Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Witam,

Przeglądając rejon niedaleko Zalewu Siemianówka przy użyciu Geoportalu natknąłem się  na takie ciekawe miejsce (). Skontaktowałem się  mailowo z osobą zajmującą się historią tego rejonu. Sam nie wiem, czy nie będzie to musztarda po obiedzie, zależy jaka dostane odpowiedź. Jeżeli się okaże, że miejsce ma potencjał to pewnie skontaktuję się z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Białymstoku. Jak sytuacja będzie się rozwijała  będę informował. No chyba, że ktoś z kolegów bywał w tamtych stronach i może się podzielić informacjami. Miejsce jest dosyć dobrze widoczne na zwykłej mapie Google, współrzędne 52°53'30.9"N 23°45'38.9"E. co z tego wyjdzie zobaczymy.

Bardzo interesujące, na grodzisko za duże moim zdaniem, na krater meteorytowy wg mnie za mało widoczny wał ale kto wie? czasami takie twory powstawały na brzegach płytkiego zbiornika wodnego który z czasem wysechł. Znam podobny obiekt na Mazowszu ale mniejszy, około 300-400m średnicy

sprawa wygląda tak, że skontaktowałem się z Panem Jurkiem ;) , jest to człowiek, który dużo wie na temat   historii tego regionu, prowadzi całkiem fajną stronę o nazwie www.siemianowka.pl - jest tam dużo ciekawych informacji z historii okolicznych miejscowości. Niestety nie był w stanie nic na  temat "mojego odkrycia" powiedzieć, jedyne co mu się przypomniało to fakt, że wiele lat temu ponoć miejscowi rolnicy znajdowali jakieś kamienne narzędzia, ale sami wiecie jak to jest , nawet jak ktoś coś ma to i tak się nie przyzna z wiadomych powodów. Poparł pomysł zgłoszenia tej miejscówki do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Białymstoku, tak też zrobiłem. Sam jestem ciekawy jaka będzie odpowiedź. Czas pokaże jak sprawy wyglądają.

Jako ciekawostka, też w tym mniej więcej rejonie na trasie Bielsk Podlaski - Hajnówka tuż przy drodze 689 znajduje się grodzisko Zbucz - przed miejscowością Zbucz, nawet jakieś festyny archeologiczne tam się odbywają - tak mówi wujek google. Więc okazuje się, że potencjał w regionie jest  ;), załączam zdjęcie grodziska - jest doskonale widoczne nawet na mapach Google.

Zgłosić zawsze warto, mam nadzieję że trafisz tam na kogoś kompetentnego. Ja na zgłoszonych kilka obiektów odpowiedzi czasem nie dostałem żadnej ale jeden obiekt okazał się być  faktycznie grodziskiem.  W przypadku Twojego obiektu stawiam, że raczej to nie grodzisko, po pierwsze za duże, po drugie leży na terenie mocno bagiennym włącznie z terenem wewnątrz wałów. Można mniemać, że przed melioracją całość stanowiło bagienko.  Ale gdyby to były resztki zerodowanego krateru meteorytowego to sława międzynarodowa gwarantowana ;D. Ja jednak stawiam, że to miejsce po płytkim jeziorku ale sprawdzić warto. Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Czy przypadkiem nie jest to jakaś fortyfikacja polowa? A może jakieś gigantyczne pastwisko ?

na fortyfikację polową też dość duże- ponad 800m. Na niemieckiej mapie z 1915r jest tam wszędzie bagno, w okolicy kopalnie torfu.

Tak sobie myślę, ze skoro wokół bagno a ten niby wał raczej piaszczysty , to może to być jednak relikt obiektu pometeorytowego. Wał może był większy ale powstało potem bagno i wystaje teraz tylko trochę. Nawet jeśli szanse są małe, to warto ten tok myślowy wg mnie kontynuować. Była by to sensacja na skale światową.

Jagby tam pierdyknął meteoryt takiej wielkości to byśmy mieli krater pewnie na 100 m głęboki :)

Kolego, nic z tych rzeczy. Akurat astronomia to moje główne hobby, na temat kraterów też trochę poczytałem. Jak wspomniałem, zanim tam powstało bagno i torfowisko krater mógłby wyglądać zupełnie inaczej a teraz z terenu byłych torfowisk wystaje sam grzbiet.  Chyba że masz na myśli jego głębokość od razu po uderzeniu. Wtedy to możliwe i 100m ale niekonieczne.
  ps: Kiedyś na jednym z for astronomicznych trwała dyskusja czy grodzisko w Rokitnie to krater. Ktoś znający historię miejsca uciął dyskusję podając pochodzenie obiektu. Może tu mamy do czynienia z "odwrotną" dyskusją ;D

Póki co to brak jakiejkolwiek informacji z WUOZ w Białymstoku, ale podobno ta instytucja nigdy się nie spieszy, tak słyszałem. Poczekamy zobaczymy.

Mi w większości przypadków odpowiadali po paru tygodniach, wyjątkiem są Siedlce. Z Radomia nie odpowiedzieli w ogóle. Trzeba uzbroić się w cierpliwość.