Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

witam
od czego jest ten pocisk
jest w jednym kawałku - odlew
wymiary :
dł.- 126mm.
pierścień - 18mm.
śr.- 37mm.

Od razu piszę że nie wiem od czego jest ten pocisk ale na Twoim miejscu nie był bym taki pewien co do tego że jest on w jednym kawałku. Ta denna wkrętka mnie niepokoi.

Dygus mnie uprzedził,miałem przerwę w internecie.Nie podoba mnie się to.pozbądz się tego i czekaj na opinię kogoś,kto się na tym zna.No i zastanów się,czy ma sens to zbierać?Policja obserwuje fora i będzie mieć powód,by myśleć,iż masz cuś jeszcze.

witam
fotki nie są mojego autorstwa i tego pocisku nie widziałem w realu
zaciekawił mnie kaliber myślałem że to bofors a na fotkach widać definitywnie że jest to monolit odlew
pozdrawiam

Według mnie zaś definitywnie widać że to nie jest monolit- odlew.  Nie rozumiem coś tak się uparł. Według Ciebie to po co są te dwie dziurki w dnie?

Jak nie jest  to Bofors to może to być Puteaux 37mm wz. 18. Właścicielowi trzeba pogratulować inteligenci ze wziął się za czyszczenie  pocisku o którym nie mam pojęcia  [ojciec]  Na spodzie pocisku jest ewidentnie zakrętka A pod nią może się kryć coś takiego jak na załączonym obrazku zapalnik i MW

 

Panowie
Osoba która pokazuje fotki takich pocisków na forum sama szuka kłopotów.
Nasze forum jest otwarte dla bardzo szerokiej publiczności a zbieranie takich wynalazków i publikowanie ich fotek wykonanych w mieszkaniu to naprawdę delikatnie mówiąc spora nazwijmy to odwaga .
Ale widać są i amatorzy porannych wizyt a co za tym idzie sporej dawki adrenaliny .
Taka rozrywka robi spore BUUUUUUMMMMMM
Pogratulować.

Taki mały a robi wielki bałagan.

Generalnie polecam wiele lektur. Za korkiem masz zapalnik denny, idę o zakład że cały czas sprawny przy odpowiednim przeciążeniu.  Po 70 latach nadal działa !, ale w innych parametrach.

Pzdr

No kolego nastaw budzik na 5:30 rano tak żebyś jeszcze zdążył kawe rano wypić ! Bo o 6:00 zapukają  [smutni] gorzej będzie jak to maleństwo zrobi duże buuuuum na bank jest jest tam wkrętka a pod nią wiadomo co !!!!

witam
kolego czy ja nie wyrazinie napisałem czy nie umiesz czytać nie mam tego złomu i nigdy nie miałem  w domu NIE zbieram militarki !!!
a to jedna z moich gablot dla niedowiarków
pozdrawiam

na militarce się nie znam, nie szukam, nie zbieram, nie interesuj mnie wcale, ale jak nieraz czytam pod podobnymi postami jak dyskusja zaczyna się nakręcać to zastanawiam się, czy ktoś z szanownych kolegów zna jakikolwiek przypadek wizyty jakiegoś ORMO po tym jak ktoś zamieścił zdjęcie jakiejś militarki czy w ogóle czegokolwiek innego??? Czy może jest to "hipnoza tłumu" i użytkownicy na tej zasadzie prześcigają się w tym kto bardziej "straszny" post napisze...
oczywiście co do bezpieczeństwa obchodzenia się z "rozrywką" to pełna zgoda!
tatur piękna kolekcja OK

Nie potrzebnie się tłumaczysz.. Z gablotami.  No, chyba że się chwalimy,  a to co innego

A kolekcja super.  Zazdroszczę.

Wyklikane z mojego OPOsa...

witam
dzięki koledzy
niebawem zamieszczę więcej z mojej kolekcji na naszych odkryciach ( może jakieś sreberka )
pozdrawiam

Tak znamy takie przypadki ........ [milicja]

tak znam osobiście!!! Kiedyś wysłałem e-mail do kumpla z pociskami wykopanymi przez koparke na warszawskiej budowie i i po miesiącu listonosz dostarczył mi zaproszenie na komendę i musiałem wyjaśnić co sie znimi stało w tym przypadku zabrali je saperzy

Kolekcja  super , gratulacje !  Wiem  i  poinformowano  mnie  aby  nie  wystawiać  tego  co  bojowe , to  wiąrze  sie  z wizytą  Policji  , taka  ich  praca . Cos  złego  w  rekach  złych  ,  powoduje  niebespieczenstwo ,  mysle  że  hobbystom  i  kolekcjonerom  odpuszczają . Policja   to   też  ludzie  i  rozumieja  co  oznacza  Pasja  i  badanie  chistori . Pozdrawiam

Rafał czy to znaczy, że policja kontroluje Twoją skrzynkę mailową??? Do tego chyba nie mają prawa???  Troche to dziwne moim zdaniem. Może poprostu ktoś "życzliwy" doniósł i stąd wezwanie

Nie wiem jak to sie stało ale miło nie było

Panowie

Prawda jest taka, że znane są przypadki kiedy policja dokonuje zatrzymań poszukiwaczy militariów, wystarczy wklepać w google i znajdziemy wiele takich informacji :
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/3461941,kolekcjonerzy-militariow-zatrzymani-w-rybniku,id,t.html?cookie=1
Można wierzyć lub nie ale takie sprawy mają miejsce i nie są naprawdę rzadkością.
Liczenie na wyrozumiałość Panów  [milicja] i zrozumienie takiej czy innej naszej pasji nie jest uzasadnione a raczej bardzo naiwne.
Oni reprezentują literę prawa i jeśli tylko jest sprzyjająca temu okoliczność będą wdrażać takie czy inne procedury.
Ostatnio nawet słyszałem o kilku prowokacjach ze strony policji w celu dotarcia do kolekcjonerów ( nie tylko broni ).
Przykładów dokładnie opisanych w necie jest naprawdę wiele.
Dopóki prawo będzie tak zapisane jak obecnie wszelkiego rodzaju nadużycia możliwe będą po obu stronach z tą tylko różnicą, że i tak tylko my poniesiemy bardziej dotkliwe konsekwencje.
Dlatego lepiej chuchać na zimne niż tracić nerwy kiedy mleko wykipi.
Generalna zasada do domu nic podejrzanego nie znosimy - każdy z nas musi sam ocenić co dla niego jest podejrzane.
Ja zgadzam się z opinią kolegi rafal601 trzeba myśleć i nie prowokować kłopotów.
Pozdrawiam
mlee

Sporo prowokacji jest na allegro ja osobiście nie trzymam nic co podchodzi pod ustawę

I to jest naprawdę jedyne słuszne podejście do tematu.
Jeśli ktoś lubi militaria niech legalizuje swoje zbiory i zakłada muzeum a jeśli jest to dla niego zbyt kłopotliwe i nadal chce posiadać fanty mogące przynieść mu kłopoty niech pamięta o konsekwencjach jakie mogą go spotkać.
Dla tych co lubią poszukać w necie polecam lekturę opisująca przypadek kolekcjonera granatów - daje ona sporo do myślenia.
Pozdrawiam
mlee

nie podawaj tego artykułu za przykład bo gość sie sprzedał  [milicja]

Dwie strony kocopołów, śmiesznych dywagacji i innego bełkotu - a informacji "jaki to w końcu pocisk?" nie znalazłem...
(Tutaj ukłon do moderacji, o ile jakaś istnieje).

Zatem dla odmiany napiszę coś na temat jeśli pozwolicie.
Jest to korpus pocisku przeciwpancernego 37mm, stosowanego w amunicji 37 x 268R do armaty przeciwpancernej 37mm vzor 1934 konstrukcji Czechosłowackiej.
Po aneksji, Niemcy wprowadzili ową armatę na własne uzbrojenie pod nazwą 3,7cm Pak 34 (t).
W niemieckiej nomenklaturze ów pocisk nosi nazwę 3,7cm Pzgr. 34(t). Jest to pocisk przeciwpancerny, z zapalnikiem dennym typu Bd.Z.P.34(t) (to to wkrętka z dwoma wpustami
w dnie pocisku) zawierający materiał wybuchowy. Nie jest to "monolit" zatem radzę przy nim nie gmerać. Jest niekompletny - brak mu pierścienia wiodącego oraz czepca pancernego. Niemniej jednak nadal może stanowić zagrożenie.

