Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Wiemy, ze Fiskarsa najlepsze, choc trudno powiedziec ze najlzejsze :)
Ja mam taki cwany szpadelek Fiskarsa, ale na codzien uzywam malej bardzo lekkiej lopatki innego producenta.
Natomiast tu chcialem sie podzielic pewnymi refleksjami na temat ostrza. Otoz na pola wole ostrze z czubkiem, takie troszke w ksztalcie trojkata, ktore samo wchodzi w ziemie, ale do lasu lub na mocno ukorzenione tereny bardziej sprawdza mi sie lopatka o poziomym ostrzu. Po prostu lepiej tnie korzenie nie zeslizgujac sie po nich. Dlugosc trzonka na pola mogla by byc dosc pokazna, bo sie mniej schylac przychodzi ale za to trudniej przewozic wiec na razie uzywam krotkiego, w terenach zalesionych chyba wole krotki trzonek.
W piaszczystych gruntach przydaje mi sie fiskarsowa plastykowa ogrodnicza lopatka, z koleii na twarda trawiasta lub zmarznieta troszeczke ziemie chetnie uzywam metalowego noza do kopania / diggera/ ktory ostro wycina kepke trawy lub dobrze rozbija twarde grudy gleby.
Ciekaw jestem jakie Wy macie doswiadczenia i przemyslenia na temat lopatek ?

Moja faworyta to węgierska łopatka piechoty. Lekka, prosta, niezawodna. Skręcany trzonek z wytrzymałego tworzywa gwarantuje, że łopatka nie klekocze [w przeciwieństwie do ukochanego przez niektórych modelu Niemcy/USA], jest też lżejsza i mniejsza od używanej przeze mnie wcześniej saperki fiskarsa. Ma też to czego fiskarsowi brakowało - głownię zakończoną w szpic. Mam ją dopiero jeden sezon, ale jak do tej pory radzi sobie bardzo dobrze.

Ja swoją saperkę znalazłem parę lat temu,  w starym opuszczonym domu koło Popowa nad Bugiem . Przygarnąłem ją i od tamtej pory kopiemy razem . :)

Może  trudno  w  to  uwierzyć  , ale  używam  bardzo  starej  harcerskiej  saperki . Mam  ją  już  jakieś  30 lat . Nie  zawsze  biorę  ją  na  wykopki , używam często  mini  mercedesa od  Romaniuka .

Ja używam tylko Fiskarsa - wojskowe i harcerskie saperki są ze zbyt miękkiej stali, na Mazowszu dają jeszcze radę, ale u mnie w lubelskiej ziemi nie ma jak hartowane ostrze.

Ja też używam tylko Fiskarsa  tyle że zwęziłem ją po obu stronach o 1.5 cm i jest idealna mogła by być  nieco lżejsza

Gratuluję uporu - stal w Fiskarsie jest tak twarda, że samo naostrzenie go nie jest proste, a co dopiero obcięcie. Mi osobiście waga Fiskarsa nie przeszkadza, czasami nawet pomaga, np. przy rąbaniu korzeni.

Niebyło łatwo ale odpowiednie narzędzia i po sprawie, co do korzeni to zaostrzyłem lewy bok i działa jak siekiera

No coz powiedziec - Fiskarsy fajne sa bo to solidna polska robota., choc ze szwedzkiej blaszki :)

Ja długi czas używałem takiej saperki z castoramy, sun garden się chyba nazywała, z trzonkiem z tworzywa, musze przyznac że na pola w zupełności wystarczała, w dodatku była lekka i miała całkiem długi trzonek.
Teraz biegam od jakiegoś czasu z fiskarsem i jest o niebo lepszy, :)

Ja w swojej krótkiej "karierze" zdążyłem już połamać 2 saperki - obydwie były tanimi chińczykami, więc mocno nie płakałem. 
Teraz latam z solidną łopatką ogrodową - mała, poręczna i spokojnie daje radę. 
Planuję też zakup Fiskarsa na wykopki w cięższym terenie.

Sun Garden tez mam w swojej kolekcji juz drugi rok, polamac sie nie chce, stal ma niezla i dlugo trzyma naostrzenie a dodatkowo leciutka i na pola ja lubie. Jak na razie jestem z niej brdzo zadowolony :)
Mam tez nieco mniejsza prostokatna lopatke Fiskarsa ale brak mi tej trojkatnej raczki na szczycie - raczke juz zamowilem wiec tez bedzie OK z tym ze najlepiej na ukorzenione tereny i lasy :)

Przez ponad 5 lat używałem saperki WP z lat 80. Połamała się w Lelowie :)
Dziś na reko w Mławie zakupiłem taką samą, myślę że starczy na następne kilka latek.
<pozdro

Dorzucając swój głos - w cięższym terenie oczywiście klasyczny fiskars. Niestety jego wadą jest spora waga. Natomiast na pole używam wynalazku o nazwie FISPO. Jest to jakaś pochodna fiskarsa, z tym że jest mniejsza, węższa, prawie płaska i posiada drewniany trzonek. Jest bardzo poręczna i wygodna w użyciu. W związku z tym, że ów drewniany trzonek nie jest zakończony klasycznym uchwytem, fajnie się ją trzyma w jednym ręku i w razie jakby co, można się wygodnie zamachnąć:)

Wcześniej używałem saperki z demo armii słowackiej ale słabe trzonki miała (2 sztuki poszły) a w końcu trafiłem polską z wybitą datą 1953 i jak do tej pory jest nie do zajechania, oczywiście drewniany trzonek jest mocny - jedyna wada to taka, że ma płaskie ostrze jak szpadel.

Płaskie ostrze to nieraz zaleta. W ciężkim terenie gdzie korzenie są grube płaskie ostrze jest w sam raz. Ogólnie sporo osób używa polskich saperek no i można je z czystym sumieniem polecić.
<pozdro

sam mam taką starą polską saperkę z drewnianym trzonkiem i nie zamieniłbym jej na nic innego.
 Sprawdza się jako łopata, siekiera, narzędzie do samoobrony :)

heheheheh to widzę, że mam jeden z najlepszych sprzętów SUPER

Ostatnio pękł mi trzonek, nie kupiłem innej tylko dalej poszedłem w tym samym kierunku. Nie zamierzam zmieniać jej przez dłuższy czas, no i  poręczność.W dużej mierze jeżdżę na wypady rowerem więc saperka musi mieć taką długość aby mi się zmieściła w plecak,musi też służyć jako siekiera a sprawdza się w tej roli znakomicie:) Polska sapereczka jest idealna.
<pozdro

Poza jednym - są z miekkiej stali i łatwo się tepią i szczerbią na kamieniach.

witam osobiście używam tylko Fiskarsa jest super a co do wagi może i ciężka ale mi to nie przeszkadza a tylko pomaga przy cięciu korzeni :D
Pawel888 co do saperki zawsze można ja przytroczyć do plecaka z boku :D ja tak nosze swoją całkiem wygodnie
pozdrawiam

Ja  używam  mini  łopatkę  Romaniuka . Ma  długi  trzonek , jest  zaostrzona  po  bokach , jest  lekka  i  wytrzymała .

Nie lubię wzbudzać większych podejrzeń, mieszkam w takiej okolicy, pośród takich ludzi że lepiej jak nic nie widzą, wszystko zamknięte i skrzętnie przykryte. Plecak duży przyciąga uwagę,a już przytroczona saperka całkiem :)
<pozdro

Przy obecnych warunkach atmosferycznych saperka świetnie przydaje się jako osprzęt do poszukiwań auta pod zwałami śniegu. I także teraz potwierdzam: Fiskars rulezz:)

A do wyszukiwania samochodow ja uzywam takiej saperki, z rozsuwanym trzonkiem :)

(http://www.agropulsar.pl/data/gfx/pictures/medium/6/9/13896_1.jpg)

http://www.agropulsar.pl/product-pol-13896-LOPATA-DO-SNIEGU-SKLADANA.html (http://wwwagropulsar.pl/product-pol-13896-LOPATA-DO-SNIEGU-SKLADANA.html)

Niegdyś używałem małej, rozkładanej saperki. Lecz po namowie piotra777 kupiłem Fiskarsa i jestem z niego bardzo zadowolony :)

Piszecie o Fiskarsach, ale chciałbym zapytać - bo jeśli jest to mi umknęło - jakie te Fiskarsy, składane np. Fiskars o kodzie-131320 czy może jednoczęściowa MODEL: PS 2500?

