Tytuł: Co robić gdy... Wiadomość wysłana przez: rafal81 Listopad 18, 2012, 12:33:03 Chciałbym się dowiedzieć co należy/trzeba robić ( co byście zrobili) następujących sytuacjach:
1. Chodzimy sobie z wykrywaczem po polu, gdy nagle zza krzaków wyskakują [smutni]. Pytają się czego szukamy. Co należy odpowiedzieć? 2. Chcemy przeszukać prywatne pole, ale właściciel( [farmer]) chce na przysłowiową "połówkę". Nie mamy pewności czy coś znajdziemy(jak zawsze). Co wtedy? 3. Wspomniany rolnik zgadza się na poszukiwania, ale pod warunkiem podzielenia się z Nim znaleziskami. Może pytania/sytuacje śmieszne dla doświadczonych poszukiwaczy, ale "młodych" poszukiwaczy jest dużo, którzy chcieliby wiedzieć co robić w takich lub podobnych sytuacjach. Mieliście takie zdarzenia, może podobne? Tytuł: Odp: Co robić gdy... Wiadomość wysłana przez: numi5 Listopad 18, 2012, 14:39:48 Miej przy sobie kilka kamieni i podków." Pytają się czego szukamy. Co należy odpowiedzieć?" - Szukam meteorytów i starych podków.
Tytuł: Odp: Co robić gdy... Wiadomość wysłana przez: desmo_sm Listopad 20, 2012, 11:52:01 Raz w życiu miałem taką sytuację ale panowie byli mili tak się z ciekawości raczej spytali. Odpowiedziałem, ze zbieram stare metalowe guziki pokazałem kilka i było ok.
Tytuł: Odp: Co robić gdy... Wiadomość wysłana przez: kokesh Listopad 20, 2012, 12:52:51 Każdy z nas zadaje sobie takie pytania, co by było gdyby i każdy z nas wymyśla sobie inne na nie odpowiedzi . Nie ma złotego środka bo nasze hobby działa na granicy prawa a nawet według pewnych interpretacji poza nim .
Tytuł: Odp: Co robić gdy... Wiadomość wysłana przez: kokesh Listopad 20, 2012, 13:20:34 Ale spróbujmy pobawić się w odpowiedzi , choć nie będzie to proste ponieważ złożoność zagadnienia jest ogromna a przepisy interpretowane dowolnie .
Pytanie nr1) Chodzimy sobie z wykrywaczem po polu, gdy nagle zza krzaków wyskakują Smutni panowie. Pytają się czego szukamy. Co należy odpowiedzieć ? Możemy powiedzieć prawdę i liczyć na łut szczęścia i wyrozumiałość , albo gdy podejrzewamy że panowie nie pojawili sie tu przypadkowo iść w zaparte . Zgubiłem kluczyki od samochodu albo inny ważny przedmiot . Działa to jeśli w kieszeniach lub bagażniku samochodu oraz w domu nie mamy precjozów które wskazywały by na inny cel naszych poszukiwań . Äąąli panowie mogą być bardzo dociekliwi . Jednak w tym momencie możesz sie wytłumaczyć z wejścia bez pozwolenia na cudze pole a chodzenie z detektorem nie jest jeszcze zabronione jednak pod warunkiem że nie znajdujemy sie na stanowisku archeologicznym i nie szukamy zabytkowych artefaktów . Gdyby panowie chcieli nam wmówić że znajdujemy sie właśnie na takim stanowisku warto zaznaczyć położenie z GPS-u i wpisać je do notatki którą źli panowie będą sporządzać . To może działać jedna tylko na początku zabawy z wykrywaczem. Z czasem gdy zbiory zaczynają się rozrastać a nasze domowe muzeum będzie sie uginań od precjozów , w takich okolicznościach nie będzie juz tłumaczenia że się szuka klucza do pasa cnoty :) Wielu naszych kolegów tak niestety skończyło :( CDN. Tytuł: Odp: Co robić gdy... Wiadomość wysłana przez: rafal81 Listopad 20, 2012, 18:49:40 Z czasem gdy zbiory zaczynają się rozrastać a nasze domowe muzeum będzie sie uginań od precjozów , w takich okolicznościach nie będzie juz tłumaczenia że się szuka klucza do pasa cnoty :) Wielu naszych kolegów tak niestety skończyło :( Nawet jeśli nasze zbiory nie zostały znalezione przez nas samych, zakupione gdzieś na aukcji internetowe, na bazarze czy w innym miejscu, a pochodzą z wykopków czyli z "nielegalnego" źródła to w świetle prawa kupując je jesteśmy paserami. Tytuł: Odp: Co robić gdy... Wiadomość wysłana przez: Greg Listopad 22, 2012, 00:09:36 1. odpowiedz jeśli by mnie zapytali czego szukam odpowiadam ze szukam skarbu dziadka :) który ukrył przed babcia po [kokeshowka] i chętnie się z nimi nim podzielę ;) 2. wypijamy [kokeshowka] razem i mowie do [farmer] żeby leciał po 2 flaszkę bo dzień długi :D 3. niech chodzi ze mną chętnie oddam mu to co znajdę na jego polu :D już widzę wysyp [det] w weekend pijanych na polach :D
