Pałac w Partykozach

Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
Kwiecień 20, 2024, 10:42:52

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane

Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja Admin kontakt BLOG
Strony: [1] Do dołu Drukuj
Autor WÄ…tek: PaÅ‚ac w Partykozach  (Przeczytany 8856 razy)
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
« : GrudzieÅ„ 21, 2010, 16:52:16 »

Pierwszy raz zobaczyłem ten pałac dziesięć lat temu. Był lipiec, z nieba lał się żar, wokół pustkowie, w tle szerokie, błękitnawe perspektywy pól. W ciszy południa, pośród ostrych cieni i dzikich chaszczy majaczył niewiarygodnie realny pałac-bajka. Pałac ten może się przyśnić, jest bowiem jedną z najbardziej niezwykłych budowli na Podlasiu. Niepodobną ani do swojskich parterowych dworków z kolumnowymi portykami, ani do rozłożystych rezydencji magnackich. Nie przypomina dzieła architektonicznego, lecz rzeźbę przeznaczoną do oglądania z różnych stron, pomyślaną tak, aby zadziwiać wielością kształtów pojawiających się wraz ze zmianą punktu obserwacji. Usadowił się na skraju niskiego pagórka za rzeczką płynącą w gęsto zarośniętej dolince, około 500m na południe od ostatnich zabudowań wsi Patrykozy. Jego niewielka, nieregularna bryła, najeżona gotyckimi szczytami i pinaklami, góruje nad dziedzińcem, od frontu dwie ściany schodzą się pod kątem prostym. Pośrodku, pod ostrym szczytem i żeliwnym balkonem flankowanym pinaklami, znajdują się majestatyczne drzwi prowadzące do sieni, a po obu ich stronach wypiętrzają się przeprute gotyckimi oknami ściany. Po lewej stronie budynek nagle znacznie się zwężał, by od południa przejść w łagodne wybrzuszenie przeszklonej ściany oranżerii. Za nią przycupnęła niska, pękata baszta ze stożkowym dachem, sprzęgnięta kompozycyjnie z dominującą nad całością wieżą, zwieńczoną balustradką tarasu widokowego.

Pod dachem ciągnie się gzyms arkadkowy z maswerkowych ostrołuków, narożniki wzmacniają lizeny z rozglifionymi niszami zwieńczonymi trójliściem, dodatkowo bryłę urozmaicają gotyckie pinakle i szczyty. Wzory średniowieczne, ale materiał z innej epoki - żeliwo, skorodowane i poczerniałe po 150 latach na deszczu i mrozie. Z żeliwa wykonane były także dwa kartusze z herbem właściciela - Lubicz, wpuszczone w szczyty ścian frontowych. Patrykozy mają dość bogatą bibliografię, choć "krótka jest ich historia,
a i położenie nie zachwycające".


* 1.jpg (183.71 KB, 504x303 - wyÅ›wietlony 951 razy.)

* 2.jpg (166.02 KB, 506x302 - wyÅ›wietlony 1177 razy.)
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
« Odpowiedz #1 : GrudzieÅ„ 21, 2010, 16:53:00 »

W XIX w. należały do Lubicz-Szydłowskich. Podstawy majątku rodziny zbudował starosta mielnicki Adam Szydłowski, szambelan ostatniego króla Polski, targowiczanin, postać nikczemna i tak też oceniona przez współczesnych: "Adam nie poszedł za przykładem praojców: grał rolę haniebna pieczeniarza na dworze Stanisława Augusta"; "należał do liczby płatnych ajentów rosyjskich na sejmie grodzieńskim"; "Niewart był sznura, na którym powinien wisieć" (Natalia Kicka, Pamiętniki, Warszawa 1972) . Jego syn i spadkobierca, urodzony w 1793 r. Teodor, nie wziął na szczęście nic z ojcowskiego charakteru. W 1809 r. wstąpił do wojska i od prostego żołnierza wojsk Księstwa Warszawskiego doszedł w 1831 r. do rangi generała brygady armii powstańczej Królestwa Polskiego. Znaczącym epizodem w jego życiu była służba w sztabie księcia Józefa Poniatowskiego, zakończona bitwą pod Lipskiem w 1813 r., gdzie "padł trzema kulami przeszyty". Wysoko oceniali go towarzysze broni, m.in. generał Ignacy Prądzyński: "Człowiek pełen
gorliwości, męstwa i wyższej zdolności wojennej, lojalny kolega, lubiany przez żołnierzy i oficerów". Krach marzeń o niepodległej ojczyźnie sprawił, że Szydłowski, zmęczony duszną atmosferą popowstaniowej Warszawy, zapragnął przenieść się w wiejskie ustronie, by tu prowadzić sielankowe życie z dala od ówczesnej ponurej rzeczywistości. Częścią tego planu było wybudowanie odpowiedniej siedziby, której komfort i klasa zrekompensowałyby mu dobrowolne wygnanie. Na wykonawcę swych zamierzeń wybrał zdolnego architekta, Franciszka Jaszczołda (1806-1873) , autora planów m.in. słynnego pałacu neogotyckiego w Mereczowszczyźnie. Projekt Jaszczołda miał wszelkie cechy zrealizowanego marzenia fantasty i kaprysu bogacza-oryginała. A ekstrawagancje w stylu arystokracji angielskiej były w tej romantycznej epoce bardzo na czasie.

