Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Witam, jestem nowym użytkownikiem forum i jest to mój pierwszy post więc" moje uszanowanie" całej społeczności. Jako student historii niedawno zainteresowałem sie wykopkami i "poszukiwaniem skarbów". I stanąłem przed dylematem jak wszyscy początkujący. Po przeczytaniu wielu forów i podobnych tematów doszedłem do pewnych wniosków jak i propozycji wykrywaczy i byłbym wdzięczny za pomoc i konstruktywna krytykę.Musze zastrzec ze nigdy nie miałem nawet wykrywacza w ręku wiec jestem zupełny amatorem i tu pierwszy mój wniosek, ze chyba nie opłaca się zaczynać od wykrywaczy jak Garrett ACE 150/250 skoro ktoś z lepszym wykrywaczem idąc za tobą znajdzie coś a twoja wykrywka będzie milczeć. Zdecydowanie bardziej interesują mnie monety, broszki, pierścionki, klamry, zdobienia itd niz łuski, zapalniki. Wydaje mi się ze najważniejsza cecha dla mnie w wykrywce będzie głębokość, gdyż będę starał wybierać sie w miejsca nie zniszczone II wojna wiec liczę ze dyskryminacja będzie mniej ważna.
Teraz do sedna znając to podejście co byście polecili rozważam Fishery F4/f5,Armand Dominator 2, x-terra 305,i wszystkie aktualne Rutusy.
Licze na konstruktywna krytyke i pomysły.

Pozdrawiam

Twoje rozważenia są bardzo trafne jeśli chodzi o wymienione modele ,no może po za "Armandem"
Ale zdziwił byś się, i to bardzo... skreślając ACE250 .
Co do wymienionych wykrywaczy to stawiał bym na, x-terra 305 lub 505 i  rutusy.

Hej, każdy będzie odrzucał Ci inny sprzęt.
Miałem juz kilka wykrywaczy, pracowałem i używałem kilku z w/w.

Rutusy - dobre na kolor, jak i na militare ale to u Ciebie odpada, głębokie(moje wrażenie)
Fishery - kol. fuks_ag miał f2, natomiast qracker ma f4. Mnie osobiście żaden z nich nie przypadł do gustu, przez tani plastik i ogólną bublowatość produktu (mówię o f2/f4) - nie wiem jak to jest z f5 ale darowałbym sobie uderzanie w wersję F2/4/5
Minelab - miałem muszkietera, mam x-terre. Zadowolony jestem bardzo, oba pracowały stabilnie, w moim odczuciu jeżeli ktoś mądrze używa sprzętu są nie do zajechania. Co do modeli to się nie wypowiem, kwestia farta w terenie (wczoraj pojedynek xt 30 vs xt 705 DD zakonczyl sie wynikiem 7:7 :) Kwestia farta, jak ze wszystkim.

Armandowca chyba tutaj nie znajdziesz więc nikt Ci się nie wypowie konkretnie ale nie ma co skreślać ich za samą "polskość".
A co do kanarka :) Nie jest to może pogromca zasiegu ale nie skreślaj go :)

Hej, dzięki za odpowiedź, no właśnie wszyscy mówią ze garrethy nie takie złe,   ta głębokość w Rutusach mnie kusi, a miałeś może okazje porównać swego minelaba z jakimś rutusem aktualnie produkowanym?

I jeszcze czy depozyty zaliczają sie do militarki?

Mialem Rutusa Proxę v.3 i chodziłem koło X-terry 705.

Tylko jednego sygnału bym nie usłyszał bez słuchawek, reszta do złapania (nie chcę Cię tu zapewniać czy coś, bo test testowi nie równy).
Rutus był OK, nie było się do czego przyczepić, poza wagą, która po kilku godzinach dawała o sobie znaki (nie jestem chłystkiem 50kg). Z minelabem tego nie mam i chyba tylko dlatego się przesiadłem na ten model.

Z Rutusem jest o tyle dobrze, że w razie "W" dzwonisz, mówisz, że masz problem i Pan Arek pomaga :) Serwis minelaba to z tego co piszą koledzy droga przez mękę, nie wiem nie miałem z nimi problemu (odpukać).
Dodam jeszcze, ze kolega z x-terry wkurzał się, bo dźwięki mają bardzo podobne, i czasem nie wiedział czy mój piszczy czy jego :)

Gdybyś miał pytania to śmiało, coś tam doradzimy, podpowiemy

Skoro  tak oferujesz ; ) To mam pytanie do czego odnosi sie termin depozyt, czy jest to jakiś garnuszek, pojemnik ze znajdkami czy jest to jakaś inna nomenklatura

Możesz coś powiedzieć o aktulanych Rutusach który z nich byłby najbardziej odpowiedni?

Co do wykrywaczy to chyba najrozsądniej będzie  teraz  przeczytać instrukcje wszystkich które mnie interesują.

Co powiecie o Rutus solaris?

Większość znalezisk oprócz militarki leży dosyć płytko. Praktycznie jest przewalana pługiem co roku. Wszyscy krzyczą głębokość, głębokość. Nie myśl, że zaraz wykopiesz z metra garnek dukatów. Bazuj lepiej na dokładności i precyzji detektora. Szybko ostygniesz po pełnych kieszeniach kapsli. Tylko się nie dawaj zwątpieniu. Pozdrawiam.

Solaris całkiem niezły wykrywacz choć na pewno dyskryminacja trudniejsza do opanowania niż w ACE  250 czy proximie.Opanowanie wymaga sporej determinacji.W terenie bardzo mocno zaśmieconym bardzo trudno łoić kolorki.Po przesiadce z solarisa na proximę wchodząc na tą samą bardzo zaśmieconą stalą miejscówkę odczułem od razu dużą różnicę w możliwośći wyłąwiania małych kolorków pośród stali.Mój solaris był też bardziej podatny na zakłócenia od linii wysokiego napięcia.Solaris ,Proxima posiadają bardzo szybki czas reakcji a Argo jest już nieco wolniejszy,ale też znacznie głębszy od solarisa i proxy.Sonda DD 29cm powoduje kolejny znaczny wzrost zasięgu.Proxima na CC 24cm ma prawie taki sam zasięg jak solaris na swojej jedynej dostępnej sondzie.

Kolego nemeryn, moj znajomy chodzi od wielu lat z rutusem ultra 2 i tyle co on ma znalezisk pięknych to pomarzyć można jedynie. Może to fart, no może ale rutusy w swoim przedziale cenowym raczej nie maja konkurenta. Sa uniwersalne jak i głębokie. Dołóż do takiego wiedzę i miejscówki i masz przepis na skarby.
pozdrawiam

Jeżeli zależy Ci głównie na drobiazgach to powinieneś rozejrzeć się za wykrywaczem który pracuje na wysokiej częstotliwości np. 14,5 khz - tesoro lub x-terra z wysokoczęstotliwościowa sondą. lub xp , ale jako pierwszy wykrywacz nie polecam .Pozdr.