Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

W związku z tym, że wielu kolegów pokazuje swoje znaleziska postanowiłem, że i ja pochwalę się rzeczami znalezionymi w czasie oczyszczania pól. Na początek znalezisko z 08 maja: Trojak elbląski z 1540 r.

piękny trojak! [brawo]

Gratulacje, faktycznie piękny

A poniżej dwa szóstaki znalezione w marcu i  kwietniu.

Super znajdki wielki brawo.

Gratulacje  <szacun> od razu sie oko cieszy OK

Takie czyszczenie to ja rozumiem [brawo]

A teraz znalezione wcześniej pamiątki z I Wojny Światowej z Bitwy Przasnyskiej. Gwiazda z ułańskiej pickelhaube z napisem "Suum cuique" (każdemu, co mu się należy) i nieśmiertelniki 122 pułku fizylierów ""cesarz Franz Josef Austrii, król Węgier" (4 Württembergisches) z Heilbronn.

Miło popatrzeć na takie znaleziska. Piękna ta gwiazda. Nieczęsto się trafia, jeszcze raz gratuluję

Nie i nie.
 Gwiazda Orderu Orła Czarnego przysługiwała pruskim oddziałom gwardii ale nie koniecznie ułanów. Biorąc pod uwagę obsadę i charakter działań na froncie pod Przasnyszem prawdopodobieństwo, że zgubił ją ułan jest praktycznie zerowy.
 Obydwa nieśmiertelniki 122go Pułku Landwehry i nie mają nic wspólnego z jednostką przez Ciebie przytoczoną. To były dwa różne oddziały.
 Greg.2 Służyłem identyfikacją i swoją wiedzą na ten temat ale nie kontynuowałeś rozmowy na priv - Twój wybór.
 Tak czy inaczej bardzo ładne znaleziska.
Pozdrawiam.
Hubert

Ładne stany, gratulacje

Hammurabi, nie kwestionuję Twojej niewątpliwie ogromnej wiedzy, ale nie będę godził się na negowanie faktów. Skoro na stronie internetowej o 122 pułku fizylierów mówi się, że wiosną 1915 stacjonował na północ od Przasnysza oraz w przytaczanej przez Ciebie książce J. Chorzępy w składzie sił walczących mówi się o 122 pułku w składzie armii Gallwitza, a  o 122 pułlu Landwehry znalazłem informację,  że uczestniczył tylko w walkach frontu zachodniego to dlaczego mam się mylić? Wspomniane fakty historyczne plus znalezisko w miejscu o którym mowa potwierdzają moją teorię. Co do gwiazdy to najczęściej widziałem, że tego typu była na orłach montowanych na pickelhaubach jazdy, ale nie będę się upierał, nie mam niezbitych dowodów.

Dziękuję za polemikę.

Grzegorz

Grzegorzu
Życzę Ci zdrowia i dalszych udanych znalezisk jednakże jak będziesz chciał komuś zarzucić negowanie faktów to zastanów się co kto Ci neguje i czy nie atakujesz argumentami bez sensu.

Pozdrawiam.
Hubert

Hubercie.
Dziękuję za życzenia, Tobie życzę tego samego. Nie wiem kim jesteś z zawodu lub jakie masz kwalifikacje by osądzać moje teorie. Być może masz podstawy naukowe, badawcze lub jakieś inne by być ekspertem w przedmiotowej sprawie. Jeśli tak to w porządku masz rację. Ja niczego nie neguję, tylko identyfikuję znalezisko,  kojarzę znaleziska z wydarzeniami rozgrywającymi się w miejscu ich znalezienia, analizuję źródła pisane i internetowe i wysnuwam wnioski. Może błędne, nie mówię, że na 100% się nie mylę. Ale jest mi przykro, że ktoś w ironiczny sposób krytykuje moje teorie nie podając żadnych argumentów i uzurpuje sobie monopol na wiedzę. Myślę, że dla dobra sprawy nie będziemy kontynuowali tego sporu. Do niczego dobrego to nie doprowadzi. Może kiedyś okaże się kto miał rację.

