Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

 Witam wszystkich,proszę o krótki opis moich dzisiejszych fantów:
    1)srednica około 77mm wysokośc około 43mm,po środku mosiężny pierscień
    2)jaki to typ zapalnika(mosiężny),do jakiej amunicji go podłączano,z jakiego okresu pochodzi,czy jest w pełni bezpieczny?
    3)blaszka"kapturek"średnica około 40mm,średnica otworu około 15mm,mosieżna

Szrapnel 75mm, zapalnik pruski,nie siedzę w Iww więc nie wytłumaczę dokładnie do czego, na pewno cały, to na dole to detonator, pełny.

pawel888 a czy ten zapalnik jest bezpieczny(mogę go poczyścić lub oszlifować)?I powiedz mi jeszcze do czego służył ten detonator?

  Czy ten zapalnik mógł być od tego szrapnela?bo znalazłem je 5 metrów od siebie

Zapalnik to niemiecki Dopp Z 92 f 10 cm K stosowany do granatów i szrapneli kal. 10cm

Dzięki bardzo Dygus za pomoc,powiedz mi jeszcze czy zapalnik ten jest bezpieczny,mogę go czyscić itp.....?I jeszcze jedno pytanie co to jest za blaszka"kapturek" zamieszczony na trzecim zdjęciu?

H.T.W. nie wiem od czego ta blaszka, trochę nie wyraźna. Co do zapalnika to na wszystkich forach jest jako bezpieczny ale ja bym miał dylemat całkiem jak Ty.

    Dzięki,może jeszcze ktoś coś będzie wiedział na temat bezpieczeństwa tego zapalnika i blaszki która jest na trzeciej fotce.
          Może ktoś jeszcze coś podpowie. :)

Pawel888 napisałeś że w tym zapalniku jest pełny detonator?czy to znaczy że może być BUUMMM!!!!!????

                   Kurcze narobiłeś mi stracha :(

Dan zdjęcie spodu,konkretnie tulei która idzie do dołu. Jeżeli jest zaślepiona to problem z głowy, do piachu i zapomnieć gdzie leży :)

Ok wstawię po pracy fotkę,zerknij wieczorkiem pawel888 i oceń sytuacje

Wstawiam fotkę zapalnika od strony detonatora,jest tam dziurka lecz zapchana piachem,jak sądzisz pawel888?

Wywal to, czem prędzej . To jest całkowicie kompletny zapalnik!

tylko zakop a nie podrzucaj sąsiadom pod płot!

Panowie ale ten zapalnik nawet nie jest kompletny.

 Ok jeśli piszecie że jest niebezpieczny to jutro go zakopię!!!
     
           Dygus dobrze prawi,nie jest kompletny bo nie ma pierścienia na którym ustawia się czas i te rowki od spodu zapalnika są zapchane czarną sadzą,to tak wygląda że jest zużyty ale ja nie jestem fachowcem i zrobię tak jak piszecie-jutro zakopię go głęboko,kurcze narobiliście mi stracha i od jutra nie biorę żadnego badziewia do domu [det]

zakopać to czym prędzej bo ma tuleje od dołu, wiele razy te zapalniki widziałem po detonacji to zostają jedynie te czapeczki mosiężne bez tej tulejki.

Polecam stonę http://wloczykij-forumposzukiwaczy.com/viewtopic.php?f=127&t=3344&view=unread#unread

mike75  jeśli masz trochę chociaż oleju w głowie to stosuj się do zasady ze jak masz najmniejsze wątpliwości do tego czy coś jest bezpieczne  czy nie -to nie dotykaj tego.

Zapalnik jest już głęboko zakopany w lesie!!!Narobiliście mi stracha ale teraz już wiem zeby nie brać tego badziewia.

 Do adek: Nie dziw się bo jestem amatorem w tej dziedzinie,uczę się dopiero a co do tego zapalnika to nawet ludzie na tym forum nie wszyscy twierdzą że jest niebezpieczny,owszem ma detonator lecz w detonatorze jest dziurka a takze sam zapalnik nie był kompletny,dzięki wszystkim za pomoc w ocenie a twoją radę adek na pewno wezmę sobie do głowy zresztą już dziś nawet nie podniosłem podejrzanego badziewia

    P.S Dziś wykopałem na 1 metrze kwadratowym na głębokości 20-25cm 218 łusek do Mausera,byłem w szoku ze tyle tego moze być

                                           pozdrawiam wszystkich

Widzę to tak:

zespół inicjujący tego zapalnika nie jest w pełni sprawny. Nie oznacza to jednak że nie zadziała. Nie zadziała w sposób do jakiego został stworzony. Może jednak zadziałać, przy spełnieniu innych warunków, np przeciążeniowych - których nie jesteś w stanie przewidzieć.  

Dłoń mógłbyś stracić.

