W swoich wędrówka po polach bitewnych I wojny spotykamy cmentarze z pochowanymi żołnierzami walczących w tym okresie armii.Niemieckie groby są w większości oznaczone carskie zaś pozostają bezimienne.Pozostaje pytanie-czy żołnierze ci muszą pozostać bezimienni?Od kilku lat mam kontakt z p.Andrzejem(nota-bene autorem- być może w tym roku wydanej książki m.in.o 24 symbirskim pułku piechoty)który czasami podsyła mi wyszperane przez siebie w archiwach całej Europy opisy walk carskich wojsk.Jako że teren na którym mieszkam to przeważnie tzw.bitwa pod Tannenbergiem to i opisy dotyczą tych że okolic.Ostatnio przesłał mi fragment wspomnień por.W.N.Łukina z 24 pułku.Tekst jest tłumaczony "na gorąco" więc z góry przepraszam za jego jakość
"W Prusach Wschodnich, w odległości 10 wiorst od niewielkiego czyściutkiego miasteczka Nidzicy, przy sadzie znajdującym się po lewej stronie szosy prowadzącej do Olsztynka, przy wjeździe do wsi Frankenau (Frąknowo), widoczne są cztery mogiły. Drogie one i bliskie sercu każdego symbirca. Leżą w nich szczątki naszych braci, poległych bohatersko w bojach 10 i 11 sierpnia (23 i 24 sierpnia) 1914r.
Pierwsza duża mogiła kryje niższe szarże 3-go i 4-go batalionu oraz żołnierzy niemieckich. Druga – dowódcę 2-go batalionu ppłka E.M. Łukina. Trzecia – dowódcę 11 roty kapitana I.M. Żurawskiego. Tuż obok znajduje się duża oficerska mogiła, w której pochowani zostali: d-ca 5 roty kapitan S.I. Pietrow, d-ca 8 roty sztabskapitan A.M. Biezzabawa, młodszy oficer 8 roty ppor. P.N. Skarłow, młodszy oficer oddziału szkolnego ppor. M.F. Skworczewski, młodszy oficer 15 roty ppor. S.J. Kryłow, młodszy oficer 16 roty ppor. P.I. Kozłow, młodszy oficer 1 roty N.A. Popowicz, młodszy oficer 3 roty por. A.N. Szklijew. W tej samej mogile pochowano obrońców pozycji przy wsi Frankenau, trzech niemieckich oficerów."I tu pytanie do wszystkich forumowiczów-macie może jakieś info.o carskich żołnierzach by ci co są pochowani nie pozostali na zawsze bezimienni.