Ale chyba to raczej modelinowa armia?Bo plastelina jest zbyt nie trwala.
- ğİĿÄ° ĸĹÂĿľĻŌÄ·ÄľIJİĻ ÄľıŋŇÄ˝ŋŠĹÂÄľIJĵłĹÂÄşĸŠĿĻİĹÂłĸĻĸÄËť ĸķ ÄşİÄ˝ņĵĻĹŹŀĹÂÄşľijÄÄľ ÄĽİijİķĸÄ˝İ, Ĺ‚Äľł ŇłÄÄľ ŠIJĵĹÂĵĻŋÄĽĸ Ä»ŌIJŏłİÄĽĸ Ä˝İ ĹÂĿİÄşľIJĺĵ, ÄËťÄÄľ ĿĵŀĵĴ ĻĵĿÄşľŠÄË›ĹÂĵijÄ´Ä° ĴĵĻİĻ ĿŀÄľIJĵŀÄşŠÄ˝İ ĵĴÄĹźÄÄľĹÂĹ‚Ō - ĿľļĵʼnİĻ Ä˝İ ıŀĹÂĹÂÄÄľÄĹź Ĺ‚ÄľŇÄşŠıĵĻľijÄÄľ ĿĻİĹÂłĸĻĸÄ˝İ ĸ ĶĴİĻ ÄľĺľĻÄÄľ ĹÂĹÂĹ‚ÄÄľÄĹź, Ä˝ĵ ÄľĺŀİĹÂĸłĹÂĹĹą Ļĸ ÄľĽİ. Ä ĹÂÄľĻĴİłĸÄĹźÄÄľÄË› Ä˝ĸŇĵÄÄ˝ Ä˝ĵ ÄľıŀİıİłŋIJİĻ, ŅŀİÄ˝ĸĻ ÄË› Ä·Ä°ÄşŀŋłŋŅ ÄşľŀÄľıÄşİŅ.
- Tata używał zwyklej radzieckiej plasteliny ze sklepu papierniczego, tej z wesołymi lewkami na opakowaniu, ale przed formowaniem zawsze sprawdzał na trwałość kolorów, umieszczał na kawalku punkcik z białej plasteliny i czekał około doby, czy on nie zmieni koloru. I żołnierzy niczym nie pokrywał , przechowywał ich w zamkniętych pudełkach..