To już sprawa bardzo indywidualna. Każdy z kolegów będzie miał podejrzewam, odmienne zdanie. Ja na przykład unikam konstrukcji składanych - w egzemplarzach używanych przeze mnie wcześniej czy później posłuszeństwa odmawiał mechanizm składania (wiadomo: piach, błoto itd.). Ja używam modelu jednoczęściowego fiskarsa właśnie bodajże PS 2500. Ale to do lasu. Na pole używam lżejszej i bardziej poręcznej saperki fispo. Natomiast gdybym w tej chwili miał kupować saperkę, wybrałbym wersję o długim trzonku. Podejrzałem, że koledzy posiadający takowe mają specyficzną technikę (w moim odczuciu wygodniejszą) wydobywania znalezisk. Otóż przy wyciąganiu pryzmy ziemi z dołka pomagają sobie nogą:) Ta technika nie wymaga schylania się i wyginania kręgosłupa. I zdrowiej i wygodniej...

Ja dzisiaj kupiłem saperkę sun garden z trzonkiem z tworzywa wygląda na solidna zobaczymy w praktyce , a na youtube znalazłem coś takiego ciekawe czy rzeczywiście jest taka dobra.  [kopie]

Osobiście tez używam tej saperki i powiem nie mam do niej większych zastrzeżeń :) jest naprawdę mocna.Kiedyś chodziłem ze szpadlem fiskarsa  [kopie] ale noszenie go kilka godzin jest naprawdę meczące.

Link się nie załadował więc wysyłam ponownie http://www.youtube.com/watch?v=xNtnPh5f1Qg

powinna jeszcze wiązać krawaty i usuwać ciążę  ;),ja mimo wszystko unikałbym saperek składanych,to słaby punkt tych łopatek...

Zgodzę się z Emesem każda saperka składana nadaje się co najwyżej do piaskownicy lub na plaże ;) ja połamałem już 3 sztuki różnych firm.Nasza Polska dobrze ukorzeniona trawa tak łatwo się nie poddaje :D

Wszystko zależy od przeznaczenia! Na poletka uzywam łopatki o jakiej wspomniałeś kupiona za parę groszy w OBI. sprawdza sie całkowicie.Natomiast do lasu składana standard NATO i nie narzekam na zapiaszczenie ;D

Na wszelkie zło (polską trawę też  [lol] ) teleskopowy fiskars jest najlepszy.

Chodzi o to że ciężki w noszeniu?

 Tapatalk 2

Saperka sun garden zaliczyła test pozytywnie wchodzi jak w masło polecam ten sprzęt.

Od lat  polecany :)
Jedyna wada to troszke za krotki trzonek.

Masz rację. Za krótki trzonek. Mam takową, po ostrzeniu szlifierką idzie jak w masełko   [diabelek]
Najczęściej używam Romanika z drewnianym trzonkiem. Jest dłuższa od Suna i większa część "łopatowa"  [lol]Ma 4 lata i nadal "lata" jedynie zaczęła się przecierać blacha  [lol] Jest lekka i mocna. Polecam.

Używam ostrego szpadla Fiskars,dzisiaj na bazarze kupiłem niemiecką saperkę wojskową za całe pięć złotych,jutro ją sprawdzę [hura]

Jeśli zielona i składana to radze wziąć coś w zastępie ;D

Ja od jakiegoś już czasu ruszam do boju z tym oto sprzętem.Też zielona i składana,ale jak na razie nic nie pękło w sumie to jestem zadowolony.

 http://myvimu.com/exhibit/45613817-saperka-skladana-wp?ref=2339710-zapraszam;-)

Tak.Mają rację Ci co powiedzą,że ciężka,ale ja uważam,że często okazuje się to nie wadą a zaletą.Poza tym sprzęt do kopania wydaje się ciężki,gdy jest tylko noszony i nie używany.W bitewnym szale(czyt.kopiąc)waga saperki przestaje mieć dla mnie znaczenie.
 

Na początku woziłem standardowy szpadel Fiskarsa.Kiedy zaczełem latać do puszczy przestraszyłem sie spotkania z leśniczym kolega podarował mi Polską saperkę ciężka ale efektywna zawsze coś przywlokę z lasu.Pozdrawiam

Im dalej w las, tym... bardziej krzyż boli od schylania się i kopania saperką... Zaczynam dojrzewać do, porządnego szpadla z, hmmm... długim trzonkiem

(nie mylić z długim członkiem)

Od czterech lat używam składanej saperki ,kontraktowej amerykańskiej.Jest nie do zajechania,i w lesie i na polu.

Jestem zdania że każdemu odpowiada coś innego,sam metodą prób(i błędów) wytypowałem i dopasowałem sprzęt do potrzeb.
Posiadam 4 saperki - bundeswera tylko na piaszczyste tereny - fiskars mocny i sporo waży,biorę go na militarkę do lasu - romanik mała,lekka ale prosty trzonek bez rekojeści,niezbyt wygodna naciężki teren.
Najporęczniesza okazała sie po małych przeróbkach łopatka z drewnianym trzonkiem (sercówka) całość 75 cm dł.
Po lewej stronie w połowie szadla zrobiłem nacięcia (coś jak zęby dużej piły) i korzenie tnie rewela,prawa strona ostra jak nóż. Łąki,nieużytki itp.wszędzie bez trudu robi ładne  [kopie]

Ja do swojej dokupilem plastikowy trojkatny uchwyt na trzonek, jest o wiele wygodniej i nosic i uzywac.

Jakoś nie rozumiem,  co to znaczy "ciężka saperka" te 2-3kg sprawia wam tyle kłopotu?

A to targaj, jak lubisz :) nikt nie zabrania.
Ja osobiscie wole te lzejsze od kilograma, najlepiej polkilowe :)
Na szczescie kazdy moze wybrac taka jaka sie mu podoba :)

Ja przesiadłem się niedawno na taką saperkę http://allegro.pl/saperka-lopatka-prestige-lopatka-hartowana-i3055054862.html jest taka sama jak sun garden tylko że ma drewniany trzonek w mojej sun garden ten trzonek z tworzywa strzelił na zmarzniętej ziemi.

Ja używam invadera firmy Black Ada. Fajna, mała i lekka. Mam nadzieję, że będzie wytrzymała - poprzednie 2 sungardeny nie wytrzymały długo.

Saperka dla bardzo wymagających ze stali narzędziowej wysoko węglowej i odpowiednio zahartowana Made in specnaz  [kopie]

Jak  by się znaleźli chętni to  jest możliwość przywiezienia  za wschodniej graniczy  za 200zł  Czasz oczekiwania od 2 do 3 tygodni

Jestem ciekaw waszej opinii na temat takiej saperki
Przyznam się ze  jeszcze nie miałem jej w rękach   ale mam zamiar sobie  taki wy bajerowany  sprzęcik zakupić

Kupiłem kiedyś w Biedronce takie chińskie składane gó...no i muszę powiedzieć, że po naostrzeniu boków do dzisiaj jakoś daje sobie radę. Zaletą jest trójkątny uchwyt - dobry gdy jedną ręką kopie. Dałem za nią 19,90  ;D

Ja taką z biedronki na drugim wypadzie połamałem [killer] Teraz mam sun garden i jestem zadowolony

Kilka tygodni temu kupiłem Fiskarsa Ergo z "trójkątnym czubkiem". Jest super. Poddam ją być może lekkiemu tuningowi zwężenia po 2 cm z każdej strony i będzie łopatka na lata za 44zł plus przesyłka :D

A ma jedną wadę. Nie należy do najlżejszych.

No niestety te lopatki do lekkich nie naleza
dla tego nie zagoscila u mnie :(

Mam pytanie do użytkowników Fiskarsa Ergo 2500,  czy da się bez problemu skrócić jej trzonek i koniec normalnie założyć?

