Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
Kwiecień 23, 2024, 09:48:17

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane

Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja Admin kontakt BLOG
Strony: [1] Do dołu Drukuj
Autor Wątek: Obrona praskiej parowozowni  (Przeczytany 7455 razy)
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
: Lipiec 24, 2010, 10:20:11

maila dostałem ze srodowiska konserwatorskiego, cytuje:

W tę niedzielę (25 lipca), o godz. 6 rano

może niestety znów ruszyć rozbiórka zabytkowej praskiej parowozowni!!!

 

Parowozownia jest zbudowana jeszcze przed Powstaniem Styczniowym i jest cenną pamiątką historii, techniki i architektury.

 

Na skutek takich działań rozbiórkowych nasze miasto może szybko stać się zbieraniną wyłącznie paskudnych, bezstylkowych bloków. Nie możemy na to pozwolić.

Nie możemy dopuścić, by z parowozownią stało się to, co stało się niedawno z fabryką Kamlera czyli powstańczą kwaterą dowództwa AK!

 

Zbiórka obrońców parowozowni o 5:40 rano przy wjeździe od ul. Wileńskiej,

tj. prawie naprzeciw posesji Wileńska 39.

To tu http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=Warszawa,+wile%F1ska+39&Submit=Szukaj&long=21.04112&lat=52.258755&type=2&scale=2&svActive=false


Przekazujcie tę informację każdemu, kto może pomóc oraz stawić się na miejscu i o czasie.

 

Pełna mobilizacja!

Musimy tam być, zanim wprowadzą maszyny i robotników na budowę i zanim się skończy cisza nocna!

Gy się zjawimy po szóstej rano, może już być po kompocie!

 
Alarm stąd, że pewna osławiona i przekręciarska firma z Ostrowa Wielkopolskiego dostała zgodę na zajęcie pasa drogowego al. Solidarności od niedzieli rano. Firmie chodzi pewnie o to, że chce nas zaskoczyć, licząc że w niedzielę nikt się tak rano nie zerwie, że ludzie na urlopach, że upały i zdążą zburzyć parowozownię, zanim ktoś zdąży się zjawić. Ta firma zniszczyła już w swojej historii dość zabytków architektury, techniki oraz wykopalisk archelogicznych. STOP!

 
OBROŃMY NASZĄ PRASKĄ PAROWOZOWNIĘ PRZED BANDYCKIMI ŁAPAMI PRYMITYWÓW, KTÓRZY NIE MAJĄ ZA GROSZ POSZANOWANIA DLA PRAWA, KULTURY, TRADYCJI, TOŻSAMOŚCI NASZEGO MIASTA I WSZELKICH IMPONDERABILIÓW!


A wyrok sądu ws. parowozowni nie jest prawomocny i jeszcze będą odwołania.

 
Artykuł o tym poniżej.

http://www.zw.com.pl/artykul/227046,497988.html

 

--

JareK.

 

Powtórka z rozbiórki parowozowni

Aleksandra Pinkas , Janina Blikowska 23-07-2010, ostatnia aktualizacja 23-07-2010 22:09

Deweloper, który zburzył część parowozowni, dostał zgodę na zajęcie pasa ruchu al. Solidarności. By dokończyć dzieła zniszczenia?

 

Zawalony dach, naruszona konstrukcja, porozrzucane cegły i gruz. Tak dziś wygląda ponadstuletnia parowozownia przy ul. Wileńskiej, którą rok temu próbował rozebrać deweloper – spółka z Budrem z Ostrowa Wielkopolskiego. Kilka dni temu firma otrzymała zgodę od Zarządu Dróg Miejskich na zajęcie pasa ruchu od strony al. Solidarności na ten i następny weekend.

Chcą apartamentowiec

Mieszkańcy Pragi-Północ i społecznicy zajmujący się ochroną zabytków obawiają się, że deweloper do końca zniszczy budynek. - Parowozownia to unikatowy obiekt ze względu na rzadko spotykaną konstrukcję z XIX wieku. Budynek powinien zostać odbudowany. Jego połowa jeszcze istnieje - mówi Janusz Sujecki z Zespołu Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy.