Loslau dzięki za ciekawy i merytoryczny wpis. Czy możesz - trochę odchodząc od tematu - przesłać zdjęcia sygnatur tych łusek od tego pocisku.
Pozdr.

To był tylko przykład.
A podobnych przykładów naprawdę jest wiele i naprawdę łatwo je odszukać i dotrzeć do ludzi co mieli takie czy inne kłopoty z prawem.
Ja tylko każdemu sugeruję 100 razy pomyśleć zanim zacznie zbierać przedmioty mogące sprawić mu spore kłopoty.
Wiele osób myśli, że łuska czy skorupa to nic wielkiego - od tego się zaczyna a zakończyć się może na naprawdę sporych kłopotach.
Zawsze jest pytanie masz puste skorupy a gdzie jest ładunek z nich, co z nim zrobiłeś ...............
Nie chcę oceniać nikogo a tym bardziej tłumaczyć z takich czy innych decyzji, ja osobiście nie tykam niczego co może sprawić mi kłopot.
Być może jestem zbyt ostrożny i dla wielu paranoicznie strachliwy ale uważam że jest to właściwe podejście.
Dziwie się tylko tym co w jawny sposób pokazują swoje mocno kontrowersyjne znajdki, wszyscy wiemy że internet nie jest anonimowy i łatwo dotrzeć do każdego kto publikuje swoje fotki w necie.
Znam przykład również kiedy życzliwa sąsiadka doniosła na policję o zbiorach kolegi jej syna - była w domu wizyta Panów  [milicja] i były naprawdę spore kłopoty.
Nigdy nie wiemy kto i co będzie chciał przeciw nam wykorzystać.
Tak czy inaczej jestem przekonany że warto mówić o wszystkich nawet tych bardzo błahych dla wielu z nas aspektach jakim jest możliwa kolizja z prawem.
Przed sądem tłumaczenia nie będzie, że nie wiedziałem lub się pomyliłem.
Wszyscy jednak mamy własny rozum i ostatecznie odpowiemy tylko za swoje czyny i zbiory  [lol]

Przyznam szczerze że nie rozumiem "ni w ząb" po jaką cholerę znosić do domu pociski. Ani to ozdoba, ani to bezpieczne, ani wygodne ustawowo.

Ku przestrodze:

Jest pod warszawą stowarzyszenie którego członkowie aktywnie kopią legalnie od kilkunastu lat. To są odpowiedzialni ludzie z dużym doświadczeniem. Przez te lata 8 członków jest po wyrokach z ustawy o broni i amunicji. Ku przestrodze. Jeden dostał wyrok za zagiętą lufę, drugi za kolekcję łusek z których  [smutni] pobierali wymaz i w laboratorium stwierdzili obecność śladów materiału pirotechnicznego.

Nie ma co kozaczyć. Prawo jest absurdalne w tym zakresie, ale jest i trzeba się uczyć godzić pasję z obostrzeniami.

Pzdr
Kambas

Dostać wyrok za coś takiego można tylko na własne życzenie (czyt. nie sądzić się, nie odwoływać, tylko dla "sw.spokoju" podpisać przyznanie się do winy,
tak będzie lepiej, a na pewno wygodniej).
Każdy kto ma IQ powyżej 80 i odrobinę wiedzy w temacie "co wolno a czego nie" nie dał by sobie za coś takiego wcisnąć wyroku :)

To jest dopiero merytoryczny wpis :)
Loslau-  lepiej bym tego nie ujął :)

PANOWIE na tym koniec, nie zaśmiecajmy dalej wątku, bo to nie temat o "pouczaniu"

A propos :

http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/108462,Nielegalna-bron-amunicja-i-materialy-wybuchowe-ujawnione-przez-policjantow-CBSP.html