Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Witam
Chcę kupić pierwszy sprzęt i wpadło mi w oko coś takiego
http://allegro.pl/promocja-wykrywacz-metalu-metali-lcd-gc-1010-hit-i4340038042.html
co o tym myślicie ?

Jeśli masz 10 lat i lubisz się bawić w piaskownicy to sprzęt dla ciebie, ale jeśli myślisz poważnie o poszukiwaniach to proponuje ci najrozsądniejszy wykrywacz na początek Garrett ace 150  nic tańszego i skuteczniejszego nie znajdziesz. Pozdrawiam

Kolego zapomnij o tym czymś.!!! To tak jak byś kupił trabanta z myślą o Paryż-Dakar.

Trabanta przynajmniej rdza nie skonsumuje  [rotfl]

Tak poważnie to najtańszy sprzęt godny polecenia to garrett ace 150.

O kurcze ale maszyna, nie doczytałem na początku. Kitajce mocno poszli do przodu "możliwość zaprogramowania na konkretny metal" i "wydaje sygnały tonowe w momencie znalezienia obiektu (np. srebro, złoto, żelazo)- SILVER RANGE, GOLD RANGE".

Daj spokój, bo początkujący poszukiwacz nie wyczuje sarkazmu i odbierze to jako zaletę i zachętę do kupna owego wykrywacza. ;D Także adas TRZYMAJ SIĘ OD TEGO Z DALEKA, za 400 z hakiem można już wyrwać ace 150. :)

Powiem krotko, aplikacja na ajfona pt. Metal detector , dziala lepiej niz ten chinczyk!:) wolalbym juz szukac swoim pinpointerem na kiju od szczotki niz tym "wykrywaczem":/

Dobre :)))
Moze ktos kiedys gdzies po cos zrobi takie porownanie:)

To juz lepiej  porownanie neodymów zrobić :p

Każdy kupuje co mu pasuje w zeszłym roku chłopak wykrywaczem za 450 zł na moich oczach wyjął piękny bagnet szczerze mu pozazdrościłem.

Tylko , ze jak cos komys "pasuje" to chyba jest swiadom tego co kupuje a niestety tak nie jest dlatego początkujący pytaja tutaj i stąd słuszne porady kolegow powyzej  z propozycją ace 150. Odnosnie bagnetu to nie dziwi chyba fakt ze  bardzo slaby wykrywacz tez da z nim rade o ile nie lezy pol metra w  pod ziemią:)

Witam,

ja zaczynałem na chińczyku bo nie miałem zielonego pojęcia czym różnią się wykrywacze metali. Wiele wody upłynęło w rzece od tamtych dni, dlatego pozwolę sobie merytorycznie odnieść się do pytania kolegi.

Mój chińczyk to też był model GC 1010, nie wiem czym się różnią ówczesne od dzisiejszych nie mniej jednak przez blisko 2 lata służył mi dzielnie |(jak na ówczesne potrzeby oczywiście.) 

Jako użytkownik takiego sprzętu mogę przytoczyć następujące fakty:

1. Jakość wykonania: niezła
2. Trwałość: plastyk pęka.
3. Cewka - wodoodporna - potwierdzam, cewka bardzo mała.
4. Elektronika - reaguje z opóźnieniem, pomiar położenia przedmiotu w glebie nieprecyzyjny (echo). Trzeba naprawdę dużo doświadczenia w jego obsłudze aby nie kopać obok przedmiotu.
5. Osiągi - w oparciu o tabelkę którą kilka lat temu opublikowaliśmy po pragusówce, wykonaliśmy w MGB podobny test i zasięg w dołku jest średnio o 3 cm niższy dla poszczególnych przedmiotów nić kanarka 150/250.

Reasumując:

pięć lat temu nie był to drogi wykrywacz, obecnie jego cena jest niewiele mniejsza od Garetta 150.

Ze względu na powyżej zamieszczone dane proponowałbym zakup podstawowego Garetta, lub innego markowego sprzętu o zbliżonych parametrach.

