Krzyżackie monety na dnie baszty.

Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
Kwiecień 28, 2024, 09:05:18

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane

Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja Admin kontakt BLOG
Strony: [1] Do dołu Drukuj
Autor WÄ…tek: Krzyżackie monety na dnie baszty.  (Przeczytany 802 razy)
desmo_sm
Gość
« : Październik 14, 2013, 08:07:30 »

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14771122.html


Na zakończenie badań średniowiecznej budowli przy ul. Staszica archeolodzy natrafili na srebrne szelągi z pierwszej połowy XV w. - Ktoś prawdopodobnie trzymał je w mieszku i schował pod podłogą - opowiadają.
Prace zlecone zostały przez właściciela działki, który przymierza się do postawienia budynku usługowego.

Monety były w mieszku

- Kończyliśmy badania, gdy na głębokości niemal czterech metrów natrafiliśmy na skarb monet krzyżackich - mówi archeolog Adam Mackiewicz. Były on w dwóch skupiskach. W jednym znaleziono 11 monet w drugim 32. - Odcisk w ziemi wskazuje, że prawdopodobnie trzymano je w jakimś mieszku - dodaje Mackiewicz. - To srebrne szelągi z I poł. XV wieku. Monety noszą ślady pożaru. Konserwacja była trudna, ale są one w dobrym stanie.

W sumie w wykopie przy ul. Staszica znalezionych zostało ponad sto monet z różnych epok, od średniowiecza aż po XX stulecie. Był tam np. szeląg gdański z 1538 roku, ale także 50-groszówka z 1923 roku.

Wykopalisko przyniosło też wiele innych znalezisk. Odkopano np. ozdobne klamry i biżuterię oraz elementy uzbrojenia: metalowe groty bełtów i gliniane kule armatnie.

Skarby i dramatyczne historie

Archeolodzy dość często znajdują w ziemi przedmioty i pieniądze z różnych okresów. Żeby jednak mówić o skarbie, przyjmuje się, że powinno to być skupisko co najmniej 5 monet, które zostały celowo ukryte, bądź po prostu utracone. Bywa, że jest ich wiele tysięcy, a czasami tylko kilka. Skarb w odróżnieniu od innych odkryć wywołuje jednak dodatkową ekscytację, bo wiąże się zwykle z dramatycznymi wydarzeniami. Ktoś, kto go schował, robił to najczęściej z obawy przed niebezpieczeństwem lub wrogiem. Oczywiście najczęściej jesteśmy skazani na domysły, co do okoliczności ukrycia pieniędzy. - Tutaj wiek monet pozwala przypuszczać, że ukryto je w okresie wojny trzynastoletniej 1454-1466. Prawdopodobnie zostały schowane pod podłogą - kontynuuje archeolog. W tym czasie w Olsztynie panoszyli się Krzyżacy, a potem złupili i podpalili je czescy najemnicy.

Losy właściciela bądź właścicieli majątku musiały być zapewne dramatyczne, skoro pieniądze pozostały w baszcie przez kolejnych 550 lat. Udało się je znaleźć dopiero po usunięciu drzewa rosnącego w samym centrum średniowiecznych fortyfikacji.

Takie znaleziska zdarzają się nieczęsto. - Nigdy nie miałem takiego szczęścia. Częściej od archeologów odnajdują je poszukiwacze albo przypadkowe osoby - mówi dr Mirosław Hoffmann, archeolog z Muzeum Warmii i Mazur. - Skarby z czasów krzyżackich liczą nawet setki monet, ale z takiego odkrycia niewątpliwie należy się cieszyć.

Adam Mackiewicz niewątpliwie ma szczęście. W 2005 roku na miejscu dzisiejszej restauracji Malta Cafe przy ul. Lelewela wykopał ukryte w murze 23 srebrne monety krzyżackie.

Najsłynniejsze olsztyńskie znaleziska

Muzeum Warmii i Mazur posiada jeszcze dwa skarby z Olsztyna. Największy, bo liczący 639 monet z lat 1375-1414 odnaleziono podczas odgruzowywania Starego Miasta w 1951 roku. Monety zostały schowane w glinianym naczyniu zapewne w lipcu 1414 roku, gdy w pobliżu obozował król Władysław Jagiełło, a jego wojska przez kilka dni grabiły miasto.

Kolejny skarb odkryto przy okazji przebudowy Domu Polskiego przy ul. Partyzantów (dziś siedziba OBN-u) w 1979 roku. Podczas prac przy fundamentach natrafiono na monety. Niestety wiele z nich przepadło, a nocą łowcy kosztowności sami próbowali znajdować ukryte pieniądze. 138 monet odzyskanych dzięki milicjantom przekazano wtedy olsztyńskiemu muzeum. Niemieckie monety z przełomu wieków XIX i XX miały charakter zbioru. Możliwe, że właściciel ukrył kolekcję, wyjeżdżając na front II wojny światowej, z której nie dane było mu już wrócić do rodzinnego miasta.

Najcenniejszy skarb w zbiorach muzeum pochodzi z Zalewa. Został odkryty w 1991 roku podczas prac budowlanych. Złote floreny zostały tam ukryte po 1338 roku. Udało się odzyskać 88 z ok. 200 monet majątku.

Skarb z dna baszty zostanie teraz przekazany olsztyńskiemu muzeum.
Zapisane
Strony: [1] Do góry Drukuj 
Skocz do:  

Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Firma archeologiczna
Pozycjonowanie z agencjÄ… z Warszawy Skuteczni.pl

Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines