Ale co nie gra,papier marny,zdjęcia, czy rozłazi się?

Kokesh  ma  rację . Spodziewałem  się  zupełnie  czegoś  innego . Najsłabsze są  niestety  zdjęcia ( tylko na  końcu kilka  kolorowych fotek) ,, literki maleńkie i  sam  rozmiar A4 kojarzy  mi  się  z  broszurą . Jeśli  nie  zmienią  rozmiaru  gazetki i zdjęć , drugi raz  na  pewno  nie  kupię .

Witam serdecznie.

Kolorowy druk przy takim nakładzie spowodowałby cenę pewnie dwukrotnie wyższą za tę samą objętość.
To jest wydanie książkowe a nie gazetowe, dwa - rozmiar czcionki jest taki w związku z tym, iż miało się wewnątrz znaleźć oprócz fotografii także sporo informacji. To nie katalog ani kalendarz...
(Polecam wydać cokolwiek w dobie kryzysu, kiedy ciągle słyszy się o niewypłacalnych firmach).

Materiał pisarski jest tu podparty dość dużą liczbą fotografii w porównaniu z większością książek, zwłaszcza iż w wielu przypadkach bez tego zwyczajnie można zarzucić autorom przysłowiowe lanie wody i fantazjowanie.

Projekt jest nastawiony na rozwój, a to że się ukazał w zasadzie jest dobrą wolą grupy ludzi, która postanowiła coś zrobić, kosztem własnego cennego czasu i prywatnych funduszy.
Lepiej jest Waszym zdaniem drodzy forumowicze nie robić nic, czy pragniecie powrotu słynnego programu w TV, w którym żaden z wątków nie doczekał się finału? (i nie mam tu na myśli Było Nie Minęło).


Naturalnie cenne są dla Wydawcy wszelkie uwagi techniczne i merytoryczne zarówno wobec formy jak i treści, bo "Archeologia Wojenna" adresowana jest do Was, a nie traktowana jako zaspokojenie prywatnego celu czy komercyjnych tendencji.
pozdrawiam.
D.

na wigili obejrzymy i ocenimy. Każdy taki nowy miesięcznik czy kwartalnik dedykowany naszej branży jest na wage złota.

Ja i tak zakupie 1 cześć tego miesięcznika/kwartalnika zakupie.Co by mieć własne zdanie o tym.Jak przeczytam to dam znać braci forumowej .

No to w takim razie jestem spokojny o dalsze losy "archeologii"

Darku, Empik ma kategoryzację własną - wewnętrzną, a ja mówiłem o zewnętrznej :-)
Biuletyn/książka a gazeta to dość duża różnica.
Cena jest taka aby mógł kupić każdy, biorąc pod uwagę dość niski nakład..

To od drogich Czytelników zależy czy będzie zainteresowanie, czy projekt nie ma sensu..
Wasze pomysły, prośby, uwagi na temat zarówno treści jak i formy są najcenniejsze, bo do Was jest to adresowane. Nie mniej - nie przeskoczymy wszystkiego, przynajmniej nie na początek..



pozdrawiam serdecznie.

Tak Panie Adrianie, jest to kwartalnik.
Z czasem na pewno wszystko będzie doskonalone.
Miło słyszeć pozytywne opinie :-)
Pozdrawiam.