Nie guziki wpadły mi w ręce jako prezent. Orzełek jest w mojej rodzinie od kiedy ja pamiętam a mój ojciec też miał go od kiedy pamięta
. Opcji zachodniej raczej nie przewiduje , chociaż dwie osoby wróciły w 1946 i 1947 do Polski. Po jednej został mi tylko pasek od battle dresu i rezerwowa naszywka "Poland" , po drugiej niestety nic. Za to z drugiej odnogi rodziny , 2 braci zginęło chyba w 1920 , dwie osoby w Katyniu. Z czego jedna , lekarz to moja bliska rodzina. To co było przekazywane z tym orzełkiem , to właśnie to że należał do tego oficera z Katynia. Podobno dorobił go , czy też zamówił do wyjściowego ? munduru bo oryginał zgubił. Ale to tylko historyjka , ja raczej mam do niej sceptyczne podejście. Będzie kiedyś jakieś spotkanie to go wezmę.