Pałac, zbudowany w latach 1832-1843, budził podziw już od początku istnienia: "Wszędzie znać chęć odznaczenia się oryginalnością i fantazyą. Kurniki, drwalnie, pałac gotycki z wieżą i mostami, sztachety, parkany, mostki, każdy tam w innym stylu i guście, często w szczegółach dziwaczne, całość jednakże (...) jest bardzo powabną." Luksusowe wyposażenie wnętrz, ozdobionych sztukateriami i marmurowymi kominkami, dopełniały takie udogodnienia, jak winda transportująca potrawy z położonej w przyziemiu kuchni czy korkowe ocieplenie pokojów. Otoczenie było nie mniej wspaniałe: spiętrzone wody rzeczki otaczały sześć wysepek z pawilonami i altanami, a park, w którym mieścił się także zwierzyniec, zajmował kilkanaście hektarów. Swoją samotnię generał zbudował dosłownie od podstaw. Pałacyk ulokował na sztucznie usypanym wzgórzu. Poprowadził do niego podjazd o długości ponad 100 i szerokości 15 m. Aleję dojazdową wytyczono na sklepionych beczkowo przęsłach murowanych z cegły, połączonych odcinkami muru wysokiego do 3 m. Na końcu aleja rozszerzała się w owalne plateau o średnicy około 40 m, na którego południowym stoku stanęła siedziba generała.


* 3.jpg (172.4 KB, 503x279 - wyÅ›wietlony 834 razy.)

* 4.jpg (190.92 KB, 505x276 - wyÅ›wietlony 678 razy.)
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
« Odpowiedz #2 : GrudzieÅ„ 21, 2010, 16:53:44 »

