Tytuł: Piewszy wykrywacz. Czy Armand jest warty uwagi? Wiadomość wysłana przez: archates Marzec 03, 2014, 13:25:02 Witajcie, to mój pierwszy post tutaj po powitaniu, dlatego proszę o wyrozumiałość. Długo zamierzałem się z kupnem swojego pierwszego wykrywacza i w końcu nadszedł ten czas kiedy ze spokojną głową mogę podejść do kupna. Pierwsze, co trafiłem w internecie to firma Armand, która kontaktowała się ze mną i polecała bardzo model ARMAND PROSPECTOR 2 lub 3. Wiem, że takim firmom bardzo zależy i będą wychwalali swoje produkty, dlatego chciałbym zapytać Was, starych wyjadaczy o radę. Mój budżet to około 1500 zł. Jeszcze do końca nie wiem, czy oprócz monet chciałbym też szukać militariów itd., dlatego potrzebuje sprzętu bardziej uniwersalnego. Bardzo proszę o podpowiedzi. Z góry dziękuję!
Tytuł: Odp: Piewszy wykrywacz. Czy Armand jest warty uwagi? Wiadomość wysłana przez: Cezary22 Marzec 03, 2014, 13:50:23 Armanda raczej sobie daruj, sprzęt tej firmy nie ma dobrej opini w gronie doświadczonych poszukiwaczy. Ja ze swojej strony polecił bym ci coś ze stajni Rutusa Proxima lub Argo , wykrywacze dość uniwersalne, fajnie łapią kolorek jak i militarkę i dość prosty w obsłudze. Napewno ktoś jeszcze poleci ci coś sensownego w miare uniwersalnego ;) Pozdr
Tytuł: Odp: Piewszy wykrywacz. Czy Armand jest warty uwagi? Wiadomość wysłana przez: cesar007 Marzec 03, 2014, 14:29:54 Wypowiem się w podobnym tonie co mój imiennik. Armanda podarowałbym sobie. Skoro Twój budżet to 1500zł to jak najbardziej spoglądał bym w stronę Rutusa. W pieniążkach którymi dysponujesz kupisz nową Proxime lub używane Argo. Poczytaj sobie o różnicach między jednym a modelem i zdecyduj. Ja osobiście wybrałbym Argo, ze względu na minimalnie lepszą czułość na cienkie sreberka. Gdy nabierzesz trochę doświadczenia i bardziej upewnisz się czego chcesz poszukiwać, z łatwością odsprzedasz Rutusa i kupisz cos innego. A byc moze podpasuję Ci ta marka i nie będziesz potrzebował zmiany. Pozdrawiam,
Tytuł: Odp: Piewszy wykrywacz. Czy Armand jest warty uwagi? Wiadomość wysłana przez: pavelock Marzec 03, 2014, 16:46:09 To i ja ze swej strony dołożę 3 grosze . Otóż w swojej karierze detektorysty , zdarzyło mi się 2 razy posiadać sprzęt marki Armand . O ile w tamtych czasach sprzęt ten był w miarę możliwości na jakimjś poziomie porównywalnym z innymi producentami , dostępnymi na rynku , to dzisiaj sporo odstaje .
Tak jak koledzy radzę zakupić znaną i używaną przez większość markę . Proponuję w takich pieniądzach zakupić nową Tesoro Cibolę lub używanego Minelaba X terra . Tytuł: Odp: Piewszy wykrywacz. Czy Armand jest warty uwagi? Wiadomość wysłana przez: Kreska Marzec 03, 2014, 17:51:03 Z tego co zauważyłem to rutus na pierwszy wykrywacz nie będzie najlepszy. Pomyśl oczymś prostym w obsłudze. Pavelock dobrze radzi cibola, xterra albo ace350(euro ace). Garrett ace350 będzie najłatwiejszy w obsłudze.
Tytuł: Odp: Piewszy wykrywacz. Czy Armand jest warty uwagi? Wiadomość wysłana przez: cesar007 Marzec 03, 2014, 18:42:54 Kreska, jedno ale... Gdyby kolega archates był pewien, że głównym celem jego poszukiwań będzie drobnica, to doradzałbym mu dokładnie to samo co Ty i Pavelock. A spójrzmy na sprawę jeszcze z innej perspektywy. Wiadomo że tak naprawdę każdego wykrywacza trzeba się nauczyć, niezależnie czy to ACE 150 czy F75, jednego krócej drugiego dłużej, ale osłuchać się trzeba. A co do Rutusa, w szczególności, Prximy to na początek wystarczy że ustawi sobie dwa tony, 3/4 czułości, reszte ustawień fabryczną i już biega. Średnio-zdolny szympans da radę. A z czasem "oswajania" się i nabierania doświadczenia, mozna kombinować z resztą ustawień. Z Argo jest nieco trudniej, ale też można sobie poradzić tylko więcej czasu i cierpliwości potrzeba.
Tytuł: Odp: Piewszy wykrywacz. Czy Armand jest warty uwagi? Wiadomość wysłana przez: Kreska Marzec 03, 2014, 18:49:23 Dobrze wiesz że z tych wszystkich wykrywaczy rutus będzie najtrudniejszy.
Tytuł: Odp: Piewszy wykrywacz. Czy Armand jest warty uwagi? Wiadomość wysłana przez: Cezary22 Marzec 03, 2014, 19:19:00 Dobrze wiesz że z tych wszystkich wykrywaczy rutus będzie najtrudniejszy. Zgadza się że dla nowicjusza będzie to czarna magia, ale chwila moment złapie co jest pięć , wystarczy jak mu wytłumaczymy co z czym jemy i bez problemu go ogarnie. Fakt faktem napewno są i prostsze wykrywacze, tylko ciekawe czy dość uniwersalne jak Rutus , a z tego co pisze archates to wynika że interesuje go uniwersalny sprzęt. Wybór należy do niego ;) Tytuł: Odp: Piewszy wykrywacz. Czy Armand jest warty uwagi? Wiadomość wysłana przez: pavelock Marzec 03, 2014, 19:19:20 Cibola jest tak łatwym sprzętem , że po uruchomieniu ustawiamy tylko dwa pokrętła - senitivy - na 10 , dyskryminacja - jak chcemy i w pole .
Tytuł: Odp: Piewszy wykrywacz. Czy Armand jest warty uwagi? Wiadomość wysłana przez: archates Marzec 03, 2014, 20:44:25 Wielkie dzięki Panowie za nieocenione rady prosto od doświadczonych [det]. Przeanalizowałem trochę rynek i Wasze wypowiedzi, a że nie boję się wyzwań, to zdecyduję się na Rutusa Proximę. Przynajmniej jak już ogarnę wszystko, to nie będę musiał aż tak szybko przesiadać się na coś lepszego, a z tego co piszecie, to dobry i niezawodny sprzęt.
|