Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Kategoria ogólna => Ciekawe miejsca, historie => Wątek zaczęty przez: kokesh Grudzień 02, 2012, 11:44:48



Tytuł: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: kokesh Grudzień 02, 2012, 11:44:48
Lasek za wsią a w nim piękne porośnięte stosunkowo młodym lasem wniesienie . Dookoła bagna i uroczyska tylko od strony wsi młodnik który kiedyś mógł być łąką .
U podnóża tej górki stoi stary dąb i gdy spojrzymy wyżej za drzew przebijają się zarysy jakiejś starej budowli .
Wymarzone miejsce dla poszukiwaczy .


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: kokesh Grudzień 02, 2012, 11:47:36
Po kilku krokach w górę, serce zaczyna bić mocniej , nie tylko na skutek wysiłku  :)


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: kokesh Grudzień 02, 2012, 11:51:50
Stary kościół , kaplica może grobowiec .
Wyobraźnia zaczyna wchodzić na wyższe obroty .
Ale fajna miejscówka .
Ciekawe czy był tu ktoś przed nami ?
Na jednej z cegieł ktoś wydrapał datę .


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: kokesh Grudzień 02, 2012, 11:57:29
Wokół pełno kawałków cynkowej blachy . Chyba był nią pokryty dach . Są też i niezasypane dołki  :( Niestety nie jesteśmy tu pierwsi  :( ktoś tu ostro rył przed nami . Trochę zniechęceni zaczynamy dokładniej oglądać budowlę . Naszą uwagę przykuły luźno wsunięte cegły w otwór w ścianie .


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: kokesh Grudzień 02, 2012, 11:58:30
CDN. :)


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: pavelock Grudzień 02, 2012, 12:07:24
Sławek  wyjmij  już  te   cegły  , bo  trudno  doczekać  się  na  dalszy  ciąg ...


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: cpt. Nemo Grudzień 02, 2012, 12:47:27
Pewnie trudno by bylo pisac, bo za ceglami zmyslnie przez niemcow zamontowana urwilapka dla radzieckich poszukiwaczy zegarkow.
:)
Teraz Slawek szuka dlugiego kija i linki. Znajdzie to i cegly usunie.


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: kokesh Grudzień 02, 2012, 15:51:46
Za cegłami był ukryty słoik , a w nim tajemnicza kartka i coś jeszcze .


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: kokesh Grudzień 02, 2012, 15:55:43
Na kartce była informacja na temat miejsca w którym się znajdujemy


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: kokesh Grudzień 02, 2012, 15:57:30
Oraz wpisy pomysłodawcy owej kroniki i innych poszukiwaczy którzy tu trafili .


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: kokesh Grudzień 02, 2012, 16:00:35
W słoiku był jeszcze ogryzek zielonej kredki którą z trudem wpisaliśmy się w tej kronice eksploracji jako jedni z wieluuuuuu .


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: kokesh Grudzień 02, 2012, 16:05:11
Trochę zniesmaczeni,  bez większego zapału , pomachaliśmy trochę wykrywaczami ,  prawie bez rezultatów  .
Wyszły tylko jakieś nieciekawe 3 kopiejki .



Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: kokesh Grudzień 02, 2012, 16:17:31
Po całej akcji  stwierdziliśmy że następnym razem jedziemy  na pole , najlepiej na takie na którym  nikt nie szukał,  jeśli jeszcze są takie  :)


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: desmo_sm Grudzień 02, 2012, 21:22:36
kokesh, a czy dobrze widzę tam są wpisy jak by ktoś do słoika wkładał pieniądze?


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: Edek Grudzień 02, 2012, 21:36:00
Może ktoś kiedyś przeczyta wasz wpis i zarejestruje się na forum  :) Dla ciekawostki. Z kaplicą jest związana legenda, jak zapoznam się z nią to przedstawię w temacie.


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: emes Grudzień 03, 2012, 13:13:20
Szansa,że tak charakterystyczne miejsce będzie nietknięte przez poszukiwaczy jest raczej niewielka,teraz nawet rolnicy na polu rzadko juz pytają sie, to za urządzenie,z którym biegamy.Chociaż wczoraj mieliśmy z kolegą ciekawe zdarzenie na polu - akurat coś wygrzebywałem z ziemi,gdy widzę jak sadzi do mnie jakaś babka z chłopakiem.No nic,pewnie będzie lekka awanti...Kobitka podchodzi i pyta - "A co panowie tu robicie na moim polu?".Po standardowej odpowiedzi,że szukamy guzików,monetek etc.,zabiła nas stwierdzeniem - "Aaa...skarbów szukacie,to PRZEPRASZAM BARDZO,NIE BĘDĘ PRZESZKADZAĆ" [rotfl].Pierwszy raz właścicel pola mnie przeprasza ;D.Poletko nie okazało się specjalnie bogate,ale pare klepaków i guzik carskiej marynarki trafiłem...


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: Kambas Grudzień 03, 2012, 14:47:32
To faktycznie rzadkość takie podejście. Godne pochwały za szerokie horyzonty.

Pzdr Kambas


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: kur Sierpień 14, 2013, 20:53:55
Witam,
co do miejscowości, w której był kokesh, a Edek miał przytoczyć legendę.