Nadrzeczna dolinka byÅ‚a podmokÅ‚a i dlatego budowniczowie nie wkopali siÄ™ w gÅ‚Ä…b, tylko posadowili najniższÄ… kondygnacjÄ™ na poziomie gruntu. SzydÅ‚owskiemu udaÅ‚o siÄ™ to, co jest marzeniem wielu, ale speÅ‚nia siÄ™ tylko nielicznym: wykreowanie wÅ‚asnej rzeczywistoÅ›ci, prywatnego Å›wiata na wÅ‚asnÄ… miarÄ™. Tego nie zniszczy czas. Wystarczy spojrzeć choć raz przez okna galerii na okolicÄ™, aby odczuć niemal mistyczny nastrój emanujÄ…cy z tych murów. Historia obiektu jest równie urozmaicona, jak jego wyglÄ…d. ZÅ‚oty wiek dla Patrykoz - to czasy, gdy w paÅ‚acu rezydowaÅ‚ Teodor SzydÅ‚owski "niegdyÅ› jaÅ›niejÄ…cy wÅ›ród wesoÅ‚ego i najÅ›wietniejszego towarzystwa stolicy piÄ™knÄ… urodÄ… i dowcipem, zapomniany nastÄ™pnie od Å›wiata (...) Å‚Ä…czyÅ‚ w sobie zwyczaje arystokratyczne, z filantropiÄ… i fantastycznoÅ›ciÄ… szczególnÄ…". GeneraÅ‚ zmarÅ‚ 8 stycznia 1863 r., zapisujÄ…c w testamencie dożywotnie pensje wszystkim swoim sÅ‚użącym i rzemieÅ›lnikom. ZatroszczyÅ‚ siÄ™ także o swoich wÅ‚oÅ›cian z Patrykoz, budujÄ…c im murowane (!) domy. "Szlachetne dziwactwa", jakie uprawiaÅ‚ caÅ‚e życie, miaÅ‚y zapewne zmazać dawne winy starosty Adama, ciążące na nazwisku SzydÅ‚owskich. Wielkie koszty, jakie pochÅ‚onęła ta filantropia, nie budziÅ‚y zapewne entuzjazmu w bratanku generaÅ‚a - Antonim, który odziedziczyÅ‚ po nim majÄ…tek w 1863 r. W 1871 r. Antoni SzydÅ‚owski sprzedaÅ‚ Patrykozy Rajmundowi SkarżyÅ„skiemu. NastÄ™pnie, w 1878 r. przeszÅ‚y w rÄ™ce Leona KozÅ‚owskiego, a okoÅ‚o 1900 r. staÅ‚y siÄ™ wÅ‚asnoÅ›ciÄ… Hipolita Cichockiego. W 1930 r. majÄ…tek zostaÅ‚ rozparcelowany. Część gruntów z paÅ‚acem kupiÅ‚ ksiÄ…dz WÅ‚adysÅ‚aw Solnicki, który w baszcie urzÄ…dziÅ‚ kaplicÄ™. W czasie wojny w paÅ‚acu mieszkaÅ‚ narzucony przez Niemców administrator. Po 1945 r. Marian Solnicki, bratanek ksiÄ™dza, sprzedaÅ‚ 2/3 majÄ…tku paÅ„stwu, a pozostaÅ‚Ä… część kupiÅ‚ rolnik, Józef WiÄ™sak. UpaÅ„stwowienie oznaczaÅ‚o dla Patrykoz powolnÄ… agoniÄ™. PaÅ‚ac mieÅ›ciÅ‚ coraz to inne instytucje gminne: przedszkole, bibliotekÄ™, urzÄ™dy,  które Å‚Ä…czyÅ‚a niechęć do wydatków na remonty. Skutki byÅ‚y takie, jak w tysiÄ…cach polskich rezydencji i w latach siedemdziesiÄ…tych XX w. paÅ‚ac nie musiaÅ‚ już udawać gotyckiego zamczyska z angielskiej powieÅ›ci grozy, gdyż nabraÅ‚ wyglÄ…du dekoracji do filmu o wampirach. ZniknÄ…Å‚ dach, Å›ciany obdarto z korkowego obicia, sztukateryjne fryzy ozdobiÅ‚y prywatne mieszkania. PiÄ™kny park modrzewiowy poszedÅ‚ pod topór, nie ostaÅ‚ siÄ™ żaden z licznych pawilonów ogrodowych.


* 5.jpg (113.61 KB, 370x250 - wyÅ›wietlony 599 razy.)

* 6.jpg (154.2 KB, 375x289 - wyÅ›wietlony 474 razy.)
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
« Odpowiedz #3 : GrudzieÅ„ 21, 2010, 16:54:33 »





W latach osiemdziesiątych władze wojewódzkie z Siedlec przeznaczyły obiekt na dom pracy twórczej. Do 1989 r. prowadzony był remont, podczas którego wylano stropy, zamontowano okna z nową stolarką, a całość przykryto dachem u blachy miedzianej. W 1989 r. prace renowacyjne zostały przerwane. Częściowo odremontowanym pałacem zainteresowali się znani warszawscy restauratorzy, małżeństwo Gesslerów, którzy przejęli opiekę nad obiektem w 1995 r., obiecując sfinalizowanie remontu. Niewiele to zmieniło w sytuacji pałacu. "Za rządów Adama i Joanny Gesslerów, właścicieli m.in. warszawskiego "Krokodyla", budowlę pozostawiono samej sobie" ("Gazeta Wyborcza", 14-16.04.2000) . W kwietniu 2000 r. runęła wieża widokowa, pociągając za sobą pół szczytowej ściany z wmurowanym w nią herbowym kartuszem Szydłowskich. Jedynym skutkiem katastrofy budowlanej są ustawione wkoło pałacu tablice informujące, że obiekt grozi zawaleniem. Gruz, częściowo uprzątnięty pod ogrodzenie, zalega murawę, a pozostała część przełamanej ściany jest spękana i ledwo się trzyma. Także unikatowa konstrukcja ceglanych arkad podjazdu jest poważnie zagrożona, nie licząc tych przęseł, które już się zawaliły. Skradzione zostały instalacje elektryczne i grzewcze, założone przed 1989 r., z dachu systematycznie znikają arkusze blachy miedzianej, co przypomina zdzieranie skóry z jeszcze żywego zwierzęcia.

