Witam Kolegów.
Dawno mnie tu nie było, ale i kopać za bardzo nie mam gdzie
i nic ciekawego nie wychodziło.
Po przesiadce z ace 150 postanowiłem sprawdzić możliwości proximy na starym leśnym stanowisku.
Wyskoczyły carskie guziki, moniaki i taki srebrny medalik. Może ktoś coś więcej o nim powie..
małe OT.
Dziś byłem pierwszy raz w mojej karierze na wykopkach na świeżym polu... ładne przy sporym folwarku
..
.. po 10 minutach znalazłem miedzianą obrączkę.. po dalszych dwóch podjechał ktoś samochodem.. spytał co robię..
....i grzecznie kazał mi się wynosić... BUUUUU jakoś mnie to rozwaliło, często tak macie???
Pole przy blokowisku PGR i nie miałem możliwości szukać właściciela i pytać o zgodę, a tu tak na ostro... przykre....
Pozdrawiam.