Pzdr
Kambas

Kambas mowisz o tym tescie ktory wykobaliscue w 2011 i jest distepby na jutubie? Jak tak to musze powiedziec ze  strasznie nieprofesjonalny ten test ziemia - powietrze-ziemia.:):) generalnie targety sięw pelnu zasypuje:)

To prawda, w gruncie inaczej pracuje cewka, ale parametry przedstawiam poglądowo.

Może na najbliższym zlocie  zrobimy nowe testy z nowym sprzętem, przetestujemy też jakiegoś chińczyka.

Pzdr

Fajnie, że ktoś (Kambas) pokusił się o sensowną i merytoryczną wypowiedź odnośnie "chińczyka". Bo zazwyczaj wypowiedzi znawców ograniczają się do stwierdzenia, że to szajs i tyle. Osobiście nigdy w ręku chińskiego wykrywacza nie miałem więc się nie wypowiadam. Podobnie zresztą jak produktu polskiej firmy, której nazwa zaczyna się na "A...". Ale nie chcę już rozpętywać burzy od nowa.

Tak jak już kiedyś napisałem. Podejrzewam, że ani chińczyk i "A..." nie takie złe jak piszą forumowicze, ani tak dobre jak twierdzą producenci. Cóż, na dobrej (nieprzechodzonej) miejscówce każdym sprzętem się targnie coś fajnego. Na przelatanej - nawet etrac czy deus nie dadzą rady...

Ale dyskusje o wykrywaczach są stare jak świat i będą się toczyć zawsze. 

a wiec motyla nogo, tak sie sklada ze kiedys pobawilem sie takim chinczykiem, nie pamietam juz co to za model byl, w kazdym badz razie byl z miernikiem wskazowkowym i 250 zl kosztowal i merytorycznie moge ci powiedziec ,ze..... no wlasnie nie da sie nic powiedziec poza tym ze to straszna kila, pamietam wystarczylo wdepnac pieciozlotowke w glebi na sztorc a ni plasko i juz jej nie widzial , jakosc wykonania tez dawala wiele do zyczenia.... odnosnie modelu powyzej ,coz nie "bawilem" sie nim( i nie mam zamiaru) poniewaz mozna spodziewac sie tego sameg i o ile wykonujac  jakies testy w gruncie takim pseudo wykrywaczem pewnie mozna dosluchac sie jakiegos sygnalu celu o ktorym wiemy ze go tam wsadzilismy to tak w realnym poszukiwaniu nie wiem czy by mnie zachecil taki"chinczyk" do wbicia lopaty, jesli w ogole cokolwiek bym uslyszal.... cena mowi sama za siebie- nowy wykrywacz za 299 nie moze byc dobry,chyba ze sprzedaje go  Caritas to wtedy tak:).... dlatego proponowalismy odrazu zakup wykrywacza powaznej firmy ,ktora se jaj z ludzi nie robie i sprzedaje prawdziwe wykrywacze osiagami rowne swym cenom w tym przypadku padlo na ace 150:) no chyba ze naszym celem jest kowadlo lezace dwa centymetry pod ziemia,lub mlotek,szpadel etc. to wtedy ok ,chinczyk da rade:)

odnosnie "brutalnie"przeszukanych miejsc, deus i etrac daja rade wysmienicie:) (ciagle ciagne fanty) a wykrywacze "czarodziejskie rozdzki" nie istnieja , nie wyczaruja fantow w miejscu gdzie ich nie ma:) pozdrawiam!

Tak na marginesie - chińskie to zabawki są najlepsze ;)

kredyty i rynek zbytu jeszcze:) chinskie...:)

Ok wybór padł na Garretta ale jest kolejny dylemat nowe ACE 150 czy uzywane ACE 250 ??

generalnie mozliwosci obu garrecikow sa identyczne z tym ze jak wiadomo 250 posiada pin point ,ktory na poczatku przygody moze sie przydac i byc realnie uzyteczny , 250 posiada rowniez dwa patterny wiecej co z kolei nie jest istotne ,gdyz nie sa to tryby pracy jak sie wielu wydaje tylko zwyczajne opcje dyskryminacji, mowie tu o patternach coins,jewellry etc. Reasumujac, jesli 250siatka jest w nienagannym stanie i kosztuje te same pieniadze co 150 lub moze uda ci sie kupic taniej uywana 250siatke od nowej 150siatki to bierz 250,ale tak jak mowilem ,mozliwosci tych wykrywaczy sa identyczne:)

Poluj na 250, oprócz tego co napisał rota, ace 250 posiada jeszcze dokładniejszą identyfikację znaleziska - 12 segmentów zamiast 5, oraz na wyświetlaczu pokazuje stan baterii. :)

nie wiem jakim budzetem operujes adas ,ale jest kilka opcji uzywanych 250siatek na popularnym portalu aukcyjnym w tym jeden  z dwoma cewkami , moze jakbys zagadal to te 50zl jeszcze by cie osoba opuscila a to juz by bylo niezle:)

Witam,
Zarejestrowałem się na tym forum bo potrzebuje waszej pomocy. Od wielu lat interesuje się historią i poszukiwaniami, ale jakoś wcześniej nie miałem czasu i pieniędzy się tym zająć. Teraz nadeszła chwila na kupno pierwszego wykrywacza ;D I tu do was pytanie co byście polecili do ceny około 1500-1800 zł. Przeglądałem już trochę forum i widzę że dużo osób poleca Garretta EuroAce lub Garretta ace 250, Rutus Proxima, a może jakiś Armand lub może jeszcze coś innego? Co doradzicie.
Miejsce poszukiwań: głównie lasy (Pomorze i Żuławy). Co chcę poszukiwać: militaria i jakieś monetki :P
Z góry dzięki za porady ;)

P.s.
Witam wszystkich forumowiczów, fajne forum stworzyliście  [baner]

Rutusy(proxima i argo) są uniwersalne, dobre na monety jak i na militarkę.
Garretty ace są bardziej nakierowane na poszukiwanie drobnicy(monet), polecane są dla początkujących bo są bardzo proste, włączasz szukasz, jednak na głębszą militarkę nie zdadzą egzaminu.

Czyli w twoim przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie Proxima.

Ok rozumiem, czyli armand odpada i trzeba się decydować między garrettem a rutusem. A czy przyswojenie rutusa jest trudne i czy w ogóle obsługa jest trudna?   

Armanda raczej nikt tutaj nie poleci. Jeżeli szukasz UNIWERSALNEGO sprzętu w tej cenie, którą podałeś najlepszy będzie Rutus.
A jeżeli tylko drobnica to oczywiście oprócz garretta są inne marki godne rozważenia, w tym przedziale cenowym np. teknetics, tesoro.

Proxima nie jest bardzo skomplikowanym sprzętem, argo jest już trudniejsze, jednak są o wiele bardziej skomplikowane wykrywacze na rynku.  [diabelek]

Dzięki odpowiedź wyczerpująca :) Widzę że główna siedziba Rutusa jest w Gdyni to mam nie daleko to do nich się przejadę.

schabu, jak na pierwszy wykrywacz to polecilbym ci cos z serii x-terra latwe,skuteczne i przejzyste. pytanie tylko ,czy koniecznie usisz iec nowke niesmiganá czy uzywany tez wchodzi w gre, za 1800 uzywane troszke at pro tez wyrwiesz, tez prosty.

rota jednak wolałbym nowy sprzęt. W następnym tygodniu jestem umówiony na prezentację rutusa proxima i wtedy zdecyduję który sprzęt  wybrać :)

witam.
na militarke i drobnice w tym przedziale cenowym to chyba najlepszą opcją tak jak pisał Ajlowiu będzie Rutus.