Firma Budrem nie chce przyznać, czy zamierza dokończyć rozbiórkę. Pytany przez nas o to w piątek Bogdan Szombara, dyrektor ds. technicznych, unikał odpowiedzi. - Wróciłem dopiero z urlopu. Ale przyjmuję, że coś takiego rzeczywiście może się stać - stwierdził. I odesłał nas do dyrektora handlowego Waldemara Zdziabka. Niestety nie udało się nam z nim skontaktować, nie było go w biurze, nie oddzwonił do redakcji.  Deweloper na swojej działce, na której wciąż stoi parowozownia, zamierza postawić apartamentowiec z częścią usługowo-handlową na dole. Od ponad roku ma już pozwolenie na budowę na tę inwestycję.

Walka o uratowanie parowozowni trwa już od ponad roku. Kiedy w maju 2009 roku firma Budrem rozpoczęła rozbiórkę obiektu, w jego obronie stanęli mieszkańcy Pragi-Północ i społecznicy. Wojewódzka konserwator Barbara Jezierska w trybie ekspresowym wpisała parowozownię do rejestru zabytków. A stołeczna konserwator Ewa Nekanda-Trepka nakazała inwestorowi odbudowę zniszczonej części budynku.

Budrem od obu decyzji się odwołał. W czerwcu, na dwóch oddzielnych posiedzeniach, odwołaniami zajmował się Wojewódzki Sąd Administracyjny. Uchylił decyzję o wpisie na listę zabytków oraz o rekonstrukcji parowozowni. Deweloper nie chce wypowiadać się na temat orzeczenia WSA.

- Nie komentowaliśmy decyzji konserwatora, nie będziemy komentować też decyzji sądu. Warszawiacy powinni dostrzec wreszcie, że chcemy wybudować ładny, nowoczesny obiekt - ucina dyskusję Bogdan Szombara.

Zaznacza też, że z powodu przerwanej inwestycji firma traci duże pieniądze. - My zawsze działamy zgodnie z literą prawa.


Pikieta społeczników

Czerwcowe orzeczenia sądu wciąż są nieprawomocne.  - Do jednej z nich wciąż nie sporządzono pisemnego uzasadnienia. W drugim przypadku pismo już wysłano stronom, ale mają one teraz 30 dni od jego otrzymania na odwołanie - powiedziano nam w sądzie. Ten termin upłynie w połowie sierpnia, bo decyzję WSA wysłał do konserwatora i Budremu 6 lipca.

Informacja o możliwości dokończenia rozbiórki parowozowni przez inwestora dotarła już do społeczników. W weekend przygotowują pikietę przed budynkiem. - Nie pozwolimy, by Budrem do końca go zburzył - zapowiada Janusz Sujecki.

Sprawą zainteresowaliśmy też Biuro Stołecznego Konserwatora. - Wiemy o planach dewelopera, ale na razie nie zdradzimy naszych kroków, by go nie uprzedzać - mówi jedna z urzędniczek.

Ostatnia zmiana: Lipiec 25, 2010, 12:48:47 wysłane przez adek Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
wars98
Starszy chorąży sztabowy
***

Pomógł 3
Offline Offline

Wiadomości: 157

Doradca prawny - specjalność prawo zabytków


WWW
Odpowiedz #1 : Lipiec 24, 2010, 19:35:23

Obrona Częstochowy. Zły
To trzeba było ratować 10-5 lat temu, teraz to już pozamiatane. Odbudowywać? Śmiechu warte. Atrapę budować? Wyburzyć i postawić pomnik indolencji i niekompetencji polskiego urzędnika służby ochrony zabytków!
Piszę to bez żadnej satysfakcji, bo takie są smutne fakty.
Zapisane

Muzeum Eksploracji
Poszukujemy zaginionych, zatopionych i zakopanych zabytków. Dysponujemy niezbędnym sprzętem do prac eksploracyjnych.
Adres do korespondencji:
Muzeum Eksploracji
ul. Składowa 40A
62-081 Przeźmierowo
muzeum_eksploracji@wp.pl
wars98
Starszy chorąży sztabowy
***

Pomógł 3
Offline Offline

Wiadomości: 157

Doradca prawny - specjalność prawo zabytków


WWW
Odpowiedz #2 : Lipiec 27, 2010, 11:27:57

I pozamiatane... Buzia na kłódkę
Zapisane

Muzeum Eksploracji
Poszukujemy zaginionych, zatopionych i zakopanych zabytków. Dysponujemy niezbędnym sprzętem do prac eksploracyjnych.
Adres do korespondencji:
Muzeum Eksploracji
ul. Składowa 40A
62-081 Przeźmierowo
muzeum_eksploracji@wp.pl
Vilmark
Porucznik
****

Pomógł 7
Offline Offline

Wiadomości: 368


"Tylko umarli ujrzeli koniec wojny"


Odpowiedz #3 : Lipiec 27, 2010, 11:42:38

Pozamiatane było od początku. Z tego co pamiętam konserwator wpisał ją na listę już po zakupie przez inwestora i po planie zagospodarowania. A tak też być nie może. To typowy przykład tego co się u nas dzieje.
Zapisane
desmo_sm
Gość
Odpowiedz #4 : Sierpień 06, 2010, 08:30:43

Wczoraj tamtędy przechodziłem nie został kamien na kamieniu już. Koniec jeszcze jakiś gruz kruszą ale teren juz płaski.
Zapisane
motylanoga
MFE detektorysci.pl
Major
***

Pomógł 38
Offline Offline

Wiadomości: 691



Odpowiedz #5 : Sierpień 12, 2010, 22:06:51

Bardzo szkoda potencjalnie klimatycznego miejsca. Ale z drugiej strony, to musze przyznać rację Koledze wars98. Teraz to już musztarda po obiedzie. Dlaczego nikt się tym obiektem nie interesował kilka- kilkanaście lat temu, kiedy było jeszcze co ratować? W tej chwili to już była ruina, miejsce libacji i spotkań lumpów.
Niestety podejrzewam, że podobny los spotka wkrótce Dulag 121 w Pruszkowie, a raczej pozostałe po nim zabudowania. Jeden z budynków mieszkalnych pełni teraz rolę bloku socjalnego, byłem ostatnio w środku - smród, brud i ruina... Natomiast można by go jeszcze uratować.
Ale lament podniesie się za 10 lat, kiedy to siły natury (i nie tylko) poczynią takie spustoszenia, że pozostanie już tylko zrównać wszystko z ziemią. Wierzę, że budynek postoi jeszcze parę lat, bo działka nie tak znowu atrakcyjna...
Zapisane

"(...)to ewidentnie jest parówka!"
tadeklobo
MFE detektorysci.pl
Podporucznik
***

Pomógł 8
Offline Offline

Wiadomości: 299



WWW
Odpowiedz #6 : Sierpień 27, 2010, 12:11:54

Wracając do tematu komuś głowa jednak poleciała za zaniedbania związane z parowozownią - http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1670922,0,,konserwator_do_dymisji_wojewoda_rozlicza_parowozownie,wiadomosc.html

Zapisane

"Ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości."
Józef Klemens Piłsudski
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
Odpowiedz #7 : Sierpień 27, 2010, 12:58:37

Barbara Jezierska do dymisji - takie są wnioski z kontroli ws. zburzenia XIX-wiecznej parowozowni na Pradze. Wykazała ona m.in. poważne zaniedbania dotyczące wpisu budynku do rejestru zabytków.

Wniosek o odwołanie wojewódzkiej konserwator zabytków trafił już do generalnego konserwatora. Wojewoda zarzuca Barbarze Jezierskiej, że nie prowadziła spójnej polityki ochrony zabytków, nie współpracowała skutecznie z nadzorem budowlanym ani konserwatorem stołecznym. Ponadto miała się kierować niejasnymi kryteriami przy przekazywaniu dofinansowania podmiotom społecznym, faworyzując tylko jeden - Forum Ochrony Zabytków

Tyle wyniki kontroli. Bezpośrednim powodem jej przeprowadzenia i zarazem największą porażką Jezierskiej miała być sprawa XIX-wiecznej parowozowni na Pradze. Zdaniem kontrolerów, procedura wpisu parowozowni do rejestru zabytków została podjęta zbyt późno i nieskutecznie -
Sąd: parowozownia nie jest zabytkiem

Topnieją szanse na odbudowę praskiej parowozowni. Sąd administracyjny uchylił wniosek o wp...
więcej».
 To bolesne, że z pejzażu naszego miasta znikają tak cenne obiekty - ubolewał w programie "Miejski Reporter" wojewoda Jacek Kozłowski

Obrońcy zabytków bronią konserwatora

To nie pierwsza próba odwołania Barbary Jezierskiej. Wojewoda rozważał to już w 2008 roku. Wtedy bronili jej społecznicy na co dzień broniący warszawskich zabytków. Dziś też ją popierają. Uważają, że zburzenie parowozowni to wina inspektora nadzoru budowlanego, a słabe działanie urzędu WKZ to nie efekt złej woli, lecz braku pieniędzy i etatów.

Nadal na stanowisku pozostaje urzędnik, który bezpośrednio zadecydował o zburzeniu parowozowni - podkreślił inny gość "Miejskiego Reportera", Janusz Sujecki. Według niego, wniosek wojewody jest efektem "rozpaczliwego szukania kija" na Barbarę Jezierską, która miała być "dla wielu środowisk niewygodna".

Po kontroli wojewoda jedynie upomniał inspektora nadzoru. Przyznał też, że Jezierska nie była złym konserwatorem. - Barbara Jezierska była na pewno lepszym konserwatorem od poprzedników. Ale to tylko źle świadczy o poprzednikach - powiedział Kozłowski.

I dodał, że odpowiedzialnością za rozbiórkę parowozowni obarcza przede wszystkim dewelopera. - Był nieuczciwy, posługiwał się kruczkami prawnymi i dlatego słusznie w tej sprawie został skierowany wniosek do prokuratury - ocenia wojewoda.

Stołecznemu konserwatorowi też się dostało

- Do zburzenia parowozowni nie musiało dojść - podkreślił Kozłowski i wskazał, że przyczyną takiego końca sprawy był brak współpracy między wojewódzkim i stołecznym konserwatorem, a także między stołecznym konserwatorem a innymi służbami.

Wojewoda nie może jednak wyciągnąć konsekwencji wobec stołecznego konserwatora, Ewy Nekandy-Trepki. To kompetencja Hanny Gronkiewicz-Waltz. - Pismo w tej sprawie trafiło do prezydent miasta - poinformował Kozłowski.

150 lat historii

Praska parowozownia z 1860 roku była najstarszym budynkiem kolejowym w Warszawie. Unikatowa konstrukcja została zniszczona, mimo że toczyła się procedura wpisu do rejestru zabytków. Mieszkańcy Pragi i miłośnicy zabytków siłą próbowali powstrzymywać robotników i ciężki sprzęt. Dopiero po interwencji konserwatora policja powstrzymała nielegalną rozbiórkę. Niestety, zdecydowanie zbyt późno.

Gdy udało się wpisać budynek do rejestru, inwestor odwołał się od decyzji mazowieckiej konserwator zabytków. W czerwcu tego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny potwierdził prawo dewelopera do rozbiórki obiektu. Mimo, że służby konserwatorskie chciały jeszcze walczyć o jego uratowanie, inspektor zgodził się na rozbiórkę, co inwestor natychmiast wykorzystał.
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
tadeklobo
MFE detektorysci.pl
Podporucznik
***

Pomógł 8
Offline Offline

Wiadomości: 299



WWW
Odpowiedz #8 : Kwiecień 29, 2011, 11:07:04

To już chyba ostateczna decyzja o odwołaniu naszej Pani konserwator z Mazowsza. Oglądałem wczoraj materiał na TVP INFO i pod wnioskiem o pozostawienie Pani Jezierskiej podpisało się bardzo dużo znanych autorytetów i ponad 30 stowarzyszeń. Niestety nic to nie pomogło i Pani Jezierska straciła stanowisko. Ciekawe jakie podejście do poszukiwaczy zaprezentuje nowy konserwator.

Äąąródło: http://www.salon24.pl/news/127233,mazowiecka-konserwator-zabytkow-odwolana-opis

28.04. Warszawa (PAP) - Mazowiecka konserwator zabytków Barbara Jezierska została odwołana z funkcji. Wojewoda mazowiecki zarzuca jej m.in. chaotyczne działania i brak współpracy z nim. Jezierska uważa z kolei, że nie ma merytorycznych powodów jej dymisji.

Obowiązki mazowieckiego konserwatora zabytków pełnił będzie na razie Rafał Nadolny, dotychczasowy zastępca Jezierskiej.

Jak powiedziała PAP Jezierska, jej odwołanie podpisał wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Pytana o to, czy poznała merytoryczne przyczyny odwołania, czego domagała się na wtorkowej konferencji prasowej, odparła: "Wiadomo że takich zarzutów nie poznam, bo ich nie ma". "Styl tego odwołania świadczy o odwołujących" - dodała.

