Proszę o pomoc w kwestii konserwacji guzika z załączonej fotografii, Oczywiście marzy mi się piękna, zielona i równomierna patyna, niestety gleba okazała się niełaskawa i po przetarciu oliwką resztki patyny zostały na ściereczce z guzik stał się po prostu miedziany... Wygląda niefajnie i zastanawiam się czy cokolwiek jest w stanie chociaż poprawić jego wygląd.
I teraz uwaga - zastanawiałem się nad patynowaniem ogniowym, opisywanym na forum bodajże przez Pragusa. Co radzicie? Czy to już będzie profanacja? Czy coś to w ogóle poprawi? Jak to zrobić prawidłowo? Może jakaś inna metoda?
Nie pytajcie, dlaczego guzik ma taki pofalowany rant. To jakiś efekt uboczny fotografowania komórką przy dużym natężeniu światła z kilku stron...
Aha i najważniejsze. Ostatnie co bym chciał usłyszeć, to to że guzik jest destruktem i żebym dało sobie siana z jakąkolwiek konserwacją i wrzucił do pudełka z klepakami, plombami i innymi śmietkami.
Pozdrawiam