Przeczesują plaże o świcie - zdjęcia
Wyposażeni w wykrywacze metalu oraz specjalne łopatki przeczesują dziesiątki metrów kwadratowych plaży w poszukiwaniu zagubionych przedmiotów. Część z nich swoje poranne zajęcia traktuje rozrywkowo i hobbystycznie, ale są także tacy, którzy podchodzą do poszukiwań czysto zarobkowo.
Znalezione nie kradzione. Jednak według prawa przywłaszczenie przedmiotu o wartości poniżej 250 złotych jest wykroczeniem karanym grzywną, a powyżej tej sumy przestępstwem.
O poranku, kiedy turyści jeszcze śpią, do akcji wkraczają "poszukiwacze skarbów".
Dużo turystów, dużo skarbów
Według rankingu money.pl z 2014 roku Świnoujście i Kołobrzeg cieszą się, spośród wszystkich miast i powiatów nadmorskich w Zachodniopomorskiem, największą popularnością.
Zwykłe śmieci
Tak duża popularność miasta leżącego w ujściu rzeki Świny jest nie do przecenienia dla poszukiwaczy, których z wykrywaczami metalu, można spotkać każdego ranka. Nie są chętni do rozmowy, jednak twierdzą, że duża część tego co znajdują to zwykłe śmieci.
Na plaży można znaleźć najczęściej bilon
- Turyści zakopują w piasku wszystko co tylko można - mówi jeden z poszukiwaczy. Na plaży można znaleźć najczęściej bilon. Są to monety 20-groszowe, złotówki czy dwuzłotówki. Czasem trafią się kolczyki, pierścionki, różnego rodzaju bransoletki i wisiorki.
Kapsle od butelek po piwie
Najwięcej trafień to jednak kapsle od butelek po piwie. Zgoda na przeszukiwania plaży dotyczy godzin porannych do godz. 9:00 oraz wieczornych od godz. 19:00.
Zezwolenia na poszukiwania są niezbędne
- Wydajemy do kilkudziesięciu pozwoleń rocznie - mówi Ewa Wieczorek z Urzędu Morskiego w Szczecinie. Są one obwarowane określonymi zakazami, dotyczącymi miejsca i czasu poszukiwań, z kategorycznym zakazem wejścia na wydmy. - Osoby, które nie posiadają naszego zezwolenia narażają się pouczenie lub na ukaranie mandatem - dodaje Wieczorek. Są to kwoty od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.
Cenne przedmioty
- W sezonie wakacyjnym dostajemy zgłoszenia o zagubieniu różnych cennych przedmiotów na plaży - mówi st. asp. Irena Kornicz z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej policji w Szczecinie.
- Nie prowadzimy statystyk, jednak są to częste przypadki. Zdarza się także, że uczciwy znalazca zgłasza się na najbliższy posterunek policji i przekazuje znaleziony przedmiot - przyznaje Kornicz.
Nie zdradzają, ile można zarobić w ciągu miesiąca.
Koszt wykrywacza metalu to wydatek od 500 złotych w górę, a przeciętny sprzęt tego typu znajduje monety na głębokości do około 20-40 centymetrów.
http://wiadomosci.wp.pl/gid,17719969,kat,1342,title,Poszukiwacze-skarbow,galeria.html