"Nie wiem, jakie zarzuty wymyślą też po kontroli w urzędzie, która się w tym tygodniu skończyła. Słyszę zawsze to samo, m.in. że nie prowadzę +spójnej polityki+" - tłumaczyła.

Pytana o to, czy w ostatnich dniach kontaktował się z nią wojewoda Kozłowski lub ktoś z resortu kultury, zaprzeczyła. "Oni już dawno podjęli decyzję" - oceniła.

Zespół prasowy wojewody mazowieckiego potwierdził PAP w czwartek informację o odwołaniu Jezierskiej. "Po otrzymaniu zgody generalnego konserwatora zabytków, Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki, odwołał Barbarę Jezierską ze stanowiska mazowieckiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wojewoda zwrócił się do Piotra Żuchowskiego, generalnego konserwatora zabytków, z prośbą o akceptację zasad przeprowadzenia postępowania konkursowego, mającego na celu wyłonienie kandydata na nowego MWKZ oraz o wskazanie przedstawiciela do komisji konkursowej" - czytamy w przesłanym komunikacie.

Do czasu wyłonienia nowego konserwatora zabytków wojewoda powierzył obowiązki mazowieckiego konserwatora zabytków Rafałowi Nadolnemu, dotychczasowemu zastępcy Barbary Jezierskiej - poinformowano.

Jezierska od wielu miesięcy była w konflikcie z przełożonym - wojewodą Jackiem Kozłowskim. Pod koniec marca przedstawiciele 34 organizacji - m.in. Stowarzyszenia Architektów Polskich, Towarzystwa Opieki nad Zabytkami - podpisali się pod apelem do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego w obronie Jezierskiej.

Jak czytamy w opublikowanym na stronie urzędu oświadczeniu wojewody Jacka Kozłowskiego, "nieprawdą jest, że powody, dla których chce odwołać Jezierską, mają charakter osobisty (...) , są jedynie +natury ogólnej+".

Podając powody odwołania konserwator, wojewoda wymienia m.in. odmowę współpracy z przełożonym, brak jakiegokolwiek planu pracy bądź priorytetów i kryteriów podejmowanych decyzji, co - jego zdaniem - uniemożliwia dokonanie jakiejkolwiek oceny i zbadanie efektywności wykorzystania środków z budżetu wojewody.

Zdaniem wojewody Jezierska działała chaotycznie, w stylu ciągłego "gaszenia pożarów", nie współpracowała z innymi organami, m.in. stołecznym konserwatorem zabytków, czego skutkiem jest np. zburzenie zabytkowej parowozowni w Warszawie.

Kozłowski zarzucał Jezierskiej także koncentrację uwagi na zabytkach Warszawy i jej otoczenia, a tym samym zaniedbanie większości terenu województwa mazowieckiego. Według niego konserwator nie wspierała delegatur terenowych własnego urzędu. Skutkiem tego jest - według niego - zniszczenie karczmy w Korczewie, unikatowego w skali kraju zabytku budownictwa drewnianego.

Barbara Jezierska na stanowisko mazowieckiego konserwatora zabytków powołana została w maju 2007 r. przez ówczesnego wojewodę mazowieckiego Jacka Sasina. Zgodę na nominację wydał ówczesny wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, generalny konserwator zabytków Tomasz Merta. Nominację poprzedził konkurs na stanowisko wojewódzkiego konserwatora. W jego wyniku wyłoniono dwie kandydatury, w tym kandydaturę Jezierskiej.
Zapisane

"Ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości."
Józef Klemens Piłsudski
wars98
Starszy chorąży sztabowy
***

Pomógł 3
Offline Offline

Wiadomości: 157

Doradca prawny - specjalność prawo zabytków


WWW
Odpowiedz #9 : Kwiecień 29, 2011, 22:48:30

Allah akbar!  Duży uśmiech
Wreszcie wyleciała z siodła.
Zapisane

Muzeum Eksploracji
Poszukujemy zaginionych, zatopionych i zakopanych zabytków. Dysponujemy niezbędnym sprzętem do prac eksploracyjnych.
Adres do korespondencji:
Muzeum Eksploracji
ul. Składowa 40A
62-081 Przeźmierowo
muzeum_eksploracji@wp.pl
Strony: [1] Do góry Drukuj 
Skocz do:  

Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Firma archeologiczna
Pozycjonowanie z agencją z Warszawy Skuteczni.pl

Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines