Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
Kwiecień 24, 2024, 19:00:41

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane

Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja Admin kontakt BLOG
Strony: [1] Do dołu Drukuj
Autor Wątek: Ogrody na Mazowszu  (Przeczytany 4097 razy)
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
: Październik 20, 2010, 17:38:08

Mazowsze obfituje w wiele zabytkowych założeń ogrodowych reprezentujących różne style sztuki ogrodowej. Dzięki niewielkiej odległości między nimi, nawet podczas jednodniowych wyjazdów możliwe jest prześledzenie zmian zachodzących w sztuce ogrodowej. Istotną rolę w kształtowaniu naszej historii i kultury odegrały trzy założenia ogrodowe, należące także do najlepiej zachowanych w kraju. Niezwykle interesujący jest Nieborów. To obiekt tym cenniejszy, że obok Wilanowa uważany za najlepiej zachowany ogród barokowy na Mazowszu. Dzisiaj możemy go podziwiać dzięki pracom rewaloryzacyjnym przeprowadzonym w połowie XX w. według projektów i pod kierunkiem prof. Gerarda Ciołka. Historia parku sięga XVII w, kiedy przy siedzibie kardynała Michała Radziejowskiego prawdopodobnie Tylman z Gameren założył w latach 1690-1696 barokowy ogród, którego geometryczna kompozycja - zgodnie z zasadami epoki - jest ściśle powiązana z architekturą pałacu. Kompozycja ta podporządkowana została jednej osi kompozycyjnej i składa się z części dojazdowej, rozległego dziedzińca honorowego w obramowaniu dwóch oficyn, pałacu oraz położonego za nim ogrodu.

Osiowość kompozycji szczególnie dobrze widoczna jest w części ogrodowej. Wyjście z pałacu prowadziło bezpośrednio do tzw. salonu ogrodowego z parterem ogrodowym, którego kwatery rozmieszczone zostały symetrycznie. Za nim znalazły się również symetryczne boskiety kryjące owalne gabinety, a za nimi sady otoczone wysokimi szpalerami drzew. Granica ujęta była dennikiem, a zakończenia dzielącej ogród na połowę osi poprzecznej oraz graniczne narożniki w południowej części ogrodu podkreślały półkoliste altany ze strzyżonych drzew. Cały ogród, o czym nie wolno zapominać, skomponowany został zgodnie z ówczesnymi zasadami, a zatem oś główna podkreślona była nie tylko symetrią wspomnianych elementów kompozycji ogrodowej, ale mocno akcentowała ją wspaniała szeroka lipowa aleja, dobrze zachowana do czasów współczesnych.


* 1.jpg (158.25 KB, 368x634 - wyświetlony 288 razy.)
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
Odpowiedz #1 : Październik 20, 2010, 17:39:06

W takiej formie założenie przetrwało do drugiej ćwierci XVIII w., kiedy na zlecenie ówczesnych właścicieli, Łochockich, przyłączone zostały nowe tereny przylegające do granicy zachodniej, na których założono kanał wodny w kształcie litery "L". Kolejni właściciele, Radziwiłłowie, zlecili dalszą rozbudowę ogrodu Szymonowi Bogumiłowi Zugowi, który w latach 1774-1775 ostatecznie ukształtował park nieborowski, rozszerzając go na tereny przylegające do wschodniej granicy. Powstała wtedy oranżeria z ogródkiem kwiatowym, amfiteatr oraz użytkowy ogródek francuski, w którym uprawiano winorośl i drzewka owocowe. Zmianom uległ także salon ogrodowy, gdzie partery przekształcono w bukszpanowe labirynty, a dwie centralne kwatery w gazony poprzecinane nieregularnymi ścieżkami w stylu "chińskim", bardzo modnym
w owym okresie, wynikającym z fascynacji ogrodami chińskimi.

Powstały nowe altany, a z dawnych rozchodziły się drogi prowadzące wśród boskietów ku kanałowi wodnemu, w ogrodzie pojawiły się pergole. Główna aleja otoczona została nowymi boskietami i stała się bardzo ważną osią widokową wiążącą założenie z położoną o niecały kilometr Puszczą Bolimowską. Te nowe elementy w kompozycji barokowej są zapowiedzią rodzącego się nurtu krajobrazowego, który spowoduje rewolucję w podejściu do sztuki komponowania i kształtowania przestrzeni ogrodowej. Nastąpi wówczas rezygnacja z geometrii na rzecz swobodnych układów, których podstawę stanowi takie kształtowanie, aby nie widać było ręki ogrodnika. Ta rewolucja miała dopiero nadejść, natomiast park nieborowski pozostał w barokowej formie, którą możemy dzisiaj podziwiać.