Grzegorz

http://odkrywca.pl/niesmiertelniki-niemieckie,743347.html#743347

Grzegorzu nie widze tu zadnej ironii. Kolega Hammurabi doprecyzowal Twoj id, masz prawo sie z nim nie zgadzac chociaz niewiele osob w Polsce ma taka wiedze w zakresie I wojny na naszych terenach jak on. Wez pod uwage tez to ze podzielil sie z Toba swoja wiedza i czasem.

Ps. Super trafienia, gratuluje

Dzisiejsze znaleziska z leśnej polany. Szczególnie cieszy oko trojak poznański Zygmunta III i 1/24 talara. Wszystko z piaszczystej ziemi więc stany super.

Super znajdi a stam zaje fajny  [rotfl].

Kurde gdzie Wy te monety kopiecie? :)
Ostatnio zaliczyłem chyba z 3 wypady z zerowym skutkiem. Więcej się najeździłem niż nakopałem :)

Piękny trojaczek, gratulacje!

Konrad, mam to samo odczucie ;) Nie wiem skąd takie trafiejki się biorą :)

Odpowiedź jest prosta, na tym forum wielokrotnie padała. Ja w miarę możliwości czasowych staram się każdą wolna chwilę poświęcić na poszukiwania, jak się często chodzi to się znajduje. Faktem jest również, że po zmianie wykrywacza moja skuteczność wzrosła o 200% albo jeszcze więcej. Teraz pola zasiane, łąki zarośnięte, więc zostają leśne ostępy. Ja szukam w lasach, których na starych mapach nie było, mimo że wydaje się, że był tam od zawsze, a faktycznie istnieje od 40 50 lat. Jest mały problem z potencjalnymi kibicami i strażą leśną. Trzeba szukać ugorów a jeśli w lesie to dołki zakopane i zagrabione, ściółką przykryte tak żeby przy spotkaniu z leśnikiem nie być gołosłownym, że doki zakopane a metr od nas dół jak lej po wybuchu bomby. A prawda jest taka, że 80 % to marne wypady pełne polmosów i śmieci, ale wytrwałość i ciągłe dążenie do celu sprawi, że każdy trafi swoją wymarzoną znajdkę.

Konrad, Ty już rzymków się nakopałeś, więc nie narzekaj :) Bilans ostatniego weekendu to 25 monetek :)

Aha czyli statystyka podobna jak u mnie ;) Czasami zapominam, że wrzucamy fotki tylko z tych najciekawszych wypadów, którymi jest sens się chwalić :)

To fakt, od kiedy zmieniłem technikę namierzania miejscówek, rzym zaczął dopisywać :) ale trojaka Wazy nie mam do tej pory ani jednego :'(

piękny trojak, moje niedoścignione marzenie...

Witam Koledzy!
Dziś zaprezentuję kilka ciekawych guzików znalezionych na polach i łąkach w pobliżu domu. Po prawej stronie u góry guzik z Powstania Listopadowego z fabryki Muncheimer, ten po lewej znaleziony wczoraj też Muncheimer (Zygmunt młodszy) wydaje mi się że też powstańczy, ale jeśli koledzy wiedzą to proszę napisać coś o nim.
Poniżej po lewej - guzik kolejarski Riazańsko-Kozłowska droga żelazna 1866-1892, ten po prawej jakiś wojskowy z nr jednostki (podejrzewam, że Carski). ten najniższy to niezidentyfikowany, chyba jakiś herbowy, poza zdobieniami nie ma żadnych informacji literowych czy cyfrowych. Pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów.

Piękne sztuki,naprawdę....Pozdrawiam.

ten w prawym górnym rogu z herbem z czasów powstania 1830 to nie byle co... Sam wzór bardzo rzadki, a z takimi ozdobnikami widze pierwszy raz. Daj lepsze zdjecia obu stron!!!

Nie udaje mi się zrobić lepszych zdjęć, niestety nie mam lustrzanki.

Fiu fiu naprawde ciekawy guzik.

Piękne guziole  OK ..i śliczne stany , gratulacje .

Piękne guziki   [brawo]  ten na samym dole to guzik urzędnika stanu Connecticut USA

http://www.buttonarium.eu/kolekcja/guzik/3548

Dzięki Rafał 79. Skąd stary guzik zza oceanu znalazł się na mazowieckiej łące. Czasami znaleziska są tak zaskakujące, że trudno o sensowne wyjaśnienie skąd się wzięły w miejscu oddalonym o tysiące kilometrów od miejsca ich pochodzenia. W XIX w. nie było szybkich połączeń lotniczych, ludzie nie podróżowali masowo za ocean i z powrotem. Albo znalezienie guzika kolejarskiego z kolei transsyberyjskiej w mazowieckiej wiosce, gdzie w promieniu 50 km nie ma linii kolejowej. Właśnie takie zagadki czynią poszukiwania tak ekscytującym i wciągającym zajęciem.

guzik powstanczy znakomity, a co do amerykanskich guzików na ziemiach polskich to na ogół przyjechały z UNRĄ po II wojnie...pozdro

Nie pomyślałem o tym, faktycznie mogły trafić tu z darami z USA. Niemcy korzystali z ogromnej pomocy w ramach Planu Marschala, a nam dawano stare łachy i dzikie konie do ujeżdżenia  (jak w filmie "Sami swoi).

Tego rodzaju guziki przyjechać mogły jeszcze przed II wojną w ramach zakupów różnorakiego umundurowania podczas formowania się II RP. Trafiają się np. guzki US Army z I wojny lub guzki policji NYC z okresu I wojny najprawdopodobniej trafiające do nas z używanym umundurowaniem kupionym dla różnorakich służb tworzącej się RP.

Witam.
Z powodu awarii komputera nie mogłem pochwalić się nowymi rzeczami. Poniżej kilka ciekawych znalezisk. Trochę z I WŚ, trochę z II WŚ. Zbliżają się żniwa, więc będzie można poszukać monet.

ładnie [brawo], piękne ptaszyska...

Znaleziska swoją drogą, ale pięknie wyczyszczone

Gratulacje, świetne trafienia. Z ciekawości - dlaczego ta klamra carskiej artylerii taka skorodowana? Wygląda, jakby była wykonana ze stali? Były w ogóle takie klamry? Dla mnie to ciekawostka, bo myślałem, że zawsze były wykonywane z metali kolorowych. A zastępcze stalówki chyba raczej nie miały wybitego rysunku? No i piękne ptaszysko z pikelhauby. A ten talerzyk z buddą trochę do kontekstu nie pasuje :)

Pozdrawiam
 

Faktycznie klamra jest rzadko spotykana, od tych z metali kolorowych oprócz materiału z jakiego ją wykonano różni się tym, że od drugiej strony ma dwa cienkie druty mosiężne do przewleczenia paska, inne jakie miałem w ręku miały pojedynczą szerszą szynę. Szkoda,że taki stan, potraktowałem ją elektrolizą i po wstępnym cyklu okazało się, że jest przeżarta do cna, szkoda. Ale cóż trafienie się liczy. Budda faktycznie nie pasuje, ale znaleziony został razem z faszystowskimi klamrami i ma taki "klimatyczny " charakter, dlatego ją pokazałem. Ciężko coś trafić z wojen, trzeba po prostu to "wychodzić" na 30 wyjść jedno trafienie tego typu to sukces, ale trzeba twardym być, w domu przed komputerem czy telewizorem pickelhauby nie leżą.

Pozwól, że zapytam: orła z pikelhauby trafiłeś w ziemiance, czy leżał "luzem" w lesie/nieużytku/na polu? Głęboko był?

Oczywiście nie pytam o miejsce :)

Pozdrawiam

Ten orzeł leżał pod cienką warstwą ściółki na zrębie leśnym w rejonie ciężkich walk w 1915 roku. Oczywiście w sąsiedztwie pełno łusek, amunicji, szrapneli itd. Po prostu miałem szczęście, że na niego trafiłem.

