Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Tutaj w pobliżu mojej wioski jest miejsce gdzie rozbił się w czasie wojny samolot. Prawdopodobnie bombowiec bo z opowieści świadków wiem że było pięć osób załogi którzy ulegli spaleniu po katastrofie. Niemcy którzy przyjechali na miejsce katastrofy kazali to co zostało z tego wraku czyli ogon, ściągnąć z góry o którą rozbił się ten samolot załadowali na samochody i wywieźli w nieznanym mi kierunku.To samo zrobili  z poległą załogą tego wraku. Do dziś można tam znaleźć nieduże kawałki blachy z tego wraku. Nie raz zastanawiam się czy to nie był któryś z samolotów które startowały z Włoch z pomocą powstańcom Warszawy.Uszkodzony leciał na niskiej wysokości i to miejsce katastrofy jest poprzedzone dość głębokim jarem. Myślę że wskaźniki wysokości pokazały ten jar piloci zniżyli wysokość i za moment była właśnie ta góra która prawie pionowo wznosiła się przed nim .Prawdopodobnie nie zdążyli podnieść lotu.Mam pytanie.Czy są określone miejsca katastrof wszystkich samolotów  o których właśnie piszę. Czy może to jest temat i zarazem zagadka do rozwiązania.Miejsce to jest w okolicy Kielc.Pozdrawiam

Ja z tym tematem skonsultowałbym się z panem Adamem Sikorskim z ,,Było... nie minęło".  Wraz z innymi pasjonatami nieraz szukał wraków samolotów z czasów II w.ś., mają dużą wiedzę i doświadczenie.

Próbowałem to zrobić , lecz nie mogę znaleźć kontaktu, telefonu lub e-maila, jeżeli ktoś z posiada namiary na Pana Sikorskiego to bardzo proszę podanie tego kontaktu. Pozdrawiam

Witaj Kolego. Kontakt z redakcją  tel.+48 81 5324291
e-mail: było@tvp.pl . Pozdrawiam .

Serdeczne dzięki. Napiszę jak coś będę więcej wiedział. Zastanawia mnie tylko jedno,  ile osób liczyła załoga w Angielskich, Amerykańskich i Niemieckich  bombowcach. W tej katastrofie według świadków było pięć osób. Pozdrawiam

Wskazówki udzielił Stokier i jemu należą się małe  [brawo]  ;)
Daj znać, czy udało Ci się skontaktować z redakcją. Pozdrawiam .

Więc i Stokierowi dzięki. Dziś zadzwonię do redakcji.  O wszystkim napiszę. Pozdrawiam

A więc jest tak.E-mail i numer telefonu podany przez Panów nie jest aktualny. Wysłany kiedyś e-mail do redakcji  na nazwisko Pana Andrzeja Włuska dała pozytywną odpowiedź.Ten Pan ma powiadomić Pana Sikorskiego. Czekam na kontakt. O wszystkim będę informował Pozdrawiam

Jeżeli nie otrzymasz żadnej informacji zwrotnej to daj i znac a ja postaram Ci się ustalic numer telefonu do pana Siorskiego względnie maila.

Zdaje się że na końcu wyświetlanych odcinków jest adres lub numer do redakcji.
Pozdrawiam.

Spróbuj tutaj: 

Fundacja Było Nie Minęło - Adama Sikorskiego

tel. 801 538 738

ul. Lubartowska 39
20-116 Lublin
woj. lubelskie

Dzięki. Pozdrawiam