Wprawdzie okres powstania listopadowego i zesłanie spadkobierców Radziwiłłów odbiły się niekorzystnie na stanie ogrodu, a zamiana dzikiej promenady na park krajobrazowy zmieniła nieco barokowy charakter założenia, jednak prace rewaloryzacyjne przywróciły mu układ regularny. Jest to obecnie ogród zachwycający swym pięknem. Niezwykła atmosfera szczególnie wyczuwalna jest podczas ładnej, słonecznej pogody, kiedy promienie słoneczne wydobywają kontrasty niskich parterów w salonie ogrodowym z wysokimi boskietami, cień dawany przez aleje i bindaże kontrastuje z migoczącą w kanale ogrodowym wodą, a wąskie długie wnętrze centralnej lipowej alei otwiera na końcu szeroką panoramę na piękną okolicę. Niedaleko stąd do Arkadii - kompozycji ogrodowej jakże odmiennej od barokowego Nieborowa. Sentymentalizm był pierwszym nurtem ogrodów krajobrazowych, nacechowanym przesadnym wręcz zróżnicowaniem programu wypełnionego fascynacją elementami dalekowschodnimi (od chińskich altanek po tureckie minarety); dużo tu także różnych "średniowiecznych" ruin i "antycznych" świątyń. Niebagatelny wpływ na kształt ówczesnych ogrodów miał mit arkadyjski oraz filozofia powrotu do natury i przeszłości. Kompozycja parku skupiała się na emocjach i doznaniach wywoływanych wnętrzem ogrodu.

Arkadia powstała z inicjatywy Heleny z Przeździeckich Radziwiłłowej, pani w Nieborowie, która założyła opodal siedziby ogród sprzyjający wypoczynkowi i rozmyślaniom w sentymentalnej atmosferze. Prace nad tym założeniem rozpoczęte zostały w 1778 r. i trwały ponad 40 lat. Autorem projektów Arkadii, przy znaczącym współudziale księżnej, był Szymon Bogumił Zug. Oprócz planów nowego założenia jest on także autorem projektów niektórych budowli ogrodowych, np. Akweduktu Rzymskiego z kaskadą, Świątyni Diany czy Łuku Greckiego. Przy tworzeniu Arkadii pracowali także: Jan Piotr Norblin, Aleksander Orłowski, Henryk Ittar  Helena Radziwiłłowa napisała specjalny przewodnik, który tłumaczyć miał zasady kompozycji ogrodu, opartej na bogatym programie literackim.

Centralną część założenia stanowi duży, podłużny staw z Wyspą Ofiar. Staw ten powstał dzięki spiętrzeniu wód rzeczki Łupii i skupia wokół siebie najważniejsze elementy ogrodu. Chociaż do naszych czasów nie zachował się Amfiteatr, to podziwiać możemy Akwedukt Rzymski, wzniesiony w miejscu, gdzie spiętrzone wody Łupii wpadają do zbiornika wodnego; z ocienionego akweduktu rozpościera się rozległy widok na oświetlony słońcem staw. Wspaniale prezentuje się Świątynia Diany z pięknym plafonem namalowanym przez Jana Piotra Norblina.


* 2.jpg (89.25 KB, 370x339 - wyświetlony 241 razy.)

* 3.jpg (151.66 KB, 506x356 - wyświetlony 282 razy.)
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
Odpowiedz #2 : Październik 20, 2010, 17:39:41

Usytuowana malowniczo nad brzegiem stawu widoczna jest z wielu miejsc w parku, m.in. z drogi spacerowej biegnącej po przeciwnej stronie zbiornika wodnego. Wokół Świątyni Diany powstało wiele mniejszych budowli, połączonych w zespoły tworzące kontrastowe sceny ogrodowe. Jaskinia Sybilli i Dom Gotycki kontrastują z Łukiem Greckim połączonym z Domem Murgrabiego, nieopodal wzniesiono Przybytek Arcykapłana, którego ściany ozdobione zostały średniowiecznymi i renesansowymi detalami pochodzącymi z rozbieranego w tym czasie łowickiego zamku i kaplicy św. Wiktorii w kolegiacie łowickiej. W południowo-wschodniej
części ogrodu znajdowało się dawne wejście, podkreślone drzewami owocowymi oraz wodotryskiem, mającymi nawiązywać do mitycznego zdroju Palemona.

Dalej usytuowano otoczone ogródkiem chaty Filemona i Baucydy oraz Domek Szwajcarski z wiejskim obejściem. Elementy te nie zachowały się, a wejście do Arkadii znajduje się obecnie w północnej części założenia. Jednak przechodząc od dawnego wejścia w kierunku świątyni Diany, oczom gości ukazuje się i teraz niezwykle malowniczy widok, przedstawiający na tle zieleni jasną sylwetę świątyni w oprawie kamiennego łuku greckiego. Południową część ogrodu zajmował imponujący cyrk rzymski, którego ostateczną formę projektował Henryk Ittar. Do dzisiaj zachował się jednak tylko obelisk zajmujący niewielki plac, z którego rozchodzą się promieniście alejki spacerowe. W południowej części ogrodu były także: Grobowiec Złudzeń z prochami zmarłych przedwcześnie córek księżnej oraz Wyspa Topolowa (nie istnieją już dzisiaj), na której znajdował się grobowiec założycielki Arkadii. Grobowiec ten nawiązywał formą do grobowca Jana Jakuba Rousseau w Ermenoville. Zostały na nim wykute słowa, których tłumaczenie, zgodnie z interpretacją samej założycielki, brzmi: "I ja (która zmarłam) byłam w Arkadii/Stworzyłam Arkadię i w niej spoczywam".

Według interpretacji księżnej nie należało się tu doszukiwać niczego przerażającego, lecz myśli o nieuchronności ludzkiego losu nawet w krainie szczęścia. Przemyślenia te stanowiły bardzo osobistą kanwę dla programu parku, a nieustanne skłanianie się myśli księżnej ku temu, co nieuchronne, spowodowane było utratą trzech córek oraz syna, którego pamięci poświęciła "mieszkanie rycerskie" urządzone w Domku Gotyckim. Miejsce to stanowiło także świadectwo rozwijającego się kultu bohatera narodowego, tak charakterystycznego dla polskiego romantyzmu. Po śmierci Heleny Radziwiłłowej opiekę nad obiektem przejęła jej synowa - Aleksandra ze Steckich Radziwiłłowa. Prawdziwe spustoszenie uczynił kolejny właściciel - Zygmunt Radziwiłł, dziedziczący Arkadię po matce. Za jego sprawą zostało rozebranych wiele budowli ogrodowych, np. Cyrk, Teatr i Akwedukt.

Następnie właścicielem był Karol Hoffman, później Mikołaj Adlerberg, a w 1893 r. ponownie Radziwiłłowie za sprawą Michała Piotra Radziwiłła, prawnuka księżnej Heleny. Za czasów ostatniego właściciela Arkadii, Janusza Radziwiłła, uporządkowano park, przeprowadzono renowację istniejących budowli ogrodowych i na początku lat trzydziestych XX w. Arkadia została udostępniona zwiedzającym. Po wojnie przystąpiono do zakrojonych na szeroką skalę prac rewaloryzacyjnych pod kierunkiem prof. Gerarda Ciołka, dzięki czemu możemy podziwiać jeden z najlepiej zachowanych w naszym kraju ogrodów sentymentalnych.


* 4.jpg (139.21 KB, 506x356 - wyświetlony 285 razy.)

* 5.jpg (65.55 KB, 327x255 - wyświetlony 225 razy.)
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
Odpowiedz #3 : Październik 20, 2010, 17:40:39

Warte obejrzenia jest również założenie pałacowo-parkowe w Walewicach. Znajduje się na terenie od lat użytkowanym rolniczo, wśród pól, lasów, w dolinie rzeczki Mrogi, wokół której powstały inne założenia rezydencjonalne: Mroga i Sobota. Park walewicki jest stosunkowo niewielki (10 ha), ale dobrze wkomponowany w otaczający krajobraz. Pierwsze wzmianki o Walewicach sięgają XIV w. Od tego czasu Walewice często zmieniały właścicieli. W 1783 r., w miejscu wcześniej istniejącego dworu modrzewiowego, został wzniesiony pałac, którego budowę zainicjowało małżeństwo Anastazego i Magdaleny Walewskich. Ta imponująca budowla przetrwała do dziś i jest dziełem znanego na Mazowszu architekta Hilarego Szpilowskiego.