Klamra dość rzadko spotykana. Nie jest to klamra wcześniejszego wzoru mała bez rysunku orła ani zastępcza tylko stalowa wersja klamry mosiężnej. Rzadkość. Ostatnio kolega taką samą klamrę trafił tylko mosiądzowaną. Tego typu klamry nie trafiają się często i są zdecydowanie cenniejsze od mosiężnych, kwestia tylko stanu.

Co do orła hmm ... stan raczej słaby być może spalony widać, że w miejscu zaczepu przeżarty. Generalnie gratki. Fajna klamra Reichswery.

Nie zbyt dobrze widać ale ta klamra carska to chyba artyleria.

Kurcze tam gdzie się wybieram na urlop też jest trochę pól, mam nadzieję, że nie będą wyczyszczone i nowicjuszowi  uda się wykopać coś więcej niż ułamany, skorodowany kawałek zęba od brony dla śmiechu nazwany przeze mnie bronometeorytem  ;D. No, a te wszystkie znaleziska to koledzy normalnie  <szacun>

Po długim okresie marnych wypadów dzisiaj dopisało szczęście. 3 godziny porannego chodzenia na nowej miejscówce i 4 wspaniałe fanty.
1. rzymek - niezidentyfikowany
2. 50 kopiejek  1896 r.
3. 1 zł 1823 r.
4. krzyż- pamiątka bierzmowania -prawdopodobnie początek XX w.

Piękne łowy [brawo]

Jeżeli chodzi o rzymka - jest to denar Marka Aureliusza z roku 149 n.e.

Awers: popiersie Mareka Aureliusza Antoninusa, legenda: AVRELIVS CAESAR AVG PII F
Rewers: Minerwa trzymający tarczę i włóćznię, legenda: TR POT III COS II

RIC 438b [Antoninus Pius], RSC 608, BMC 636

Złotóweczka bije wszystkie pozostały fanty :) Stan chyba menniczy - gratulacje :)

Jak zwykle można liczyć na kolegów. (Konrad dzięki z ID rzymka). To mój trzeci rzymek, a złotówka faktycznie stan rewelacja. Wszystkie monety moczyły się pół godziny w soku z cytryny. Krzyż chyba jednak współczesny, znalazłem podobny w ofercie sklepów w dewocjonaliami.

Monetki i cała reszta super  <szacun>

grubo kolego! [brawo]...świetne monetki...

Piękne trafienia. Szczególnie zazdroszczę złotówki. Niesamowity stan! No i bardzo ładny rzymek. Pozdrawiam

W zależności od źródeł to jest stan rzadkości od R do R2 (niecałe 53 tyś szt. wybito).

Kwas z cytryny nie niszczy monet?  Trochę próbowałem czytać i nie którzy odradzają.  Sam jestem początkujący i dopiero kilka monet wykopłem ale są mało czytelne i niewiem jak je bezpiecznie(wstępnie)  oczyścić chociażby tylko do identyfikacji.  Macie jakieś pomysły?

Wysłane z mojego GT-I9192 przy użyciu Tapatalka

Ja do czyszczenia srebrnych monet używam soku z wyciśniętej cytryny. Nie stwierdziłem negatywnego działania na monety. Myślę, że trzeba próbować i opracować swoje sposoby, metodą prób i błędów osiąga się coraz lepsze efekty.

No to dobre masz metody... [brawo]

Greg S2  chodzisz z deusem w wersji bez panela?  Ja dopiero zaczynam i chętnie poznam twoje spostrzeżenia na temat sprzętu który również posiadam.  Masz ulubiony program na te piękne monetki?

Sok z cytryny tylko do sreberek wysokiej próby.Najlepiej używać wody amoniakalnej.

Jest conservo, winiany...Sok z cytryny to nie jest środek do czyszczenia monet...

Drogi soldat, eksperymentowałem z 10% roztworem winianu i wodorotlenku sodu, płynami do czyszczenia srebra i inną chemią. Zaznaczam i podkreślam, że jest to moja opinia, według mnie sok z cytryny na sreberka gorszej czy lepszej próby jest najlepszy i zupełnie bezpieczny, usuwa brud i przebarwienia, a nie wpływa na strukturę monety. To jest mój sposób i każdy może mieć inny. Zostałem zapytany o temat czyszczenia to odpowiedziałem. Nie jestem ekspertem konserwatorem, tylko się tym interesuję i cieszę się jak coś znajdę i wyczyszczę.


