Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Kategoria ogólna => Dla początkujących => Wątek zaczęty przez: canus Listopad 07, 2014, 13:02:21



Tytuł: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: canus Listopad 07, 2014, 13:02:21
Jako nowy poszukiwacz i mieszczuch chciałbym się zapytać doświadczonych koleżanek i kolegów. Jak rozpoznać, czy pole jest obsiane, czy nie? To ważne, bo nie chcę aby ktoś do mnie wyskoczył z widłami :) ale także nie chcę robić komuś szkody swoim hobby. Z góry dzięki za pomoc.


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: rota Listopad 07, 2014, 13:17:34
obsiane pole to takie na ktorym rosnie regularna i jednolita roslina no ale wiadomo, ze chodzi  Ci o sytuacje gdzie  nasiona jeszcze nie wzeszlo a wiec juz tlumacze pole takie rozpoznasz(rozumiem ze nie znasz sie na kalendarzu siewow) po tym ze jest rowne i wybronowane nie ma np chwastow ,scierniska i glebokich radlin po oraniu, jak znadziesz takie rowne i ladne pole to raczej na pewno jest obsiane, przyjzeyj sie wtedy dokladniej a zobaczysz nasiona w ziemi. Niektorzy twierdza ,ze poki ziarno nie wzejdzie to mozna kopac, ja bym nie ryzykowal i nie robil  tego, jest jeszcze mozliwosc (w okresie pozniwnym) ,ze na polu rosnie poplon,ktory i tak bedzie zaorany,ale tego rozrózniac Cie nie naucze,musisz koniecznie poczytac bo w tym samym czasie rosnie  albo wschodzi juz ozime a tego juz kopac nie wolno ,gdyz mozna zginac z widlami w plecach :):):):):)


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: konrad Listopad 07, 2014, 13:53:12
Rota, a to co na zdjęciu, to zwykła trawa czy ozima? Niestety nie mam innej fotki z lepsza perspektywą, tutaj aparat leży na ziemi.
Na polu wystają kikuty po kukurydzy i są redliny po oraniu. Wszystko jest nierównomiernie porośnięte tym czymś zielony, co nie wiem czym jest... [co] Obok pola wielka kupa gnoju, jak rozumiem dopiero do rozrzucenia.


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: rota Listopad 07, 2014, 14:24:28
trudno mi po zdjeciu pwiedziec ze 100% pewnoscia,ale moze byc tak ,ze kukurydza odbila jeszcze raz i jesli mowisz, ze widac stare lety to napewno nie bylo orane i bronowane, mozna kopac:)


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: Kambas Listopad 07, 2014, 14:41:17
Ponad wszystko polecam udanie się do chłopa i poproszenie go o zgodę. Nie spotkałem się nigdy z odmową. Ponadto jak kopiesz na prywatnym terenie za zgoda właściciela (za wył stanowisk  [archeo]) to masz święty spokój.

Pzdr
Kambas


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: canus Listopad 07, 2014, 14:42:21
w 99% przypadków nie wiadomo do kogo należy dane pole.


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: rota Listopad 07, 2014, 14:51:18
dokladnie tak jak canus mowi, szukanie wlasciciela pola to w 99% przypadkow absurd, bo stracimy czas i jak juz(daj Bog) znajdziemy to trzeba bedzie jechac do domu! grunt to nie wchodzic w szkode a ewentualnego wlasciciela brac potem na klate i pertraktowac, jak nie bedziemy wchodzili w szkode i spokojnie wyjasnimy co robimy to spokojnie pozwoli nam kopac a jak nie to kulturalnie opuszczamy pole:) n

Na polu ze zdjecia smialo mozna kopac, nikt nie sadzi na létach:)


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: konrad Listopad 07, 2014, 15:05:31
Ja ostatnio chciałem być kulturalny i zadzwoniłem do domu obok pola. Po 5 minutach gadania zrozumiałem, że rozmawiam z niewłaściwą osobą. Pani stwierdziła, że w sumie to można kopać, ale właściciela to tu nie ma i w ogóle nie wie kto nim jest :) Za chwilę wyszedł z domu jakiś dziadek zainteresowany całą sytuacją i od nowa tłumaczenie co to jest wykrywacz, jak to działa, które pole i o co mi właściwie chodzi :D Później dziadek za mną łaził prawie noga w nogę i komentował każdy dołek: że tutaj to nic nie ma, że same śmieci, że nic nie znajdę itd... Po 20 minutach nie wytrzymałem towarzystwa i poszedłem gdzie indziej :D


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: canus Listopad 07, 2014, 15:10:11
to mi przypomina, jak zawsze gdy teść do mnie przyjeżdża, to też chce ze mną chodzić na poszukiwania. I też cały czas truje dupę, że aaa tu nic nie ma, na polu nic nie znajdziesz etc.  :D


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: maro20 Listopad 07, 2014, 22:16:11
Bo w tym przypadku teść pewnie pilnuje interesu żony ;D


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: ewelincia Listopad 08, 2014, 20:53:50
Nie pozostaję mi nic innego tylko pozdrowić mojego sąsiada i jego psa  ;D


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: Mati Listopad 08, 2014, 23:47:19
Po pierwsze zgoda właściciela gruntu to podstawa. Po drugie nie pytaj się, czy możesz kopać, tylko pokaż jak to się robi. Jak pytasz o kopanie, to ludzie grom wie o jakich wielkich dołach myślą. No i dołki pięknie zasypuj, bo na 100 % właściciel przyjdzie je zobaczyć. Drugi raz po zryciu pola możesz już pozwolenia nie dostać, ani nikt inny.


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: canus Listopad 09, 2014, 07:21:49
Mati nie pytam się o oczywiste oczywistości czy podstawy kultury. To że zaczynam nie znaczy że jestem totalnie zielony.


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: kuba83 Listopad 09, 2014, 09:46:30
Dobra to teraz rzeczowa odpowiedź: obsiane pole to równo rozbronowana ziemia bez grud, i najważniejsza rzeczą są rowki oddalone od siebie ok 10 cm  między nimi są rajeczki i w nich właśnie jest ziarno. Nie kopie się na takim polu nawet gdy  wchody jeszcze się nie zaczęły  bo przerzucamy ziarno na jedno miejsce a przy zakopywaniu dołka ziarno spada głęboko w ziemię. Czasami możesz spotkać równe gładkie pole wyglądające niemal jak obsiane ale z paskami w popszeg rajek paski oddalone co 5 10 cm te pole nie jest obsiane, a owe paski to ślad po wale (ciagnietym za maszyna) służącym do rozbijania grudek. Jakieś pytania? Starałem się opisać to w najbardziej przystępny sposób.


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: Mati Listopad 09, 2014, 15:31:20
Warto jeszcze wspomnieć o tym, że przy okazji kopania wyciągnie się z pola ewentualne gwoździe i żelazny fajans, który może przebić oponę, a jak wiadomo opony to drogie rzeczy. To zwiększa szansę na zgodę o jakieś 95 %. Trzeba tylko kilka tych gwoździ wziąć w kieszeń, aby potem pokazać. Sprawdza się też opowiadanie, podczas okazywania żelaznego szmelcu, o sąsiedzie wujka, który właśnie przebił oponę na środku pola i zapłacił kupę kasy za  demontaż koła na środku areału.  ;)


Tytuł: Odp: Istotne pytanie
Wiadomość wysłana przez: marco76 Listopad 09, 2014, 17:19:53
Po pierwsze na polu obsianym czyli takim na którym widać nasiona nie kopię ( nie będę wchodził w szkodę rolnikowi, nie jestem dzikiem ). Drugie : zawsze staram się najpierw zapytać.  Trzecie : nawet jeśli nie zapytam, bo nie zawsze wiadomo do kogo się udać staram się robić dobrą minę do złej gry. Nieczęsto miałem takie przypadki ale np. któregoś razu z kolegą z naszego forum chodziliśmy sobie po poletku, aż tu nagle z daleka widać nadciągające zagrożenie [farmer]. Pierwsza myśl? Sp.......ć do lasu. Ale w końcu myślę ( przecież z kuli ziemskiej mnie nie zepchnie) jedno co może zrobić to wyprosić ze swojej Ziemi. Więc poczekaliśmy. Po pierwszych opierdantusach tzn. a po co , a czego tu , a z jakiej to niby racji ( a pan był naprawdę roztrzęsiony ) pokazaliśmy mu czego tak naprawdę szukamy ( Śladów historii ) Było kilka łusek, jakaś monetka.  [farmer] ochłonął i nawet wskazał nam miejsca nadające się do poszukiwań. Niestety z grzeczności nie nalegaliśmy na to żeby dalej ,, rozkopywać mu pole,,. Ale liczy się uprzejmość.