Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Co według was jest przekleństwami dla poszukiwaczy [kopie]???Bo dla mnie to łuski od Pepeszy,uszczelniacze,urwipałki i polmosy.

A mnie jak nic denerwuje brak elementarnej wiedzy, głupota, bezmyślność, chamstwo i buractwo.
W drugiej kolejności jest nazywanie znalezisk "fantem"- ale to ja jestem zacofany i staroświecki. Teraz się podobno tak mówi...
W obliczu tego polmosy etc. są czymś bardzo przyjemnym :)

Mnie przekleństwa cisną się na usta kiedy wchodzę na pole, które wygląda jakby przeszło przez nie stado dzików. Wilcze doły i okopy poryte na polu, za które na koniec człowiek zbiera solidny op..ol od właściciela pola.

Nie zakopane doły to przekleństwo naszych czasów

Paweł , mimo     młodego wieku bardzo  podoba  mi się  twoje  spojrzenie , wypowiedzi i  podejście  do  tego  typu  zagadnień . Mam  dokładnie  takie  samo  zdanie . Trzeba  się  trochę  nakopać  bubli , aby  nie  było  za  kolorowo . A  jak  będziemy  szanować  niepisane  reguły  poszukiwacza  , to  przekleństwa poszukiwawcze będą  niczym .

Dokładnie jak powiedział Paweł i Pavelock.
Ponadto: komary,kleszcze i wszechobecny syf zalegający w lasach i na polach,z których okoliczniki mieszkańcy robią sobie prywatne wysypiska.

śmieci i doły po kretach byłem na wale pomorskim nie spotkałem się jeszcze z takim widokiem jakby dopiero co front przeszedł zastanawiałem się o sensie szukania w tych miejscach

No niestety, tak czasami bywa.

Takich miejsc jest wiele więcej i to świadczy o niskich pobudkach pseudo poszukiwaczy których jest coraz więcej 

Dla mnie przeklenstwem jest brak wyobrazni podczas kopania, jak z kims chodze,polmosy ktore trafiaja sie nawet w srodku lasu.No i nie zasypane dołki jak i zostawianie smieci na wierzchu.

we mnie najwieksza odraze wzbudzaja nie zasypane dołki po poprzednikach.

Największym przekleństwem jest wrogie państwo.

No to Misiek pojechałeś z grubej rury...

No, a nie mam racji? :)

Pewnie ze masz racje  [brawo] [brawo] [brawo]

Może nie państwo a wrogie prawo dla [det]

Kulki szrapnelowe - na każdym wypadzie po 20-30 ZMORA, ale takie mam swoje ulubione pole na monetki - Zygmunt III Waza się trafił, więc nie mogę narzekać. A moja żona potwierdziła, że jedzenie z takiego ołowianego pola to nie najlepsza sprawa.

? Wyjaśnij proszę o co Ci chodzi bo nie kumam  ;D Inni koledzy pewnie też nie za bardzo , no chyba że się mylę  ;) :)

to może ja.
Ołów jest szkodliwy utleniając się w glebie jest wchłaniany przez rośliny. W przeszłości był przyczyną szaleństw możnych, którzy pili wino z ołowianych kielichów.

Ralfi to że ołów jest szkodliwy to kazdy wie . Ale łąka , pole to nie sztolnia z Gułagu  ;) i co mają kielichy do jedzenia ?  :) ::) 
 

Toksyczność ołowiu w roślinach polega przede wszystkim na zaburzeniach procesów fotosyntezy, dzielenia komórek oraz gospodarki wodnej. Ołów jest niebezpieczny również dla ludzi i zwierząt. Jony ołowiu łączą się z enzymami i zaburzają pracę centralnego i ośrodkowego systemu nerwowego, układu krwiotwórczego oraz nerek i wątroby. Ołów jest mutagenny i może powodować raka, ponadto ma możliwość przechodzenia przez łożyskowo, przez co jest stanowi ogromne zagrożenie dla płodu.
http://www.bryk.pl/teksty/liceum/biologia/cz%C5%82owiek/12283-szkodliwe_dzia%C5%82anie_o%C5%82owiu_na_organizm_cz%C5%82owieka.html

A co to ma wspólnego z tematem?