Historia kaplicy w Smardzewie
Dawno, dawno temu do wsi Smardzew sprowadził się z Błeszna dziedzic Młocki
z żoną i córkami. Zamieszkał on we dworze we wsi Smardzew. Był bardzo bogaty
i dlatego postanowił zakupić ziemię od mieszkańców wsi. Udało mu się zakupić 50
mórg ziemi i lasów. Wielu biednych ludzi pracowało na jego ziemiach jako służba.
Dziedzic wpadł na pomysł, aby zbudować kaplicę, ponieważ nie chciał, by on i jego
rodzina byli pochowani na cmentarzu, tylko w podziemiach kaplicy. Kaplica była zbu-
dowana z czerwonej cegły i kamienia, pokryta czarnymi dachówkami, w środku był
ołtarz i piwnice. Do środka prowadziły drewniane, masywne drzwi. Kaplica była dumą
właścicieli Smardzewa. Odbywały się w niej różne uroczystości religijne: chrzty, śluby,
pogrzeby rodziny Młockich, msze odprawiane przez księży z Jasionnej, Bukówna,
a potem z Radzanowa. Budowla posiadała też duże okna. Na zewnątrz był ogródek,
a do kaplicy prowadziła aleja. Młocki przed śmiercią powiedział, że ukrył złoto pod
podłogą. Po śmierci dziedzica, jego żony oraz córek zaczęto szukać złota, ale niestety
bogactwo przepadło. Zwłoki rodziny Młockich włożono do metalowych trumien i umiesz-
czono w podziemiach. Młocki pozostawił w banku prawdopodobnie równowartość
6 mórg ziemi na utrzymanie kaplicy. Po II wojnie światowej przy zmianie rządu ziemia
straciła na wartości, a kaplica popadła w ruinę (część materiałów rozkradli mieszkańcy),
piwnice zostały zasypane gruzem, 20 z 50 mórg ziemi dziedzica zakupił dziedzic Kiciński.
Opowiastki związane z kaplicą:

Jeden z mieszkańców ze zrabowanych desek postawił kurnik i gdy była burza, to
jeden piorun uderzył i zapalił budowlę, a drugi ugasił kurnik. Zdesperowany rolnik
rozebrał kurnik, a deski odwiózł na miejsce, gdzie stała kaplica.

Pewnego razu na wzgórze trafił kłusownik. Miejsce wydawało mu się sposobne,
wokół cisza. Na pół senny wyciągnął tytoń i zaczął palić. Nagle usłyszał: – daj tro-
chę! Rozejrzał się, ale wokoło nikogo nie było. Chłop przestraszył się. Rankiem
znaleziono go na wpół martwego. Na jego kożuchu widniał ślad odbitej ręki.

więcej na ten temat: http://sycyna.pl/userfiles/file/ksiazki/27_Radzanow_i_okolice.pdf

a także, gdzieś kiedyś zapisane:
Legenda ze wsi Smardzew, mazowieckie.
Podobno ponad 100 lat temu żyła tam piękna dziewczyna, córka z bogatej rodziny. Jej ojciec chciał wydać
ją dobrze za mąż. Na jej nieszczęście zakochało się w niej dwóch zwykłych chłopów. Do jednego z nich
dziewczyna poczuła większą sympatię. Jednak, gdy ojciec dowiedział się o adoratorach, obu kazał zabić.
Tak też się stało. Dziewczyna po usłyszeniu wieści o śmierci ukochanego - popełniła samobójstwo.
Ojciec strasznie cierpiał po stracie ukochanej córki, zlecił wybudowanie jej dość sporej kapliczki, gdzie miała
spocząć. Niestety jej dusza nie zaznała spokoju i dziewczyna zaczęła powracać jako strzyga. Jedynym
sposobem, aby unieruchomić strzygę było pochowanie jej w srebrnej trumnie. Rodzina  bez problemu zdobyła
taką trumnę. Dziewczyna znowu spoczęła w kaplicy i od tej pory już nie nękała okolicznej ludności. Tam też
spoczęła później jej najbliższa rodzina. Tak było do czasów II Wojny Światowej. Pewnego dnia Niemcy zburzyli
kapliczkę słysząc opowieści o srebrnej trumnie i innych skarbach w niej ukrytych. Podobno istnieją zdjęcia
w jakimś archiwum, jak Niemcy tę trumnę wynoszą - rzeczywiście była srebrna. To nie koniec historii, bo pewien
starzec z tej wsi, który przy tym był zarzeka się, że gdy Niemcy otworzyli trumnę, z jej wnętrza rzuciła się na
niego dziewczyna o trupiobladej skórze i o bardzo długich, srebrnych włosach, oczywiście nic z dawnej
piękności jej nie pozostało... Została zastrzelona????? [killer].



Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: pasterz Kwiecień 17, 2020, 00:05:26
Byłem również tydzień temu :D jeżeli któryś z "Panów" by chciał sie podzielić ciekawymi miejscówkami w tych okolicach a już nie szukają to z chęcią się dowiem a nawet wyjde na wspólny wypad.pzdr


Tytuł: Odp: Już nie ma dzikich miejsc........
Wiadomość wysłana przez: kuba13 Czerwiec 24, 2020, 10:19:46
Kaplica w Smardzewie , mojej rodzinnej miejscowości . Miejsce przekopane wzdłuż i wszerz :) Kilkanaście lat temu były tam jeszcze mosiężne trumny w katakumbach pod kaplicą niestety już wszystko zostało pozabierane , jeden człowiek do tej pory poi krowy w wieku od takiej trumny :D  [det] [kopie]