Witam. Mam propozycję co do majówki. Spotkanie integracyjne okolice Różana, może rejony nie najobfitsze ale zawsze coś można znaleźć, jeśli są chętni proszę pisać i ustalimy wspólny termin.

najzwyklejsze szukanie w okolicach Różana, Chełsty Kaszewiec Paulinowo itp kilka miejscówek na koniec jakieś ognisko

Lepszej spalonej miejscówki nie mogłeś wybrać. Masz jakieś doświadczenie w szukaniu w tej okolicy tj. kontakt z miejscowymi, strażą leśną czy myśliwymi. W chwili obecnej każdy, kto pokaże się w tj okolicy z piszczałką traktowany jest jako hiena a to w kontekście rozkopywanych mogił z września 1939 oraz I wojny. Miałem tylko jeden wyjazd w tę okolicę i zakończył się i tak dobrze bo tylko upomnieniem od straży leśnej ale inni koledzy z tego co słyszałem zaliczyli tam ostre sankcje.

Nie będę się rozpisywał na temat zniszczonych cmentarzy i mogił w okolicy Różana i Ostrołęki dużo było na ten temat swego czasu na różnych forach:
http://www.poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=30&t=65993

http://detektorysci.pl/bitwy-i-potyczki-na-mazowszu/i-wojna-swiatowa-na-mazowszu-fotografie-archiwalne-ciekawe-miejsca/msg7410/

Poczytaj, zrób analizę i możesz się wypowiadać. Spróbuj postawić się w sytuacji poszukiwacza, który jedzie w te okolice i spotyka leśnika, myśliwych (którzy w kołach swego czasu dostali dyspozycje ochrony tych miejsc przed poszukiwaczami) Detektorysta i nie ważne czy prawdziwy pasjonat, amator czy zwykła hiena od razu z marszu jest posądzony o niszczenie mogił, ponieważ w tej okolicy miały takie incydenty. Panów nic nie obchodzi to, że my tylko chodzimy po okopach i na pewno nie rozkopujemy mogił czy cmentarzy. Inna historia była również z rozkopanymi uprawami leśnymi, co jeszcze bardziej rozdrażniło służby leśne.
 Ja osobiście w okolicy Kaszewca, gdzie kilka lat temu miałem okazję przebywać zostałem przepędzony. Jakiś miejscowy na widok  zadzwonił po Straż Leśną i zanim zdążyliśmy się rozejrzeć już przyjechała. W tym czasie skórę uratował nam Pan M. z Wyszkowa, który opisywał kilka lat wcześniej cmentarze w okolicy i udobruchał leśnych.
Tobie życzę udanych wypadów w tej okolicy i życzę dużo szczęścia - mnie takie ryzyko już nie bawi - chyba nie warto się narażać, bo okolica ta jest przeszukiwana intensywnie od 20 lat i myślę, że co ciekawe zostało już znalezione.

Nie interesują mnie rubryki w Tygodniku Ostrołęckim z działu "kronika policyjna" pod tytułem "Kolejni grabieżcy zatrzymani".

bez zięcia nie uwierzę że coś rozkopali. znam wielu myśliwych i nic nie wiedza, ludzie mieszkacie po 50 100km od różana a ja tu mieszkam od zawsze i myslicie że wiecie więcej, tu jest 2 tys mieszkańców każdy wie wszystko o kazdym

Ja znam wszystkich, i wiem wszystko o wszystkich- ale o okolicy w której poszukujesz wiesz niewiele.
 
Życzę Ci powodzenia w tym kolorowym miejscu do poszukiwań, bez straży, bez służb leśnych i bez narażania się oraz Wesołych Świąt.

Za zgodą kogo?
Masz rację wypady większą grupą odpadają.

Cytat: psioter5  Kwiecień 22, 2011, 13:00:58
najzwyklejsze szukanie w okolicach Różana, Chełsty Kaszewiec Paulinowo.

Chodziło mi o Kaszewiec skoro napisałeś na początku wątku, że chcesz zorganizować poszukiwania i majówkę w tej okolicy to nie pisz później, że dziwisz się że ktoś szuka pod oknem Leśniczego. Jak ma wyglądać ta majówka w Kaszewcu według ciebie. Myślisz, że grupa 15 - 20 osobowa z wykrywaczami nie zostanie zauważona.

Zostawmy tę okolicę w spokoju i tak już za dużo szumu było o to miejsce. Lepszy uczynek zrobisz jak zorganizujesz np. akcję porządkowania jednego czy dwóch cmentarzy I wojennych w okolicy. Może ktoś z mieszkańców, nauczycieli z miejscowych szkół by się tego podjął. Koszty niewielkie takiej akcji a pożytek duży.
Życzę ci Wesołych Świąt kolego wszystkich znający i wiedzący co się dzieje w okolicach ziemi Różana.

szczerze mówiąc nawet nie liczyłem na przyjazd 10 czy 20 osób bo wiem że zawsze deklaruję się rzesza a przyjeżdża góra 5 osób.Leśniczówka w Kaszewcu ma około  7tys ha, cmentarz znajdujący się na niej jest bardzo ładny i zadbany co roku są zbierane przez uczniów śmieci a w listopadzie były palone znicze, pamiętam to dobrze bo jeszcze gdy byłem w gimnazjum  też tak się robiło, byłem w tamtym rejonie  w jesieni i nie było nic rozkopane i było bardzo ładnie, leśniczego z Kaszewca znam bo dość często kupuje od niego drewno i jest normalnym porządnym człowiekiem. nie szukam zbyt dużo w Kaszewcu ale gdy spotykam ludzi przeważnie tylko z ciekawości się pytają co znalazłem i tyle. Miejscowi nie lubią ,,Warszawiaków,, panuj opinia że są strasznymi bałaganiarzami i wszystkich biorą do jednego wora dla tego gdy starsi widzą obca rejestrację dzwonią na policję.Urodziłem się tu i Wychowałem, nie twierdze że wiem dużo bo może wiem i mało w końcu mam dopiero 21lat. Nie pozostawiam po sobie chlewa w lesie zawsze zakopuje dołki nie wchodzę ludziom w uprawy albo w niedawno sadzone młodniaki. Jeszcze nie spotkałem się z negatywną odpowiedzią na prośbę ,,czy mógł bym pokopać u Pana na polu, nikt mnie nigdy nie wyganiał itp. Jeżdżę na legalu wykrywka na przednim siedzeniu znalezisk na wycieraczce pasażera nigdy nie miałem nic do ukrycia i nie wiem skąd taki negatywny odzew, Jeśli się tak bardzo boicie to mam lepszą alternatywę, w miejscowości Szygi ojciec mojej dziewczyny ma 30ha lasu z ruskimi okopami, mam tam wolny wstęp i mogę kopać.A jeśli twierdzicie że mnie nie znacie moge się bez problemu przedstawić i pokazać jak wyglądam.