kolejny. Nie wiem jak z dublowaniem numerów po różnych dywizjach.

A tak konkretniej , wracając do tematu. Kolejna sprawa i znowu pojawia się Pan K. , za każdym razem  bez winy , bez wyroku.

Nie ma się w sumie co dziwić , skoro Pan K. jest pupilkiem władz miasta stołecznego , czy obecnej Pani Prezydent.  Do tego dochodzą liczne znajomości w strukturach WP.
Zaskakujące jest też to że Pan K. od lat znacznie powiększa swój majątek (grunty , działki) , prowadząc jedynie niewielką , lipną firmę.
Kilkanaście spraw wywozu przez tego człowieka , sprzętu za granicę jest znana. Ciekaw jestem co z pomniejszymi , (BF-109 , kolekcja motocykli HD).

po prostu bagno-takie same z  >:(jakiego wydobywaja te skorupy

No nie zupełnie Vil...
Była sprawa za wywóz kopuły (albo z Samborowa albo z Biesala/Tomaryn) do Muzeum Historycznego w Dreźnie bez należności celnych przed Sądem Rejonowym w Olsztynie. ;)

Ale wróćmy do Sapera.  :)
Skany dokumentów:
1. Odpowiedź na wniosek pana M.K. skierowany do Urzędu Miasta i Gminy Wyśmierzyce w sprawie poszukiwania i wydobycia... złomu z Pilicy.
2. Zawiadomienie urzędu konserwatorskiego o popełnieniu przestępstwa.

To znaczy że burmistrz jednak miał dupochron .

No to jadziem dalej z koksem. :)
1. Uzupełnienie zawiadomienia do Prokuratury.
2. Informacja z Policji do WKZ o wszczęciu dochodzenia w sprawie...
3. Postanowienie Prokuratora o uznaniu wraku za dowód rzeczowy i jednocześnie zwrócenie go Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków! ;D

http://www.wolf.pl/wywiad.html
Myślę  , że  po  przeczytaniu  wywiadu , wszystkie wątpliwości  znikną .

Ale co znika ? Nic nie znika , budzi to tylko szyderczy śmiech na sali..... Zobacz z kiedy jest ten artykuł. Sprzedał Panterę ? Sprzedał , popełnił w takim czy innym znaczeniu przestępstwo. Pi.... od lat że kupi w zamian inną , to niech kupi i odda do muzeum. Firma handlująca ciężkim sprzętem ? wolne żarty kilka dobrych lat temu to był jeden wielki bajzel , syf przy wylotówce z Warszawy. Parę starych ciężarówek na krzyż. Gdzieś nawet miałem to nagrane na VHS. Firma jaka taka to się zrobiła potem , po kilku nic nie wartych wrakach , które wyjechały na zachód.

Miałem  na  myśli  wątpliwości  o  co  naprawdę  chodzi  w  prowadzeniu  tej  firmy . I   jeszcze  jedno . Dlaczego  mogą  śmiać  się  nam  wszystkim  w  oczy ? Poszukiwacz  zostanie  zatrzymany  i  osądzony  za  drobne  duperelki , a tu  właściwie  wszystko  rozejdzie się  po  kościach . 

Nosił wilk razy kilka, poniosą i wilka. ;D

Witam, sporo wody w Pilicy upłynęło od 30.08.1996 r., czyli dnia wydobycia Sapera, ale w końcu... w dniu 13.11.2015 r. Mazowiecki wkz wydał decyzję ustalającą miejsce docelowe dla Sapera, a 18.11.2015 KPP Białobrzegi (Policja) realizując prawomocne postanowienie Prokuratury zajęła transporter u panów Kęszyckich i jeszcze tego samego dnia przekazała go konserwatorowi. Więcej informacji i jak Bóg da zdjęcia wkrótce!  [diabelek] [hura] [lol]