Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Kategoria ogólna => Przywitaj się => Wątek zaczęty przez: 71pp Marzec 25, 2014, 14:11:02



Tytuł: Witam
Wiadomość wysłana przez: 71pp Marzec 25, 2014, 14:11:02
Łażę po polach i lasach od 5 lat, dotychczas ze "Smętkiem" a od dwóch miesięcy z Garrett AT pro. Moje okolice poszukiwań to rejon Wieliszewa. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.


Tytuł: Odp: Witam
Wiadomość wysłana przez: GEO Marzec 25, 2014, 14:48:37
Witaj:)


Tytuł: Odp: Witam
Wiadomość wysłana przez: Ajlowiu Marzec 25, 2014, 16:32:30
Witamy  [baner]


Tytuł: Odp: Witam
Wiadomość wysłana przez: 71pp Marzec 26, 2014, 10:06:15
 Tak naprawdę moja przygoda z poszukiwaniami zaczęła się dobre 30 lat temu w czasach kiedy okopy były jeszcze okopami a nie 30cm ledwo widocznymi wgłębieniami.Podczas grzybobrania w jednym z dołów osypała się ziemia błyskając czerwienią i zielenią spłonek a srebrzyste pociski(przeciwpancerne?)pięknie lśniły w jesiennym słońcu.Pociągnąłem za koniec taśmy(metalowej)i wysunął się prawie metrowy odcinek.Wszystko w suchym piasku zachowało się jakby było niedawno ukryte.Poszperałem głębiej i moja ręka natrafiła na lotki od granatów moździerzowych.Tego było już dla mnie za dużo.Pojechałem na posterunek milicji i zgłosiłem znalezisko.Razem z posterunkowym pojechaliśmy do dołu z niewypałami.Nie był wcale zaskoczony,w tej okolicy trwały długotrwałe zmagania ari niemieckiej w styczniu 1945 roku.Powiedział że zgłosi sprawę saperom.Niestety będąc na działce w następny weekend stwierdziłem że wszystko jest tak jak zostawiłem.Nikt nie zabezpieczył niebezpiecznego znaleziska.Przypominam że o telefonach komórkowych nikt jeszcze wtedy nie myślał,królowało radio CB...Słyszałem później że miejscowe dzieciaki wrzucały naboje do ognisk.Podobno byli nawet ranni.Może ktoś jest z okolic Wieliszewa i może to potwierdzić.

Następna odsłona moich poszukiwań to opowieść miejscowego rolnika o zakopanych siodłach i broni żołnierzy z 1939.Ponieważ sam jeszcze nie miałem wykrywacza dałem ogłoszenie na forum(nie pamiętam już jakim) o poszukiwaniu wspólnika do poszukiwań zakopanych militariów.Zgłosił się kolega ze Smętkiem i razem z rolnikiem udaliśmy się do miejsca zakopanego "skarbu"Niestety poza kilkunastoma lotkami moździerzowymi i zardzewiałym gwoździem nic nie znaleźliśmy...
Wtedy złapałem bakcyla poszukiwań.Kupiłem Smętka i zacząłem sam chodzić po polach i lasach.Niestety nic wartościowego nie wykopałem nigdy a marzył mi się hełm niemiecki...Sam złom,łuski,narzędzia rolnicze i inne pierdoły.Nawet niemieckiego guzika nigdy nie znalazłem.

W tym roku kupiłem Garretta pro i od razu humor mi się poprawił.Pierwszego dnia znalazłem 10zł z głową kobiety,jakiegoś szóstaka z 1707r i kilka PRL-owych monetek.Mam też nareszcie mój wymarzony guzik Wermachtu-"groszek"

Niestety w chwili obecnej większość stanowisk jest tak przekopana że znalezienie czegokolwiek graniczy z naprawdę wielkim szczęściem.Znam jeszcze tylko jeden nienaruszony okop a raczej jego nikły ślad nienaruszony przez kolegów poszukiwaczy.

Pozdrawiam jeszcze raz.



Tytuł: Odp: Witam
Wiadomość wysłana przez: mariani13 Marzec 26, 2014, 10:40:33
Cześć kolego [baner]


Tytuł: Odp: Witam
Wiadomość wysłana przez: pablobxl Marzec 26, 2014, 11:07:09
witaj.
powodzenia w poszukiwaniach [det]