Od połowy XIX w. właścicielami walewickiej rezydencji byli Stanisław i Maria Grabowscy. Rodzina Grabowskich przebywała w Walewicach do 1945 r., kiedy w wyniku reformy rolnej majątek przejęty został przez skarb państwa. Po tym roku właścicielem dóbr stała się Państwowa Stadnina Koni. Walewice  odwiedzane były przez wielu znakomitych gości, ale przede wszystkim kojarzą się z osobą Marii Walewskiej - ukochanej cesarza Napoleona Bonaparte. Park w Walewicach ukształtowany został w końcu XVIII w. i uzupełniany w następnym stuleciu. Autorstwo przypisuje się Hilaremu Szpilowskiemu, a uzupełnienia rozpoczynającemu właśnie wielką karierę ogrodnikowi Walerianowi Kronenbergowi. Kompozycja przestrzenna założenia obejmuje: zespół pałacowy z dziedzińcem i aleją dojazdową, park na skarpie, park dolny, park południowy i część folwarczną. Aleja dojazdowa do pałacu ma imponującą długość 250 m i jest wysadzana lipami. Dziedziniec z koliście ukształtowanym gazonem wzbogacony został czterema piramidalnymi formami dębów, ustawionymi po bokach czterokolumnowego portyku wejściowego pałacu. Część parkowa na skarpie rozpoczyna się tarasem, z którego rozciąga się rozległy widok na park dolny i daleko poza granice parku. Park południowy zajmuje teren łagodnej, słabo zaznaczonej skarpy doliny rzeki Mrogi.


Jego centralną część zajmuje wielka polana otoczona częściowo zwartym zadrzewieniem, a częściowo malowniczymi grupami starych drzew. Park południowy sąsiaduje z rozległymi terenami łąk zalewowych, świetnie widocznych z różnych miejsc tej części parku. Park dolny położony jest na lewym brzegu Mrogi, której przebieg został zmieniony dla wzbogacenia założenia parkowego. Jego centralną część zajmuje wielka malownicza polana. Umożliwia ona rozległy widok z pałacu na pola uprawne znajdujące się daleko poza granicami parku. Przy brzegu Mrogi umieszczone zostały dwie rzeźby figuralne, na południowym skraju polany znajduje się mostek, z którego podziwiać można zarówno dalsze części parku, jak i pałac. Południowa część parku dolnego niepostrzeżenie przemienia się w naturalny las łęgowy, a północna, ze stawami i towarzyszącymi im polami, wzbogacona jest malowniczymi grupami drzew.


* 6.jpg (70.26 KB, 367x266 - wyświetlony 261 razy.)

* 7.jpg (139.02 KB, 367x533 - wyświetlony 276 razy.)
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
Odpowiedz #4 : Październik 20, 2010, 17:41:51

Jest to jedno z najwspanialszych tego typu założeń na Mazowszu. Znajdują się tu liczne okazy dendrologiczne, jak miłorząb chiński, grójecznik japoński, dąb czerwony oraz wiele egzemplarzy naturalnie rosnących starych wiązów. Park walewicki z pięknie skomponowaną zielenią, rozmaitością gatunków drzew, krzewów, runa, oraz z różnorodnie ukształtowanym terenem z pagórkami, polami, dzikimi zakątkami i stawami - stanowi o atrakcyjności miejsca również dla zwierząt. To dzieło ludzkie stopiło
się z otaczającym krajobrazem oraz stało się niezbędnym składnikiem środowiska przyrodniczego doliny Mrogi. Zespoły ogrodowe dostarczają wspaniałych przeżyć, dzięki obcowaniu z niezwykłą formą sztuki, jaką są te żyjące i podlegające cyklom przyrody zabytki. Dzięki trzem omówionym parkom możliwe jest odbycie cudownej podróży w czasie, która oprócz walorów poznawczych pozwala odczuć choć przez chwilę atmosferę charakterystyczną dla poszczególnych epok.

Artykuł pochodzi z gazety spotkania z zabytkami i jest autorstwa Anny Majdeckiej-Strzeżek
oraz Justyny Sadłowskiej-Kolanowskiej.


* 8.jpg (409.54 KB, 760x488 - wyświetlony 248 razy.)
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
Strony: [1] Do góry Drukuj 
Skocz do:  

Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Firma archeologiczna
Pozycjonowanie z agencją z Warszawy Skuteczni.pl

Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines