Skarb sprzed 2,5 tys.lat lezał przy drodze

Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
Kwiecień 27, 2024, 08:39:23

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane

Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja Admin kontakt BLOG
Strony: [1] Do dołu Drukuj
Autor WÄ…tek: Skarb sprzed 2,5 tys.lat lezaÅ‚ przy drodze  (Przeczytany 1847 razy)
Greg
Major
****

Pomógł 12
Offline Offline

Wiadomości: 542


« : Listopad 23, 2011, 22:21:27 »

Polecam przeczytać UÅ›miech Wiadomo ze najwiÄ™cej grzybów roÅ›nie przy drodze UÅ›miech                      http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111123/POWIAT24/786998301       Prawdziwy odlot - cieszy siÄ™ Julia Orlicka-Jasnoch, wyjmujÄ…c z pudeÅ‚ kolejne przedmioty z brÄ…zu. Grzybiarz przyniósÅ‚ skarb sprzed 2,5 tysiÄ™cy lat!
I tym razem był to przypadek. Adam Ryzner z Jasienia wybrał się na grzyby. Spod igliwia wystawało coś - cytując pana Adama - dziwnego. Zielonkawy łańcuch. Gdy grzybiarz wyciągnął pierwszy element, pojawiły się kolejne. Wszystkie przedmioty były płytko zagrzebane w piasku, tuż obok leśnej drogi.

- Nie robiło to na mnie specjalnego wrażenia. Myślałem, że to jakiś świecznik - opowiada pan Adam. - Dopiero mój syn Mateusz powiedział, że to może być cenny zabytek. Był niedawno na wycieczce w Wicinie, gdzie oglądał wystawę, i stwierdził, że tam widział bardzo podobne rzeczy.

Ekspertyza gimnazjalisty Mateusza była precyzyjna. To znalezisko nie tylko pochodzi z tego samego czasu, czyli sprzed 2,5 tys. lat, ale jest też ściśle związane z grodem kultury łużyckiej w Wicinie. Na dodatek zostało znalezione raptem 3 km od tego miejsca, ale prawdopodobnie pochodziło z tego grodu.

- To naprawdę sensacja, bo jest to tak zwany skarb odlewcy - cieszy się archeolog Julia Orlicka-Jasnoch z muzeum w podzielonogórskiej Świdnicy. - Prawie 10 kilogramów wyrobów z brązu i żelaza, a także grzywny metalu oraz tak zwane destrukty, czyli wyroby, które nie udały się autorowi i były przeznaczone do przetopienia.
Właściciel skarbu prawdopodobnie mieszkał w Wicinie i zajmował się wyrabianiem przedmiotów z brązu. Dla ludzi doby kultury łużyckiej brąz był na wagę złota i nic dziwnego, że brązownik bał się trzymać taki skarb w warsztacie. Być może spodziewał się łupieżczego napadu, który ostatecznie położył kres Wicinie. Inna hipoteza mówi, że być może skarb ten "skompletował" ktoś, kto ograbił zgliszcza pobliskiego grodu i postanowił schować łupy.

Najcenniejsze są formy odlewnicze, dotychczas znaleziono ich ledwie kilka - ekscytuje się archeolog. - Na razie jeszcze nie skatalogowałam tych zabytków, a co dopiero mówić o opracowaniu. Niektóre przedmioty widzę po raz pierwszy, nad innymi głowimy się, do czego mogły służyć.

W Świdnicy cieszą się jeszcze z tego, że mamy wyjątkowo dobry rok, a kolejne sensacyjne znaleziska są dziełem przypadku. I przykładnej postawy odkrywców. Tak było przecież ze skarbem kultury unietyckiej znalezionym w okolicy Krosna Odrzańskiego. Inny tegoroczny szlagier to sanktuarium sprzed 7 tys. lat odkryte w Bodzowie pod Bytomiem Odrzańskim.
                           
Zapisane

,,Kopie wiec jestem"
maro20
MFE detektorysci.pl
Podpułkownik
***

Pomógł 20
Offline Offline

Wiadomości: 959



« Odpowiedz #1 : Listopad 23, 2011, 23:36:13 »

no i zawsze tak jest.Najwieksze skarby znajduje sie przypadkiem Z politowaniem
Zapisane
Strony: [1] Do góry Drukuj 
Skocz do:  

Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Firma archeologiczna
Pozycjonowanie z agencjÄ… z Warszawy Skuteczni.pl

Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines