Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Pytanie jak w tytule. Często pinpoint traktowany jest jako jakiś wielki atut i brany pod uwagę przy wyborze sprzętu. A ja przyznam, że pomimo, że zarówno mój poprzedni jak i obecny sprzęt posiadają ową funkcję, to korzystałem z niej tylko podczas kilku pierwszych wypadów na samym początku przygody z poszukiwaniami... Uważam, że szkoda na to czasu i baterii, a cel daje się łatwo namierzyć bez tego. Co wy na to?

A ja na to ze nie kuniecznie :)
Wbudowany pinpointer daje mi mozliwosc pracy wykrywki w pseudo-statyku wiec moge z grubsza okreslic rozmiar przedmiotu. Szybciej niz machaniem na krzyz i wsluchiwaniem sie w dzwiek ustalam polozenie przedmiotu, akumulatorow mi nie zal, niech pracuja jak juz sa.
A dodatkowo to jeszcze uzywam czesto malego recznego pinpointerka dla wyszukania przedmiotu w piasku czy blotku ktore wykopuje lopatka - szczegolnie jak jest to bardzo maly przedmiocik.

Jak dla mnie point nie jest potrzebny bo chociaż na początku używałem go,to po jakimś czasie nieświadomie przestałem korzystać z niego i namierzanie odbywało się automatycznie-jest sygnał to wiem gdzie kopnąć żeby wykopać i tyle.
Wiadomo jednak ilu użytkowników tyle upodobań i technik szukania.
A na ręczniaka jak dla mnie skoda czasu :P

Ja  również  użyłem  tylko  kilka  razy , miałem  nawet  2  ręczniaki , nie  korzystałem  - sprzedałem .

U mnie pinpoint w kanarku stał się tak naprawdę rzeczą zbędną. Bardzo rzadko kiedy z niego korzystam.
Fakt faktem że kilka razy pomógł, ale to bardzo sporadyczna pomoc :)
W miarę lepszego rozgryzania kanarka czy jakiegokolwiek innego sprzętu coraz mniej się przydaje.
<pozdro

A ja jak najbardziej używam pinpointa praktycznie na każdy sygnał. explorer bierze czasami troche"bokiem" i kilka razy trafiłem moniaka sapreką niestety, od tego czasu używam pinpointa

Ja też używam pinpointa praktycznie na każdy sygnał dzięki temu nie kaleczę fantów.

W 90% używam , łatwiej fant okopać itp.

Nie używałem , nie używam i chyba nie będę używał , ale ja zacofany podobno jestem . Lubię się schylić i w ziemi pogrzebać . Jakąś taką radość z tego szukania mam . Baz pośpiechu i może mniej efektywnie niż inni. Ale to moje wykrywanie i moje szukanie jest.  Pozdro...

Ja pinpointera w kanarku używam sporadycznie - kiedy naprawdę już nie mogę zlokalizować jakiegoś maleństwa, albo kiedy mam lenia ;D

Ja podobnie jak Nemo, używam jako pseudostatyka rysując sobie niby kształt przedmiotu (większe graty)

Jak dla mnie super sprawa, a używać cały czas nie trzeba.
Pomaga zwłaszacza na malutkie przedmioty. Pinpointem mozna również okreslić wielkość przedmiotu.

Dla mnie się bardzo przydaje.
Podczas szukania gdy trafie na przedmiot, zamiatam nad nim cewką a potem by dokładnie zlokalizować położenie robię to pinpointerem.
CO prawda potem przy wykopanym dołku nie zawsze od razu wykopiemy znalezisko wiec myślę także nad zakupem ręcznego pinpointera.

Ale ogólnie jest bardzo przydatny.

Dla mnie rzecz zbędna.Chociaż przy Minelab Quattro  dołujące było ganianie fanta po polu i typowy szpadel za wąski.Tam namierzanie nie występowało a Pinpoint potrafił pomylić się o szerokość cewki.
Obecnie przy Cortesie  szpadelek szer. 11  cm i z 10 namierzeń   to 9 po pierwszym kopnięciu na wierzchu.

No i rzeczywiście, ilu użytkowników, tyle opinii. Ja używam, w proximie jest umiejscowiony rewelacyjnie ergonomicznie. Przy jego użyciu łatwiej określić wielkość przedmiotu. No i zgadzam się z Przedmówcami - nie kaleczy się znalezisk.
Pozdrawiam

ja też  go używam ułatwia szukanie drobnicy syn chodzi z smętkiem i sporo czasu mu nieraz zajmuje coś drobnego odgrzebać

Używam i uważam, że jest b. przydatny.Jeszcze niedawno miałem ACE 150, który jak wiadomo tej funkcji nie posiada i czasem, np. w przypadku małej monetki ten brak mnie trochę irytował.