Wysłane z mojego GT-7100 SAMSUNG Galaxy Note 2. za pomocą Tapatalk 2

Mam polską saperkę( starą ) Trzonek pęknięty wzdłuż ale świetnie się trzyma. Zaostrzona bardzo dobrze radzi sobie z nawet grubymi korzeniami. Ja polecam.

Przemyślałem i poczytałem i sam nie wiem czy nie lepsza będzie może mniejsza dla mnie? w końcu garrettem 250 głęboko nie będę kopał.
Muszę coś kupić z tych czterech ( ponoć te MFH są dobre )
http://allegro.pl/saperka-mfh-mala-3-czesciowa-w-etui-i3465547342.html
http://allegro.pl/saperka-lopata-lopatka-do-sniegu-skladana-romanik-i3472646898.html
http://allegro.pl/romanik-saperka-82361-i3460463363.html
http://allegro.pl/saperka-fiberglass-szpiczast-i3507339448.html
WP żadnej nie znalazłem w tej cenie.

Ja osobiście wybrałbym tą ostatnią (fiberglass), a sam biegam z taką http://allegro.pl/polmar-topex-15a055-szpadel-ostry-krotki-saperka-i3466066939.html i powiem Ci szczerze, że jak jeżdżę w teren z kimś nowym to zawsze chce się ze mną zamieniać na szpadelki. Saperka ta idealnie pasuje do wzrostu 176cm.

Jest tyle saperek na świecie a i tak nie ma gdzie kopać.... gadżeciarze :)

Witam, nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie a nie będę twożył nowego tematu bo lubię porządek więc troszkę odkopię.

Chcę kupić saperkę fiskarsa bo już nie jedna osoba na forum potwierdziła jej niezniszczalność. Jednak spotkałem się z opinią że lepiej kupić saperkę z drewnianą rączką ponieważ metalowa podczas noszenia potrafi wzbudzać wykrywacz z uwagi na dużą ilość metalu. Czy to prawda? Jeśli tak to czy użytkownicy tej saperki mają jakieś sposoby na jej noszenie? W sensie że nie niosą jej zwyczajnie w ręku tylko, nie wiem, na plecach?

Ja do fiskarsa mam wygięty płaskownik z stali nierdzewnej w kształt haka i nosze ten patent na pasku tak ze mogę powiesić na nim fiskarsa  pionowo i poziomo  tak ze rękę mam wolną.  Hak sprawdza się nawet z długim szpadlem

A jak nosisz ją w ręku to wzbudza ci wykrywacz?

Popularna saperka fiskars solid(ergo) nie wzbudza wykrywacza kiedy noszę ją normalnie w ręku, jest trochę ciężkawa i czasami zarzucam na plecy. :)
Dodam, że jest ogólnie świetna. :)

Jak masz łopatkę w lewym ręku (w lewej ręce ;D) opuszczoną do dołu to zawsze będzie się wykrywacz wzbudzał. Szczególnie przy przemiataniu w lewo.
 :D

Czyli lepiej kupić drewnianą?

A ja twierdzę, że długi szpadel znanej firmy na FFFFFFFFFFFF bije wszystkie saperki .

No to ja twierdzę, że się mylisz

Jeśli czytasz ze zrozumieniem to bardzo proszę przeczytaj to co napisałem jeszcze raz.
Moja wypowiedź prezentowała moje zdanie  : A ja twierdzę, że długi szpadel znanej firmy na FFFFFFFFFFFF bije wszystkie saperki .
Ja nie foruję słuszności w kierunku tej czy innej wypowiedzi tylko prezentuję moje zdanie.
Jeszcze raz stwierdzam, że porównując wygodę i jakość kopania wolę długi szpadel.
Jak ktoś jest malutki niziutki to mu saperka styka jak masz trochę wzrostu i często kopiesz to wygodniejszy jest długi szpadel.
TAKIE JEST MOJE ZDANIE.
Z osób które znam i sporo kopią nikt nie używa saperki tylko same długie szpadle - ale to może przypadek.
 [kopie]

Kolego MOJE ZDANIE JEST TAKIE, ŻE NIE MASZ RACJI mogę mieć takowe? wydaje mi się, że tak. I proszę mi nie sugerować, że nie potrafię czytać ze zrozumieniem.
Wydaje mi się że twój post powstał tylko po aby nabijać rangę, klecisz 10 postów dziennie, KRZYCZĄC w co drugim z nich. Wypowiadasz się na tematy o których nie masz pojęcia (vide detektory).
Człowieku, widziałem Cię na polu, myślisz że nie widać że jesteś początkujący? Nie przejmuj się każdy kiedyś był. Twój autorytatywny sposób wypowiedzi działa mi na nerwy i tyle. TAKIE JEST MOJE ZDANIE i co teraz?

Krzysiek

uuuuuuuuuuuuuuu
widziałeś mnie na polu ??????
ciekawe kiedy ?????
Coś Ci nerwy puszczają ??????????
cztery łyki melisy i przejdzie
ja ciśnienia nie mam a wiem co piszę i proszę bez wycieczek osobistych

A ja się zgadzam z Abundem, większość Twoich postów nie wnosi nic do tematów w których się wypowiadasz, a wypowiadasz się praktycznie w każdym...rozumiem że chcesz być aktywny ale wg. mnie to już przesada.

Bronisze coś Ci mówią? Nie minął nawet tydzień.... powinieneś pamiętać.

Krzysiu

a ja Twojego zaawansowania nie oceniam i nie mam zamiaru tego robić bo to dziecinada.
Jeśli jesteś zawodowcem to  <szacun>
Liczą się jednak wyniki jakie mamy i to one są istotne.
Tak czy inaczej wycieczki osobiste zachowaj dla siebie bo raczej dorosły facet jesteś.
A że wolę długi szpadel to mój wybór jak wolisz coś krótkiego to ok liczy się kopanie a nie jakieś dziwne animozje i nerwy.
Tak czy inaczej pozdrawiam bardzo serdecznie kolegę Krzysia

Cóż tutaj komentować, pozdrawiam serdecznie również :)

P.S. Ja jestem tylko hobbystą. Na szczęście.

I tak pozdrawiam serdecznie kolegę Krzysia
 <szacun>

Panowie, że wtrącę, to koniec rozważań i wycieczek.
Każde następne będą nagradzane odpoczynkiem od forum.

Dla rozluźnienia tematu powiem ,że kiedyś na wykopki wybrałem się bez żadnego wspomagacza kopania (Łopaty) i tak kopałem i to z sukcesem... Miejsce to oczywiście pole orne,ale była zabawa a wróciłem do domu umęczony jak pies sąsiada ;).

Abund

przepraszam za to czytanie ze zrozumieniem jeśli Cie to uraziło
Pozdrawiam
mlee

ps. staram się pisać z małej litery, pracuję nad sobą ;-)))

Poproszę o opinie, czy kupić łopatkę Fiskarsa z metalowym czy drewnianym dyszlem. Wiem że jest różnica w wadze ale jak w praktyce, czy trzeba ją jakoś trzymać z dala od wykrywacza żeby ten się nie wzbudzał?

Mam saperkę fiskarsa z metalowym trzonkiem i nie mam problemu żeby garrett 250 z którym chodzę wzbudzał się. Polecam

Dzięki

Też używam fiskarsa z metalowym trzonkiem i nie wpływa on na pracę gti 2500 którego używam.  Wybierając trzeba się dobrze zastanowić nad wielkością części roboczej. Przy rozmiarach zwykłej sztychówki trzeba sporo więcej siły włożyć niż przy rozmiarach typowej saperki. Po kilkudziesięciu dołkach to się odczuwa  ;D

jeszcze raz powtarzam: trzymając saperkę na ramieniu wykrywacz się nie wzbudzi !
Nie ważny jest trzonek (może być i drewniany) ale sama łopatka! :-\

Podczas chodzenia z wykrywaczem trzymam saperkę fiskarska z metalowym trzonkiem w dwóch pozycjach:
- za ucho, równolegle do nogi,
- za trzonek równolegle do ziemi.
W żadnej z tych pozycji nie wzbudza się wykrywka.

też mam metalowego Fiskarsa i mój EuroAce się nie wzbudza. Trzymam zawsze przy nodze.