Tytuł: Odp: Co robić gdy... Wiadomość wysłana przez: konrad Październik 29, 2014, 14:27:53 Ja zawsze zbieram do worka wszystko co znajdę na polu: druty, gwoździe i inne śmieci, a monetki wkładam do kieszeni. Dzięki temu:
1. Robię dla gospodarza pożyteczną robotę, bo usuwam mu z pola cały syf. 2. Ułatwiam robotę kolegom detektorystom, którzy mogą tutaj szukać w przyszłości. 3. Jak mnie gospodarz zapyta co tu robię, to mam alibi. Mogę pokazać worek ze śmieciami i powiedzieć, że oczyszczam mu pole :) Można też dodać coś o ołowiu, który jest toksyczny dla upraw zbożna, a ładnie wychodzi pod wykrywaczem. Albo o niewybuchach - lepiej jak detektorysta znajdzie i zgłosi saperom, niż gospodarz traktorem wjedzie w jakiś pocisk szrapnela. A jak wykopaliśmy kilka monet, to jakąś jedną, najmniej ciekawą, możemy gospodarzowi odstąpić na pamiątkę ;) W końcu jego pole :) Tytuł: Odp: Co robić gdy... Wiadomość wysłana przez: mlee Listopad 30, 2014, 19:05:43 Ja zawsze szukam kamieni magnetycznych i meteorytów.
Wszyscy baranieją i nie wiedzą co powiedzieć [rotfl] Tytuł: Odp: Co robić gdy... Wiadomość wysłana przez: maro20 Listopad 30, 2014, 19:55:54 w lewej kieszeni chowam destrukty, cenne rzeczy w innej kieszeni, W zależności od rozwoju sytuacji obmyślam wytłumaczenie. Nie ma złotego środka!
Raz będą to zwykli [milicja] innym razem nasłani przez złośliwego posiadacza gruntów panowie z policji. W zależności od sytuacji obmyślam najbardziej korzystną wersję. Tytuł: Odp: Co robić gdy... Wiadomość wysłana przez: Dandragon Listopad 30, 2014, 21:35:50 Czy to znaczy, że najwięcej spokoju mamy na plaży? A wszędzie trzeba wystrzegać się mundurków?
Tytuł: Odp: Co robić gdy... Wiadomość wysłana przez: Kambas Listopad 30, 2014, 22:51:02 Kurcze, tyle lat już z łopatą spędziłem, nigdy nie maiłem spotkania z [smutni]. Raz spotkałem straż leśna, ale byli uprzejmi i nie mieli uwag do kopania.
Tytuł: Odp: Co robić gdy... Wiadomość wysłana przez: mlee Listopad 30, 2014, 22:53:57 NIE!!!!
trzeba postępować rozsądnie i z wyczuciem. Wchodząc na czyjeś pole starajmy się uzyskać zgodę właściciela. Wychodząc z pola pozostawiajmy je w stanie nie gorszym niż przed naszym wejściem ( obowiązkowo zakopujemy dołki, chyba że właściciel jasno powiedział że to nie jest konieczne bo będzie orał ) Dobrym gestem jest zbieranie śmieci z pola - zawsze to mile widziane. A jeśli chodzi o [smutni] [milicja] czy jakieś inne formacje tego typu nie popełniajmy głupstw i lepiej unikajmy bezpośrednich kontaktów i zbyt wielkiej szczerości. Ja nadal twierdze że lepiej wyjść w ich oczach na wariata szukającego meteorytów lub zegarka żony niż tłumaczenie się że kochamy historię i zbieramy pamiątki po minionych latach. Z doświadczenia powiem że fajne fanty lepiej trzymać w całkowicie innym miejscu od pozostałych tak by w razie konieczności szybko i sprawnie ich się pozbyć. Wiem że to jest trochę CHORE !!!!! ale prawo w tych sprawach nie jest jasne i lepiej wyjść na głupca niż marnować czas na wielogodzinne tłumaczenie naszych dobrych intencji. Pozdrawiam MLEE |