Podejrzewam, że Koledze sebo_sek, a aczej jego Małżonce chodziło o to, że skoro w glebie zalega tyle ołowianych kulek, to uwalnia się on (ołów) do gleby i wszelakie uprawy z tego pola do najzdrowszych nie należą. Idąc tym tropem, wino spożywane z ołowianych kielichów również zawierało w sobie niezdrowe substancje :)

Czyli już wiemy, że przekleństwem poszukiwacza mogą być również ołowiane kulki :) Coś jeszcze?

komary oraz płożące się rośliny,szczególnie jeżyny,które wplątują się w sondę - ostatnio o mało przez nie nie zwariowałem ;D

Co do ołowianych kulek , można to wykorzystać jako ciekawy temat przy pozyskiwani pozwolenia  wejścia na pole . Każdy chłop inaczej na nas będzie patrzył jak się mu powiemy że  przy okazji naszych poszukiwań będziemy się starali wyciągnąć mu to gówno z pola .

PS. Jak upadł Rzym

"Radość picia" przynosi sensacyjne "wieści" o kulisach historycznych wydarzeń: "rzymscy patrycjusze pili wino z ołowianych kielichów, alkohol z czasem rozpuszczał ołów, który połykano z winem; patrycjuszki stały się bezpłodne, umysły patrycjuszy odrobinę zawodne, barbarzyńcy wdarli się przez bramy miasta i Rzym upadł".  :)


Pamiętam starego Smętka HS1 , jeszcze bez podłokietnika, ale za to z pełna cewką jak latający talerz .
Była świetna na las , krzaki , harmenzie i rżyska  :)

dawno dawno temu,kiedy jeszcze łowiłem ryby,zdarzało mi sie zaciskać zębami ołowiane ciężarki na żyłce - w świetle obecnych badań nie był to jak widać najlepszy pomysł...

Oraz zasieki  ;)


Hehe . Uwierz mi na słowo że o tym samym myślałem ale mnie ubiegłeś postem  :)- nie ma to jak dobry marketing  ;D ;)

tak sumując to my ludek pożyteczny jesteśmy!Wyciągamy z ziemi meteoryty, ołów a żeby odrobić wkład finansowy na baterie, trochę złomu miedzianego i mosiężnego

To nie marketing , to sprawdzony sposób który działa  :)

Wiem wiem  ;D

ŚCIĄGA !!!
Dzień dobry . To Pana pole ?
Hmmmm.?
Nie wiem czy Pan wie ale Pana płody rolne z tego pola mogą byś śmiercionośne . Dlaczego ? już Panu odpowiadam . Wie Pan co to Imperium Rzymskie , co to są Pompeje , co to Atlantyda !!!! ?
Proszę Pana wielkie cywilizacje , imperia , narody umarły z czysto prozaicznego powodu. Nie przez klęski żywiołowe , wojny , zarazy ale przez ołów ! Tak przez ołów !!!!
Wyobrazi Pan sobie że wcześniej o tym nie wiedzieli , ale my będąc tu i teraz to wiemy - OŁÓW TO ŚMIERĆ !! .
Wie Pan że z tego śmiercionośnego . wberw pozorom wcześniej nieszkodliwego metalu robiono różne rzeczy  ;) :  kulki , kielichy , biżuterię . pasy cnoty , kajdany plomby na zęby i wszelakiego innego typu przedmioty .
I co ?
Kostucha się upomniała o tych którzy mieli z tym metalm czynny kontakt !

Do czego zmierzam - ołów przede wszystkim przenika , wchłania się w płody rolne !! a Pan je przecież uprawia .
Proszę Pana - jesteśmy w Unii tak ? ma Pan dotacje , tak !! ? I CO ? Chce Pan ludzi truć  i się narazić na starty finansowe i kary !! ?

Ale wie Pan co ? Pomogę Panu jeżeli mi Pan pozwoli .
Nie , nie - nie odpłatnie .
Jak?
A wyczyszczę wszelaki ołów z Pana pola wykrywaczem metali .
Pan się nie martwi po prostu lubię to co robię  :). Dodatkowo usunę wszelki badziew żelazny , bo teściu mi mówił - a jest rolnikiem , tak jak Pan - że od tego badziewia się maszyny rolnicze psują .

 ;D

W mojej miejscowości by to nie przeszło :(