Fiskars jest po prostu za ciezki na zwykle pola.
No moze w zime do rabania lodu, ale w sezonie nie chcialo by mi sie go dzwigac.

cpt. Nemo, a jaka według Ciebie jest godna polecenia lekka, z zarazem ostra łopata.

Ja używam od kilku, chyba ok 6 lat ogrodowego Romanika z trzonkiem drewnianym  [lol] Lekka i mocna jak na swoje rozmiary. Tu jest podobna lub identyczna :
 http://www.sklep-grene.pl/product_info.php?products_id=274712&utm_source=okazje.info&utm_medium=referral&utm_campaign=okazje.info  8) ale obstawiam tą..:       https://www.elektronarzedzia24.pl/saperkauchwyt-metal-romanik-40581-p-25485.html Ta  ma ponad 70cm długości.
Oczywiści do częstego kopania dla wysokich, mogą być uciązliwe. ale do ok 175cm wzrostu spokojnie wystarczy  [lol]

W 2012 poległa saperka Romanika, ta z foto...

A w tym roku długi ciężki szpadel firmy Fiskars :)

Teraz taki używam, pewnie nie długo go złamię również :)

Wszystkie łopaty da się złamać i tyle w temacie  ;)

Nie będę oryginalny - Fiskars :) Ten z krótszym trzonkiem, dodatkowo owinąłem sobie izolacją elektryczną, co by łapie w łapie leżał. Miałem wcześniej taki mały "ogrodniczy" łopatek z auchan za 3/4 pln. Czasem go używam, ale sporadycznie. Odkąd zasmakowałem w fiskarsie, jest git. Łopatkę naostrzyłem kamieniem szlifierskim, także jako miecz może też służyć do obrony :)   [kopie]

Odwiedziłem kilka dużych sieciówek i nie znalazłem żadnej saperki fiskarsa... ani nawet innej marki

Dopiero w typowo ogrodniczym sklepie udało mi się znaleźć fajną łopatkę fiskars. Jest trochę dłuższa od saperki, ma węższą głowicę i jest super lekka, czuję że będzie fajna na wypady.
W internecie piszą że to szpadel dla Pań :)

Ja też dzisiaj  zakupiłem taki szpadelek jak TheJoker i jest idealny jak dla mnie(185cm wzrostu)

A ja mam takie pytanie. Co sądzicie o kopaczkach , motykach , czyli łopatkach o ostrzu prostopadłym do rękojeści? Czy u nas się je stosuje? Widzieliście coś takiego w sprzedaży? Ja tylko składaną saperkę Fiskarsa o ruchomym lemieszu i uchwycie.

Kiedyś były stosowane dosyć powszechnie na polach i w ogródka, są idealne do kopania marchewki i innych warzywek  [hura] Oczywiście żartuję.
Sporo osób się ostatnio dopytuje o takie motyki a to wszystko po serii filmów o poszukiwaczach w TV.
Ja osobiście znam jedną osobę co ma taki wynalazek ale całkowicie własnej produkcji i bardzo go zachwala.
Z 5 lat temu i ja miałem podobny pomysł i kupiłem coś w rodzaju saperki z prostopadłym ostrzem, po jednym wypadzie zrezygnowałem - mało wygodne i całkowicie odpada jeśli trzeba było coś głębiej kopać.
Dodatkowo takie motyki są dosyć krótkie co wymusza konieczność każdorazowego klękania lub kucania przy dołku zanim coś odkopiesz a sam wiesz że kapsle i zrywki to 30% naszych znalezisk.
Ja osobiście wolę długą łopatę.

A to powinszować! 30 %! Ha! u mnie to niestety 99%  [wnerw]
A wracając do tematu, to faktycznie o klękaniu nie pomyślałem. Pozdrawiam i życzę płytkich dołków!

Ja zakupiłem saperkę armii Belgijskiej i jak na razie jestem z niej bardzo zadowolony  :) zaskoczyła mnie mocno tym że jest fajnie ostra i radzi sobie nawet w lesistym terenie na korzeniach.