Witam Szanownych Poszukiwaczy,

Bez owijania w bawelne przejde od razu do sedna sprawy. Po smierci dziadka doszly nas sluchy, ze przed laty dziadek ulokowal oszczednosci w ZLOCIE. Podobno kupil sztabke/sztabki, jako przyszly prezent na wesela wnukow. Wesela zadnego nie doczekal. Dom niebawem „idzie” na sprzedaz, wiec chcemy sprawdzic czy przypadkiem nie ma w nim ukrytych „skarbow” ;-) Sprawdzane beda nietypowe miejsca typu szafki/szafy z ubraniami, strych z milionem gadzetow i inne domowe zakamarki. Na pewno bedzie sporo „falszywych” sygnalow, ale tym sie nie zrazam. Od kilku dni siedze na forach i zglebiam tajniki wykrywaczy, ale im wiecej czytam tym wiekszy metlik w glowie :-/ Wyczytalem, ze do 300 zl to chinskie zabawki, wiec na to zdecydowanie szkoda pieniedzy. Ale 2000 zl to dosc duzo. Szukam zatem wykrywacza do 1000 zl, oczywiscie z dyskryminacja. Nigdy nie bawilem sie w poszukiwania, ale jak spodoba mi sie „misja specjalna” to nie wykluczam dalszych „hobbystycznych” poszukiwan. Zdecydowanie NIE interesuja mnie militaria, jesli juz to monety czy bizuteria. Z informacji, ktore znalazlem w necie rozwazam zakup jednego w nastepujacych detektorow: popularnego kanarka ACE 150/250, Maclean Energy, Gold Century, Teknetics Eurotek/Eurotek Pro, White’s Coinmaster , Armand Discoverer2/Prospektor/Penetrator2, czyli lista dluuuga i dalej nie mam pojecia, co wybrac. Jestem otwarty rowniez na inne propozycje i licze na rady Profesjonalistow. Mile bylby widziany detektor na normalne baterie np. paluszki, a nie jakies wydziwnione akumulatorki ;-)  Ogladalem tez na allegro kilka wykrywaczy z wyswietlaczem LCD i tak mnie zastanawia, czy laikowi z takim wyswietlaczem nie bedzie latwiej „skumac” sygnalow wydawanych przez detektor?  Chcialbym kupic wykrywacz NOWY i z gwarancja, uzywanych nie biore pod uwage.
Bede wdzieczny za kazda rade, bo sam nie mam o tym pojecia!

Pozdrawiam

Witam.

wykrywacz za 1000zł nowy. Kolego weź pod uwagę że jak Dziadek zakopał złoto to nie 15cm po ziemią. tylko metr albo i więcej. moim zdaniem smętek dał by tutaj radę.
nie zrażaj się używkami bo jest to hobby gdzie ludzie szanują swój sprzęt.

Dziekuje za dotychczasowe odpowiedzi. Czyli wedlug Szanownych Kolegow kupno jakiegokolwiek wykrywacza nie ma w tej sytuacji sensu??? W gre wchodzi jedynie szukanie w domu, bo ogrodu brak! :-) Czy na prawde do 1000 zl nie znajde nic, co mogloby nam pomoc? Czy np. sztabki pol- lub kilogramowej nie wykrylby zaden z takowych detektorow??? Zakup planuje mimo wszystko, nawet jesli mam miec "falszywe" sygnaly, ale prosze o porade, ktory z detektorow moze choc troche pomoc, a ktore na pewno nie dadza namniejszej rady. Dom nie jest duzy, ale i nie jest pusty, wiec ciezko sprawdzac kazda szafke/szuflade. A jak wyglada sprawa z detektorami z LCD? Byloby latwiej???
 

w ścianach budynku są kable, zbrojenia itp, prościej będzie zburzyć chałupę 

Problem w tym, że w domu wykrywacz będzie wariował bo jest za dużo metalu dookoła, nie rozróżnisz sztabki złota gdy wskazania na ekranie będą zmieniać się jak szalone. Dyskryminacja tu nie pomoże, ona głównie ma na celu oddzielić kolor od żelastwa ale sprawdza się to na poletku bo do szukania w glebie takie wykrywacze zostały stworzone.
Co do ekranu w wykrywkach to właśnie do tego powstał żeby pomagać i pomaga.

jak nie wierzysz w to co tutaj piszą to kup minelaba etracka za ponad 6k, następnie powkładaj złote dziesięcio rublówki pod dywan w chałupie i zacznij ich szukać wykrywką

Szanowny kolego lepiej zastanów się gdzie dziadek mógł te super fanty zakopać bo w domu raczej tego nie schował.