jeśli to jest stop cyny/cynku, to ten guzik jest lewy.
nie podobają mi się w nim następujące cechy:
- nadmiary materiału na armatach, na uchu i na brzegach guzika.
- materiał z którego jest wykonany (dwustuletniej cyny/cynku tak się nie odczyści, dwustuletnia - jest brzydka, kruszy się, pęka, bieleje, ma trąd i inne korozje).
Oczywiście w epoce guziki (poza tłoczeniem i wybijaniem) także odlewano, ale nieco inną techniką, poza tym dokładniej obrabiano detale i usuwano nadmiary.
ps. awers jest prawie "toćka w toćkę", a prawie czasem robi sporą różnicę.
To logiczne że przypomina ten, z którego go odciśnięto aby wykonać formę, tyle że guziki cynowe w epoce były nieco masywniejsze, rysunek posiadał grubsze kontury, bo nie używano odlewów ciśnieniowych itp.
Tutaj z białego metalu (o ile dobrze widzę) odlany jest guzik, który rysunkiem odpowiada niemal guzikowi mosiężnemu, a guziki mosiężne o ile pamiętam bito lub odciskano na prasie, dlatego ich rysunek był nieco bardziej delikatny i wyraźniejszy niż na cynowych.
widzisz różnicę?
http://www.buttonarium.eu/szczegoly.php?id=2263http://www.buttonarium.eu/szczegoly.php?id=23twój guzik to prawdopodobnie odlew ciśnieniowy z cyny lub jej stopu, bo forma do nich jest tania i łatwa oraz szybka w wykonaniu, do mosiądzu droższa, bardziej czasochłonna i mosiądz odlewa się w wyższej temperaturze.
Formę zamiast z cynowego guzika, odbito z mosiężnego, próbując iść w podróbce w precyzję, tylko że w epoce guziki cynowe nie były tak precyzyjne jak mosiężne. Ktoś kto kopiował nie zauważył tego, liczyła się szybkość w wykonaniu i pociemnienie guzika aby udawał coś w czarnej patynie, tylko cyna tak nie koroduje, a w epoce nie możliwe było wykonanie w niej tak precyzyjnego rysunku techniką odlewu.
Na szczęście producenci lewizny póki co robią słaby towar i jeśli ktoś wie jak wykonywano guziki w epoce - da się go wyłapać od razu..
z mosiądzem i tak będą mieli problem, bo trudno się go postarza, i szybko na lewych "Napoleonkach" nie zbiją kokosów ;-)
pozdrawiam.