Pzdr

 Witam

   Ja nie jestem znawcą zapalników dlatego też posłuchałem waszych rad,jednak jak widzę prawie wszyscy byliscie w błędzie oprócz "dygusa"

            Spójrzcie na to:

   " Hmm, on nie ma tutaj detonatora:) Ach, Ci znawcy. Dopp.Z. 92 występuje zarówno w wersji z detonatorem, jak i bez. Wersja z detonatorem jest o tyle ciekawa, że detonator nie stanowi integralnej całości z zapalnikiem, jest wkręcany pod niego (tak jak w drugowojennych skorupach), toteż niemożliwością jest znalezienie tego zapalnika z detonatorem. Co do spłonki inicjującej w tej sztuce, jak widać dawno spełniła swoje zadanie, więc przedmiot jest bezpieczny.

Szukaj tam dalej, powinien wyjść jeszcze pierścień i dolna część zapalnika."

            I schemat tego zapalnika:

   Zamieściłem po wyżej opinię człowieka który ma bardzo dużą wiedzę na temat zapalników,w jego opinii zapalnik który zamieściłem na fotkach ani nie jest kompletny ani nie ma detonatora a nawet ma zużytą spłonkę a więc co jeszce może być w nim niebezpiecznego?

Niebezpieczne i skrajnie nieodpowiedzialne jest znoszenie do domu rzeczy co do których nie mamy pewności iż są bezpieczne.

Tródno  dojśc  do  ładu  !  w  tym  temacie  co brać  !  wiem  ze  na  tych  żeczach  sie  nie  znam  !!!  Wiem  ze  nie  wiem   to  nie  biore  , nie  ryzykuje  ale  ciekawość  to  ryzyko  , jednak  staram  sie  brac  tylko  szraple  !!!  po  eksplozji  , jak  z  bratem  chyba  przedwczoraj  wykopałem  to    odrazu  zakopałem  , może  nie  głeboko  ale  zakopałem  !  Granat  szyszke  z  zabespieczeniem  ale  bez  zawleczki  tj . kółka  które  palcem  wyciaga  sie   , przedzerwiało  , a morze  nie  wypał  ? Tródno  niekiedy  oceniaĆ  co  brać  ,  bez  wiedzy  która  jest  dostepna  , edukacja  dobry  czas  DLA  NAS . 

Kolego Lont , zazwyczaj  nie  zwracam  nikomu  uwagi  w jaki  sposób  wypowiada  się  na tym  forum , ale  czytając  twoje  posty  mam  wrażenie  , że  jaja  sobie  robisz  , albo  masz  poważny  problem  z  dysleksją , dysortografią  . Rozumiem  takie  osoby  , lecz  przed  wstawieniem  posta  , proszę  daj  komuś  poprawić  błędy  i sens  wypowiedzi  . Nie  jest  moim  zamiarem  obrażanie  kogokolwiek  , ale  nie  rozumiem  o  czym  piszesz  w  swoich  postach .

Temat  błedów  przerabiałem - staram sie - prosze  mnie  nie  obrażać ,  jesli  ty  nie  rozómiesz  to  co  wogóle  rozumiesz  !!!  Proste  łatwe  i  czytelne  i  wesołe i  mondre !  Pozdrawiam  kolege  .

Akurat Pavelock nikogo nie obraził. Niestety, ale to co piszesz nie jest ani łatwe, ani czytelne, ani wesołe, a ni mądre... właściwie  nie wiadomo co chcesz wyrazić. Po pierwsze żeby uniknąć błędów ortograficznych najpierw napisz sobie tekst np. w program Word czy w czymś co sprawdza ortografię, bo aż zęby bolą od czytania... Po drugie składnia ::) pojedyncze słowa, które nie tworzą żadnej treści  ::)
Nie obrażaj sie na nas, ale naprawdę jak się czyta coś takiego to człowiek sie zastanawia czy piszącemu komputer się nie popsuł... Uszanuj nas czytających :)
PS.Może język polski nie jest Twoim rodzimym językiem? Wtedy na pewno będziemy duzo bardziej wyrozumiali :)

Na dole okienka edycyjnego jest przycisk sprawdź ortografię, bo faktycznie ciężko to czytać. Pozdrawiam.

mike75, może trafiłeś na miejsce gdzie ktoś strzelał z karabinu MG, wtedy jest spore skupisko tych łusek, charakterystyczne jest to ze zamek w MG zagina lekko łuskę przy otworze na pocisk. Ja kiedyś tez trafiłem na takie znalezisko, każda łuska lekko zagięta.

Wszystkie łuski zagięte są z MG. Wyrzutnik był tak skonstruowany,

Zagięcie nie powstaje z powodu zamka ani wyrzutnika, po prostu wylatując łuska uderza szyjką we fragment karabinu.

nie ma co polemizować, zagięcie łuski następuje przy użyciu karabinu typu MG, z mauzera wylatuje łuska prosta. Z tego co znalazłem przez kilkanaście lat zawsze się sprawdzało. Może koledzy mają inną teorię?

Zagięte zawsze od MG. Mauser wyrzucał łuski nienaruszone, natomiast w MG 42 zahaczają przy wylocie o przednią ścianę mechanizmu spustowego.