Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Witam. Mam na imię Kuba, wiem że to nie temat od przedstawienia ale kultura wymaga :). Wiek 16. Mieszkam na południe od Garwolina. Wojnami i historią bardzo się interesuje. Pewnego dnia przyszedł mi do głowy pomysł zabawy w archeologa. Postanowiłem wklepać w youtube jakieś filmiki jak ktoś coś tam kopie i.. tak się tym najarałem, ze teraz przestać prosić mamę o garret 250 (przepraszam jeśli jakiś błąd popełniłem) nie mogę. Otóż mam pewne obawy. Naczytałem się jakie to niewypały mogą być niebezpieczne - a mi życie miłe. Mieszkam na takim obszarze że po 1h szukania pełno amunicji/pistoletów itp (sąsiad zawsze coś znajdzie na polu, pistolety, bagnety - i to w perfekt stanie). Stawiam pytanie: Czy takim garettem mogę trafić na jakąś minę itp? Czy to może pierdyknąć jak wbiję ''pierwszy raz'' w to saperkę? Wolałbym szukać monet, odznak itp. Co możecie mi ciekawego powiedzieć? Jest to AŻ TAK niebezpieczne? Czy niebezpieczne dla takiej osoby która to wykopie, rzuci itp? Wybaczcie, ze tak chaotycznie napisane ale jest prawie 4 nad ranem a ja tak się tym zajarałem, że aż teraz wyskoczyłbym na jakieś wykopki. Pozdrawiam!

Hola,hola kolego. Właśnie to twoje "najaranie" może być dla ciebie bardzo niebezpieczne. Do każdego piszczenia wykrywacza musisz podchodzić tak samo ostrożnie. Ja zanim kupiłem swój pierwszy przejrzałem dziesiątki filmików i przeczytałem tyleż samo wpisów poszukiwaczy i jeszcze jakoś ciągnę, choć nie powiem rzeczy niebezpieczne też się trafiały. Tak więc dużo cierpliwości i zdrowego rozsądku. Jak masz jakieś podejrzenia co do przedmiotu znajdującego się w ziemi po prostu go olej. ;)

a skąd kolega dokładnie jest,jeśli to nie tajemnica

Miejscowość niedaleko Gończyc. Istne eldorado - mówię otwarcie. Nie jestem taki, że zagarnę taką miejscówkę dla siebie. Były takie sytuacje, że saperzy musieli interweniować kilkakrotnie w jednym miesiącu. Militarka = od groma.

Noo. To przydałoby się razem ustawić, prawda? Tylko kiedy?

Nie wiem, tylko jakbyście zrobili jakiś wypad to mogę z Wami chętnie iść, zawsze jakieś podstawy złapię.

To dowiaduj się kolego co, gdzie i jak  i pomyśl sobie kiedy mógłbyś się ewentualnie wybrać, a ja postaram się dostosować. Myślę że to była by kwestia dwóch-trzech tygodni i możemy sobie  [kopie]

Nie powiedział bym czy znowu takie "Istne Eldorado" ,kopałem nie raz i nie dwa w tamtym terenie bo mieszkam parę kilometrów od Gończyc i powiem szczerze panowie że szału nie było, jakieś tam pojedyncze łuseczki itp.
A że te niby bagnety,pistolety i karabiny to ja by do tego podchodził na chłodno, teren jak większość innych w tym rejonie dobrze przekopany. tak że Życzę Dużo Szczęścia w razie jakiś wskazówek terenu czy coś służę pomocom. Pozdrawiam

Z tego co wiem to zbytnio na terenach okalających Gończyce nie działo się nic szczególnego. Masz może materiały o tych terenach tak do poczytania?

To fakt szczególnego nic tu nie było, ale jak wiadomo każda wioska niesie za sobą jakąś historie np o moście w Gończycach i egzekucji na nim dokonywanych . Zaraz się rozpatrzę co tam mam i postaram się coś ci podesłać na priv.

''To fakt szczególnego nic tu nie było'' Większych potyczek może nie. Tylko, że po lasach można spotkać takie dziwne doły, podejrzewam że okopy. Byłem u dziadka i mi trochę opowiadał (kilka miesiecy temu, bo teraz jest w złym stanie) mi o tym jak żydzi uciekali od Niemców i kilkakrotnie dziadek w swoim domu gościł takich ''podróżnych''.

Pochwal się w którym lesie są te "okopy"

kuba97 mam nadzieje ze zapoznałeś się z materiałem tego działu:
http://detektorysci.pl/rzeczy-niebezpieczne-typowe-dla-obszarow-lesnych!/

Z takimi rzeczami to trzeba ostrożnie bo rach, ciach, bum i po palcach [diabelek]