Serdeczne podziękowania dla organizatorów spotkania wigilijnego
A teraz kilka slow o naszym powrocie do domu
Idąc do samochodu nadjechał patrol
zwolnili i spojrzeli obojętnym wzrokiem na nas. Pomyślałem starzy weterani nie jedno widzieli w życiu popatrzyli i ruszyli dalej a my rozbawieni dalej idziemy kulturalnie do samochodu.Przed skrzyżowaniem podjeżdża drugi patrol smutnych
stają i robią minę zdziwionego karpia są zszokowani nie bardzo wiedzą co się dzieje co mają zrobić zastygli w bez ruchu.Kolega Waldi sunie koło nich już wchodzi na skrzyżowanie ja go łapię za ramie i mówię Waldi stój bo za drogo nas to będzie kosztowało idziemy do przejścia.Wchodzimy na chodnik oni w końcu ruszają dalej zszokowani widokiem jaki zobaczyli. Przechodzimy przez jezdnie i wsiadamy do czołgu to jest do Audi Waldi jak na czołgistę przystało zatrzaskuje właz i ruszamy.Po kilku kilometrach kolega Waldi zakłada hełmofon opuszcza szybę, myślę co on tworzy na zimny łokieć chce jechać
Waldi jak by nigdy nic wyjmuje papierosa przypala i mówi nareszcie nie będzie mi k...a w uszy pi......ło i suniemy dalej na mała czarną do mnie
Co tak zszokowało
Żeby nie było jakiś głupich domysłów co tak zszokowało władzę spieszę z odpowiedzią na to pytanie
Waldi pomykał w gajerze pod krawatem i w hełmofonie a co by bylo jak by mial do tego jeszcze założone walonki to nawet myslec nie chce