Druga część tytułu artykułu oddaje wrażenia z ostatniej wizyty. Mam nadzieję, że jest na wyrost pesymistyczna i niezwykły obiekt, wyrosły z marzeń generała, podniesie się z ruin. Dość już zniszczono na Podlasiu zabytków, aby teraz pozwolić sobie na zaniedbanie choćby jednego, zwłaszcza tak wysokiej klasy artystycznej, jak pałac w Patrykozach.

Artykuł autorstwa Romana Postka, pochodzi z gazety Spotkania z Zabytkami


zdjęcia:
1.2. Frontowa elewacja pałacu przed (1) i po zawaleniu się wieży (2)

3. Wschodnia elewacja pałacu

4.5. Południowa elewacja z oranżerią (4) i jej wnętrze (5)

6. Ceglane arkady alei dojazdowej

7. Jeden z wiejskich domów ufundowany przez gen. T. Szydłowskiego we wsi Patrykozy

(zdjęcia: Roman Postek)


* 7.jpg (107.05 KB, 373x265 - wyÅ›wietlony 440 razy.)
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
emes
MFE detektorysci.pl
Pułkownik
***

Pomógł 30
Offline Offline

Wiadomości: 1144



« Odpowiedz #4 : GrudzieÅ„ 22, 2010, 00:26:50 »

W mordę kopane,patrzeć się na to nie da :'(,w tak doświadczonym przez historię kraju jak Polska o resztki zabytkowej substancji powinno się szczególnie dbać,tymczasem mamy typowy przykład naszej gospodarki tego typu budowlami - poczekajmy aż się zawali,potem postawi się jakiegoś gargamela... Zły
Zapisane

"Całemu oddziałowi wojska złożono najserdeczniejsze życzenia ekshumacji" (anonimowy uczeń)
Vilmark
Porucznik
****

Pomógł 7
Offline Offline

Wiadomości: 368


"Tylko umarli ujrzeli koniec wojny"


« Odpowiedz #5 : GrudzieÅ„ 22, 2010, 10:46:20 »

Adek ratunku , skoÅ„cz z metodÄ… kopiuj wklej....  ZdjÄ™cia sÄ… chyba z poczÄ…tku lat 90...

Teraz pałac wygląda lepiej niż na tych na dole (2006-07) rok. Niestety właściciel nie wpuszcza praktycznie nikogo na teren pałacu.



Zapisane
emes
MFE detektorysci.pl
Pułkownik
***

Pomógł 30
Offline Offline

Wiadomości: 1144



« Odpowiedz #6 : GrudzieÅ„ 22, 2010, 12:55:05 »

No bomba,już myślałem że nic z niego nie będzie...
Zapisane

"Całemu oddziałowi wojska złożono najserdeczniejsze życzenia ekshumacji" (anonimowy uczeń)
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
« Odpowiedz #7 : GrudzieÅ„ 22, 2010, 17:49:00 »

ja to czytam bo dotyczy mazowsza, ale nie zawsze moge zweryfikować stan obecny rzeczy opisywanej bo nie wszÄ™dzie byÅ‚em. A fotek z netu aktualnych moge wrzucac bo nie moje  Z politowaniem
« Ostatnia zmiana: GrudzieÅ„ 22, 2010, 20:10:47 wysÅ‚ane przez adek » Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
motylanoga
MFE detektorysci.pl
Major
***

Pomógł 38
Offline Offline

Wiadomości: 691



« Odpowiedz #8 : StyczeÅ„ 17, 2011, 23:32:28 »

Sorki, ale rozumiem, że chodzi o pałacyk w PaTRykozach koło Sokołowa Podlaskiego, a nie PaRTykozach?
Zapisane

"(...)to ewidentnie jest parówka!"
Strony: [1] Do góry Drukuj 
Skocz do:  

Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Firma archeologiczna
Pozycjonowanie z agencjÄ… z Warszawy Skuteczni.pl

Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines