A to ?

dla mnie zdecydowanie muchomor, nie te blaszki górze chodzi o 1wsze zdjecie zagadke

Spód u muchomora ,też jakby Kania .
Chodząc wczoraj po lesie i zastanawiałem się ,że o pomyłkę wcale nie tak trudno, nawet jeśli się jest ,, starym grzybiarzem '' .  Ile razy w roku mamy okazję przyjrzeć się tym grzybom żeby sobie utrwalić pewne szczegóły charakterystyczne dla poszczególnych gatunków ?

Ale będzie wyżera 

Pierwsze z zeszłego roku,pozostałe dwa z okolic Mikołajek 9-12.09.2010

muchomor na 100%
Duza kania jest bardzo charakterystyczna i raczej nie pomylimy jej z mucharem ale mała a i owszem.

Ja uznaję zasadę - jeżeli mam 1% wątpliwości grzyb zostaje tam gdzie go znalazłem. W sumie, aby uniknąć kosztownej pomyłki, wystarczy ograniczyć się do zbierania grzybów z rurkami pod kapeluszem...  Znawcy powiedzą, że jest jeszcze szatan (z tych częściej spotykanych), ale ten grzyb jest akurat niejadalny. Jeżeli ktoś już się uprze, zupełnie oleje fakt, że potrawy sporządzonej przy udziale szatana nie da się spożyć ze względu na jej gorycz, najwyżej będzie mieć nudności i się podtruje. Szatan nie zabija, jest niejadalny a nie trujący. A takiego borowika znalazłem ostatnio:

psylocyby