Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Witam wszystkich użytkowników mazowieckiego forum.
Po latach planowania kupna wykrywki, w końcu 2 miesiąc temu w moim domu zawitał kanarek (tak na początek w celu zobaczenia co i jak - jak hobby się rozwinie, zainwestuję w lepszy sprzęt).
Pierwsze wypady w teren mam już za sobą i jak dotychczas wpadło tylko kilka monet (kopiejki 18.. i PRL) i garść łusek.
Jak każdy nowy poszukiwacz borykam się z szukaniem ciekawych miejsc do przeczesania, ale tych mam nadzieję w Wyszkowie nie brakuje.
Na chwilę obecną mam informacje odnośnie:
- zatopionego czołgu ruskiego w okolicach Wyszkowa (wystaje tylko lufa)
- niemieckiego stanowiska artyleryjskiego z II wś (miejsce dzewicze)
- artyleryjskich stanowisk ruskich z II wś które pruły do Niemców zza Buiga
- okopy I wś (dołków nigdzie nie znalazłem, więc zakładam że nikt nie odwiedzał tego miejsca)
- starego traktu napoleońskiego
Chętnie nawiążę kontakt i podzielę się wiedzą z miejscowymi "detektorystami"  ;)

Pułtusk wita

witamy

Na pewno wyciągniesz ten czołg a w tych miejscówkach co napisałeś jest mnóstwo skarbów. ;D
Witam krajana z mojego miasta - w Wyszkowie jest kilkunastu poszukiwaczy, którzy od nastu lat przeszukują ziemię wyszkowską nie wspominając o przyjezdnych, których można spotkać w ciekawych miejscówkach. Ja szukam "drobnicy" - nie wiem ile masz lat i jakie doświadczenie ale odradzam ci grzebanie na stanowiskach działań wojennych ze względu na niebezpieczeństwo.
Powodzenia i może do zobaczenia w terenie.

Odnośnie czołgu, to przymierzały się do niego już dawno służby państwowe. Przyjechała cała ekipa (włącznie z nurkami) i próbowali ruszyć cholerstwo poduszkami pneumatycznymi - nic z tego nie wyszło i czołg spoczywa dalej przyssany do dna. Chociaż pewnie jakby puścić wici, to złomiarze by go na 100% ruszyli ;D
Odnośnie miejscówek typowo wojennych, to nie ruszam ich z wiadomych powodów. Zresztą jakbym chciał ukopać wybuchowego złomu to poleciałbym w podwyszkowskie lasy w dziury gdzie po wojnie saperzy nieumiejętnie i na szybko zutylizowali masę wojennych pozostałości - jestem przywiązany do swoich kończyn, żeby bawić się w te sprawy.
Ja również nastawiłem się na "drobnicę", ale jak na złość mam sporo miejscówek na militarkę, a na "drobnicę" żadnej :(

Proponuję ci na początek pola w pobliżu starych miejscowości, których w okolicy nie brakuje. Szukaj miejscówki oczami wyobraźni - gdzie mogły stać kiedyś zabudowania, obserwuj ziemię (ceramika, kawałki cegieł) Zajrzyj też do biblioteki w Wyszkowie na pewno znajdziesz jakieś ciekawe źródła. Ja w początkach swojej przygody z piszczałką biegałem po leśnych traktach a później wskoczyłem na pola, gdzie monet więcej ale w gorszym stanie. Prędzej czy później jak ci się nie znudzi wpadniemy na siebie a na razie miłego szukania.
P.S. Pamiętaj o podstawowych zasadach poszukiwania typu zakopywać dołki, nie kopać na obsianym i szerokim łukiem omijać stanowiska archeologiczne, których w okolicy Wyszkowa nie brakuje (wzdłuż rzeki Bug co rusz są stanowiska typu cmentarze osadnictwa kultury przeworskiej) - ale to już pewnie wiesz. :)

witam nowego z wwy.
aż szkoda uśmiercać legendy. piszesz, że na transzejach z I w.s, nie widać dołków? hm... już dawno zarosły mchem na nowo  ;D
mam nadzieję, że spotkamy się na polach. kanarek fajna rzecz na początek. miałem ace 250 i na drobnicę za tą kasę nie ma nic lepszego.
pozdr

Dzięki chłopaki za wskazówki.
Podstawy mam już opanowane - zakopywać dołki, nie śmiecić, nie wchodzić na obsiane, szerokim łukiem omijać stanowiska archeo, itd.....
Na chwilę obecną oswajam się jeszcze ze sprzętem i zbieram doświadczenie na bezpiecznych hektarach u mojej babci na wsi pod Wyszkowem ;D