Dziś wyłączyli mi prąd i nie mogłem pracować. w związku z tym wyskoczyłem na pobliskie ugory. Znalazłem poletko takie ze 300m2, które ktoś chyba uprawiał na własne warzywka, były resztki po kapuście, cebuli nawet kukurydzy. Wyskoczyły najpierw 3 kopiejki mniejsze, nie czyściłem ale chyba 1910r. Nieco dalej następne 3 kopiejki, większe z roku 1862. I te drugie mnie wkurzyły. Widać na nich okrągłe miejsce innego koloru i mniej zniszczone. Zakładam, że była tu przytulona jeszcze jedna moneta i oderwała się w późniejszym czasie na skutek zabiegów agralnych. Mniejsze 3 kopiejki są większe od tego miejsca , pasuje tam coś jak obecna złotówka. Przeszukałem pole kilka razy i kopałem przy najgorszym sygnale które normalnie ignoruję jako kapsle. Zwinąłem się zły nie znajdując trzeciej monety. Wiem że tam jeszcze wrócę....