Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Witam
Jednym z moich poza wykopkowych zainteresowań to stare komputery domowe ATARI
te które posiadam to:
Atari XL/XE (800XL, 800XE, 65XE, 130XE, XE Game System)
Atari ST/STE (1040STe 4MB)
Celem zachowania oryginalności klimatu oprogramowanie wczytuję z dyskietek 5,25" do Atari serii 8-bitów oraz z 3,5" do Atari 16bitów STe.
Pewnie niektórzy z Was pamiętają stare dobre czasy wczytywania gier do Atari 8 bitowego nawet z kaset :). Mimo tego że to już epoka odległa to ten sprzęt żyje nadal. Są organizowane imprezy o zasięgu krajowym jak i europejskim, jedna z większych to SillyVenture w Gdańsku. W dalszym ciągu powstają na ten sprzęt gry i programy. Tworzone są nowe utwory muzyczne oraz dema. Powstają najnowsze twarde dyski oparte na współczesnych kartach pamięci compact flash.
Komputery Atari z serii ST/STE miały spory udział w tworzeniu muzyki w latach 80tych ze względu na wbudowany interfejs MIDI oraz program Calamus. Muzyke na tym sprzęcie tworzyli między innymi:

    Fatboy Slim
    Mike Oldfield
    Jean-Michel Jarre
    The Berzerker
    Peter Gabriel,
    Depeche Mode,
    Fleetwood Mac,
    Tangerine Dream,
    The Chemical Brothers,
    Orbital,
    Czesław Niemen
    Kazik Staszewski
    Michał Urbaniak
    Janusz Stokłosa
i inni.

Niżej przedstawię kilka zdjęć wykonanych telefonem są to zdjęcia z grafiką z Atari 8bit jak i 16bit. Jedno przedstawiające moje sprzęty podłączone do współczesnego monitora LCD. Są też 2 zdjęcia z imprezy Atarowskiej z Warszawy (Wapniak).

ciąg dalszy zdjęć

I dwa ostatnie.
Gdyby ktoś miał wyrzucić podobny sprzęt. Proszę o kontakt, jak mnie zainteresuje to odkupię.
dziękuję

a jak idą prace nad polskim portem Rychlych šipĹŻ? :)

Aż łza sie kręci w oku :) Jak miałem z 5-6 lat nade mną mieszkali dosyć zamożni sąsiedzi. Ich córka miała kosmiczne zabawki. Pamiętam do tej pory te nieziemskie klocki lego i własnie komputer Atarii. To była końcówka lat 80 i wtedy taki komputer był szczytem marzeń  :)
Gratuluje zbioru ----

praghus tłumaczenie to Twoje oddałem programiście z Czech mieli to kończyć ale taka dziewczyna miała przetłumaczyć swoją połowę tekstu i chyba tego nie zrobiła do końca. Nie wiem czy jej tego nie zabrać bo w końcu nic z polskiego wydania nie będzie. Czy byłbyś w stanie mi pomóc z druga częścią? Bo sam to ponioć ładnie tam na przekręcałem znaczeń. Podobno słowo Iżka to nie jest jeż jak ja to zrobiłem. Ty to zrobiłeś profesjonalnie.

super klimatyczna pasja. marzylem o commodore c64. kolega mial ja tylko snilem. potem inny lokalny bogacz kupil amige to juz bylo juz nawet poza strefa marzen. pamietam to dostrajanie krecac olowkiem. dzisiejsze kompy juz nie maja tego klimatu. to jak z donaldami z pewexu;-)

My z emesem bylismy po drugiej stronie "frontu":posiadalismy commodore 64 a pozniej wlasnie amige.I to na wypasie,bo z rozszerzeniem pamieci do 1Mb :)

Pamiętam wczytywanie gier z kasety z magnetofonu. 30 minut czekania az nagle zagięta tąśma i boot error :) I to ciągłe regulowanie skosu głowicy śrubokrętem. Ależ to był klimat. Po gry jeździło się na giełdę komputerową do Warszawy na Grzybowską. Tam to można było zawału dostać jak się widziało gry na Amidze czy St.

U mnie na wsi Commodore pojawiło sie gdzieś około dziewięćdziesiątego roku w domu kultury ;D
Ale to był wypas, w dodatku na dyskietki a nie na kasety. Żeby zagrać w Zamzare albo Bomb Jacka trzeba było zamawiać kolejke dzień wczesniej :) Pamiętam jak sie odkładało grosiwo żeby chociaż z pół godzinki poszarpać jojskiem :D

Faktycznie, pamiętam to ustawianie głowicy w magnetofonie. U nas śrubka do regulacji była już tak wyświechtana, że praktycznie nie dało się już nią kręcić :)

Ale commodore 64 a potem amiga to był już kolejny krok w naszej karierze. Pierwszy kontakt z komputerem to był timex - zakupiony po całonocnym czatowaniu przez naszego ojca :) Gry wczytywało się z magnetofonu unitra, a ustawienia tonu oraz głośności zmieniało się suwakami. I rzeczywiście największym dramatem było jak po pół godzinie "wgrywania" gry wywalał się "syntax error". Takie paski latały na ekranie... :) Im bliżej do końca, tym paski były cieńsze. Ale klimat...

A pamiętacie jak podczas wczytywania gry z kasety był całkowity zakaz wchodzenia do pomieszczenie z komputerem i głośnych rozmów aby nie spowodowało to błędu? Magiczne czasy.

miałem atari 65xe, kupione coś około 1989 roku i oczywiście gry wczytywane z kaset. pamiętam taką gierkę, chyba bilbo? w której uciekało się przed duchami po labiryncie ale to był czad ;D a te magnetofony i wpatrywanie się z niecierpliwością w licznik (bo wgrywało się od zera do 200 iluś tam  ;D ) to już była próba nerwów bo często koło 200 magetofon stawał z powodu błędu :)

Masz jeszcze to Atari? może się gdzies przewala niepotrzebnie :)

no niestety. nawet nie pamiętam jaki był jego koniec. czy wyrzucony czy komuś oddany. potem jak weszły nowsze pecety i królowały prince of persia i lemingi to już o takich "starociach" nie się nie pamiętało :)

ja miałem commodore 16 z grami kick start i formuła to był czad  [samochodem na wykopki]  , pamiętam,że jak się rozpowszechniło c 64 to magnetofon pasował :). Następnie przesiadka na pegasus +168 in ha ha. Desmo naprawiasz takie rzeczy?

Mam znajomych co naprawiają takie kompy jak coś to pisz.

Ja miałem najpierw ZX-81, póżniej ZX Spectrum. Pierwszy sprzedałem w latach 80-tych, a z drugim nie pamiętam co się stało.

Łezka się w oku kręci jak wspominam swoje stare Atari 520 STFM. Niestety nie została mi po nim nawet dyskietka. Na koniec swojego żywota zasilany był przez domowej roboty zasilacz, który mi zmajstrował kolega.

Stare dobre czasy ;) , też gdzieś na szafie kurzy mi się 65XE  (+monitor monochromatyczny , magnetofon , stacja dysków i z 50-70 gierek głównie na dyskietkach). Raczej nie zamierzam się pozbywać tych "zabytków" ale jak jesteś zainteresowany również gierkami daj znać na priv.

Pzdr

Witam serdecznie,

Dla osób zainteresowanych komputerami atari, polecam moją stronę www: stareczasy.webatu.com (http://stareczasy.webatu.com) - a na stronie opisy gier, trochę nostalgii. Strona się stale rozwija - dodawane są ciągle nowe artykuły oraz funkcjonalności. Pozdrawiam i polecam

Ja byłem zagorzałym amigowcem [hura].Ale kilka atarynek też przez moje łapska pszeszły.A teraz wii , dc, nds, psp i lapatop.

Nie wiem, czy poprawnie napiszę, ale pamięta może ktoś takie cudo, które się nazywało Amstradt Schneider?

Oczywiście Amstrady do bardzo ciekawe osmiobitowce generalnie Schneider to była niemiecka wersja Amstrada CPC produkowana w Niemczech.
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Amstrad_CPC464.jpg

Kiedyś mi się marzył taki Amstrad, wypas z monitorem i zintegrowanym magnetofonem. Miałem Atari. Postanowiłem zwiększyć pojemność kaset i szpec z Płocka zamontował mi dodatkowy kabelek uruchamiając tryb tzw. turbo. No bajer, gra wchodziła w 5 minut i kilka, a nawet kilkanaście mieściło się na kasecie 90-tce.
Najlepiej wspominam momenty, gdy udało się grę w pół godziny wczytać bez problemu. Czasem pod koniec kasety wywaliło błąd. Załamka, reset i od początku. No a jak prąd mrygnął, gdy byłem na którymś tam poziomie z kolei, to aż zielony się robiłem. Wszystko od nowa.
Cha! Pamiętam jeszcze jak miałem jojstick na przyssawki. Jak się człowiek wczuł w grę, to tylko strzelało, jak się odrywał od stołu  ;D

Kurcze prawdziwe centrum komputerowe masz  :) normalnie  jak w Pentagonie.

Odys, hehe każdy mi to mówi że mam zestaw jak w jakimś centrum zarządzania  ;D
Mati, a zostało ci coś z Atari czy już poszło do śmieci?

Niestety, Atari zamieniłem na takiego bumboxa co się Kondor nazywał. Potem Kondora zamieniłem na magnetofon szpulowy ZK 246. Wypas, czterościeżkowy! Potem go opyliłem, dołożyłem trochę kasy i kupiłem psa. Owczarka niemieckiego, który zdechł ze starości 9 lat temu.

Super hobby! Ja zbieram stare konsole mam np. Atari 7800, kolna Atari 2600, SNES, Pegasus, Sega mastersystem, Sega megadrive. Z komputerów Amige 600.
Bawie się też w modowanie konsol np. moja Sega MS dostała diodę sygnalizująca włączenie, przełącznik z 50Hz na 60Hz i wyjście RGB.

Atarynke 65 xe z magneciakiem kupiłem podczas wielkiej wyprawy na giełdę - chyba szkoła jakaś w Wawie - miałem wtedy mało latek i niepamiętam. Rodzice zaszaleli i kupili mi monitor kolorowy - zielony..  Haha to były czasy różne odcienie zieleni zamiast czerni i bieli. Pamiętam że były też bursztynowe. Później wielki guru z Grzybowskiej z magneciaka zrobił Tsi. A gdy już nie było możliwości regulacji głowicy i trzeba było kupić nowego kaseciaka to pamiętam jak by to było wczoraj: Ojciec wziął mnie to auta marki Dacia pojechaliśmy do Pewexu i mówi do ekspedientki: synowi magnetofon się popsuł do ATARI. Ona wyjela nowy magneciak ale również wspomniała że właśnie przyszły stacje dyskietek. I stałem się posiadaczem stacji dysków California Access chyba 2000 za kwotę którą dokładnie pamiętam 2 490 000 zł. Po kilku latach do Ataryny doszła AMIGA CDTV- zajefajny sprzęt w czarnych barwach. Pamiętam że Atari z monitorem zielonym i stacją dyskietek zamieniłem na mojego pierwszego Peceta. Był to demon prędkości - nawet nie At tylko Xt z 2 stacjami dysków z myszką i z klawiaturą i z monitorem. Później 386 Sx 40 MHz do którego razem z kumplem kupiliśmy jedną z trzech jakie trafiły do Polski nagrywarkę CD firmy HP na scsi - czysta płyta firmowa (Basf) na Grzybowskiej kosztowała 80 zł.Na 10 płyt 5 było ok. Płyta wypalala się około godziny. a później wielki skok na Pentium 120 MHz z dyskiem twardym i wszystkim co najszybsze w tamtych latach. A później wielki wyścig w MHz Mgb itd. To były czasy.

A ta szkoła to nie była przypadkiem przy trasie łazienkowskiej w okolicach Saskiej kępy?? W moim technikum odbywały się giełdy. Niestety skończyły się kiedy  [smutni] wpadli do Dyrektora ze chłopaki piraty na Amigę sprzedają :D

Nie pamiętam dokładnie wiem że w szkole chodziło się po klasach i były też stoiska na korytarzu. Mniej więcej 1987 rok może rok wcześniej.

Zielone monitory robili, żeby się oczy tak nie męczyły. Pamiętam jeszcze jak starych nie było, to podłączałem kompa pod kolorowy telewizor. Ale był wypas!

Ja miałem Commodore c64 i 600sete 2 MB ram +hdd 120MB i monitor stereo!! ;)

Ami 600 to wypasik był :)
Potem sprzęty lądowały w śmietnikach. Ja czasem pytam ludzi czy nie wala im się po strychu jakieś cudo od Atari.

Giełda w szkole była na pewno na Grzybowskiej. Oczywiście poza tym co było na wolnym powietrzu.
Ja w tamtych czasach niałem Atarai 800 XL + Magnetofon Atari 1010.
Sprzedałem go gdzieś w okolicy roku 1993 aby zdobyć fundusze na komputer PC ;) XT procesor 8088, karta graficzna Hercules/CGA, napęd 5,25 360 kb. O dysku twardym dopiero marzyłem. 
Obecnie mam swojej kolekcji C64 bez osprzętu oraz Atari 65XE + magnetofon CA12 + Jakiś uszkodzony Joysick. Komputery sprawne.

trochę odgrzewam temat :) ja mam na strychu swoje atari, comodore i amigę  i chyba odgrzeję którycś sprzęt :) pamiętacie Contre ? CHyba najlepsza gierka mojego dzieciństwa