Wysłane z mojego Nokia_XL przy użyciu Tapatalka

Nie próbowałeś wody amoniakalnej. Jest idealna poza niesamowitym smrodem :) Kwasek cytrynowy i sok z cytryny wytrącają cząsteczki miedzi ze srebra i jak spojrzysz pod dużym powiększeniem zobaczysz mikro pory na monecie.

Drogi Kolego, kilka lat temu gdy zaczynałem moją przygodę  z wykrywaczem monety czyściłem w taki sam sposób jak Ty, byłem bardzo zadowolony z efektów, z szybkości działania cytrynki - po kilku latach moje sreberka, szczególnie te słabszej próby wyglądają krótko mówiąc - kiepsko. Pojawiły się przebarwienia, monety zmatowiały...Czyszczenie kwaskiem jest wg mnie skuteczne i szybkie, ale nie do końca bezpieczne dla monety. Następna sprawa to konserwacja znalezisk, monetki warto by zabezpieczyć przed dostępem powietrza jakąś substancją, a przed tym zabiegiem musimy wyprowadzić z monety kwasek co jest ciężkim zadaniem. Oczywiście szanuję Twoją opinie i nie chciałem żebyś poczuł się w jaki sposób zaatakowany, po prostu wg mnie cytryna jest do herbaty a do monet używać powinno się czegoś trochę bardziej ''profesjonalnego'' jeśli można tak to ująć.

Pozdrawiam

Woda amoniakalna chociażby z Leroy Merlin firmy dragon będzie ok? 

Wysłane z mojego GT-I9192 przy użyciu Tapatalka

W porządku, proponuję zakończyć dyskusję na temat czyszczenia. Nadmieniam, że ten wątek dotyczy prezentowania moich znalezisk i oczekuję raczej opinii o nich, a temat czyszczenia jest otwarty w innej części forum. Pozdrawiam wszystkich wspaniałych kolegów, którzy swoją wiedzą i doświadczeniem pomagają zidentyfikować enigmatyczne czasami przedmioty.

CMR tak.

Witam.
Bardzo dawno zamieściłem swoje ostatnie znaleziska. Po prostu nie było nic ciekawego, więc nie było czym się chwalić. W końcu, w ostatnią niedzielę super trafienie, Krzyż Walecznych 1918-1920. Znalezisko tym bardziej cieszy, że zbiega się z rocznicą Bitwy Warszawskiej, za którą być może ktoś je dostał. Stan bardzo dobry, nawet kółeczko się zachowało.

Piękna znajdka.Pogratulował

 Piękne znalezisko. Z tego co widzę, chyba polne? Gratuluję. Pokaż, jak wyszło po zabiegach konserwacyjnych

Konkretna sprawa  [brawo]

Witam. Od dawna marzyłem o tej monecie i w końcu dzisiaj się trafiła. Poniżej zdjęcia zaraz po znalezieniu oraz po czyszczeniu. Stan bardzo dobry, kawał srebra, większa i grubsza niż rubel znaleziony w ubiegłym roku.

Pogratulować. W ładnym stanie to sreberko. Jest na pewno motywacja, by ruszać w teren. Życzę kolejnych równie fajnych znajdek.

Ostatnio gratulowałem jednemu z kolegów, że 10 metrów od złamanego orła odnalazł jego drugą część. Do mnie też uśmiechnęło się szczęście i 5 m od poprzedniej dychy wyszła druga, tym razem z 1934 r. z orłem organizacji "Sokół". Niesamowite, 2 dychy w dwa wypady, to może się już nigdy nie zdarzyć.

Ja bym szukał dalej w tym miejscu  :)  Może to jest depozycik  [skarb]  przeorany   ;)

Gregu u Ciebie znajdy tylko do pozazdroszczenia... [brawo]