Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Witam. Zacznę od tego, że korzystam z garretta ace 250 od jakiś 4 wypadów tak po 3-5h każdy. Powoli ucze się ''słyszeć" co do mnie gada i wykopałen już na polu dwie monetki a w lesie 20 sztuk łusek. I tu moje pytanie. Latanie po lesie z opcja all metal mnie wykonczyło choć i tak nie był bardzo zaśmiecony to wyłapywał mnóstwo drutów i metalowych odłamków. Natomiast przyjemnie kopało sie na jewelery bo odrzucał śmieci z dyskryminacją 3 pierwszych kwadratow. Ale czy w ten sposób nie zmniejszam szans na odnalezienie innych ciekawych rzeczy jak medale, sprzet itp.? Wiem, ze garret nie jest na militarke ale bywały różne przypadki. Bardzo proszę o radę. Pozdrawiam.

Wg mnie nie, ewentualnie możesz wycinać dwa pierwsze kwadraty lub możesz latać na coins z tym, że wtedy np. części łusek już nie widzi. Jeśli w ziemi jest coś dużego, to i tak daje sygnał na kolorek a tryb all metal to dla prawdziwych narwańców już jest :D

Tak sprobuje. Dzieki za szybka odpowiedź. :)

na coins sporo mu wytnie ostatecznie proponuję koledze tryb Relics a dla twardzieli all metal :)

"All metal" używa się tylko w czystym terenie. Na miejscówkach w których jest dużo śmieci, najlepiej sprawdza się tryb Jewelry lub ewentualnie Custom, w którym wycina się 2-3 kwadraciki od lewej. To ustawienie nie powoduje pomijania fantów, za to powoduje pomijanie śmieci i oszczędza uszy oraz nie usypia czujności :)

Warto dodać, że niektóre mocno skorodowane przedmioty lub po prostu bardzo cienkie, potrafią gubić kolorowy sygnał, nawet już po wykopaniu z dołka. Wygląda to w ten sposób, że cały czas mamy kolor, a nagle wszystko milknie i fanta nigdzie nie ma. Dopiero wtedy przełączamy na "All metal" i zwiększamy czułość na maxa, żeby namierzyć przedmiot. Kilka razy zdarzyło mi się, że w ten sposób zachowywała się boratynka lub bardzo cienkie sreberko wielkości boratynki. Jednak najczęściej jest to drucik lub folia.

Wszystko na TAK oprócz tego, że Jewelry powoduje pomijanie śmieci, śmieci będziesz kopał na każdym ustawieniu. A co do tej części o znikaniu sygnału, to często jest również tak Konrad, że np. monetka spadnie głębiej i jej nie widzisz, po czym jak wybierzesz z dołka ziemie to się magiczne pojawia w wybranej kupce :)) Drugim typem takiego zjawiska który osobiście wyróżniam jest np. duża żelazna część która bije mocno na kolor po czym zaczyna być cicho i wtedy po przełączeniu na all metal znowu bije jak szalona. Wydaję mi się, że to co Ty opisałeś to raczej 50/50 z tych dwóch zjawisk niż osobne zjawisko.

Pozdrawiam Serdecznie!

Dokładnie tak jak napisałeś :)  Jewelry omija gwoździe, ale pięknie dzwoni nad polmosem i na to rady nie ma ;)

Dzięki wielkie Panowie. chyba ładniej się tego nie dało wyjaśnić. Pozdrawiam:)

polmosy są aluminiowe stąd taka reakcja wykrywaczy i na to rady nie ma po prostu trzeba się przyzwyczaić gdyż piszczałka najzwyklej sygnalizuje kolor zresztą słusznie

Witam troszkę się wtrące gdyż nie chcę zasmiecac forum nowym watkiem bo moja sprawa też dotyczy garreta .Mam 350-tke i co jakiś czas bije mi ładnie na kolorek więc zaczynam kopać, pół metra i nic dalej bije więc myślę mineralizacja ziemi i zakopuje. Zastanawia mnie jedna rzecz dlaczego tylko w miejscu cewki jest te bicie obok jest już spokój? Czy może źle robię zakopujac może powinienem drażyć dalej może coś głęboko siedzi a ja nie wierzę swojej maszynce czy raczej to naprawdę jest gleba zmineralizowana w tym miejscu tylko cóż myślicie koledzy? ???

A może coś dużego i głęboko siedzi, coś co daje dobry sygnał  ;)

Są dwie możliwości:

1) Źle namierzasz przedmiot i zamiast kopać nad nim, kopiesz obok. W ten sposób dołek cały czas dzwoni, a fanta nie ma na żadnej głębokości. Spróbuj dokładniej namierzać lub poszerzyć dołek.
2) Znalazłeś po prostu coś co leży głębiej. Jeżeli jest głębiej niż 40cm, to na pewno nie jest to moneta, tylko coś większego.

Cewka DD w euro nie jest zbyt precyzyjna w namierzaniu, tzn jeżeli chodzi o monety to trafia zwykle w punkt ale np polmosy czy tubki po maściach są nie tam gdzie pokazuje pinpoint a obok na ściance dołka. Ogólnie mówiąc pinpoint potrafi się pomylić nawet o dobre kilkanaście cm.

Ja też 350tka macham. Otóż gdy mam sygnał to staram się wzrokowo zapamiętać linię wzdłuż której mam sygnał. Potem mając tą linię przed oczami przemiatam pod kątem 90 stopni do niej. Obserwuję kolejną linię i punkt przecięcia z tą poprzednią. Tam jest metal. Z upływem czasu tak mi to wlazło w nawyk, że automatycznie machniecie jedno i drugie prostopadle i już gały widzą punkt kopania.

Kupiłem do 13" i powiem że potrafi przekłamać i to sporo. Jedyna rada pinpointner

Ja stosuję tę samą metodę co kolega wyżej i powiem Wam szczerze, że zawsze trafiam w punkt, bez względu na to czy jest to moneta czy polmos. Namierzanie gubi się dopiero przy drutach z racji ich kształtu.
Co więcej, od jakiegoś czasu używam dodatkowej cewki Detecha (Ultimate 13') i namierzając na krzyż również nie mam problemów z lokalizacją przedmiotu.