Pałac w Chrycynnie

Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
Kwiecień 20, 2024, 10:21:10

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane

Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja Admin kontakt BLOG
Strony: [1] Do dołu Drukuj
Autor WÄ…tek: PaÅ‚ac w Chrycynnie  (Przeczytany 9333 razy)
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
« : WrzesieÅ„ 14, 2010, 00:06:18 »

pewnie wielu z nas było w jego okolicach, ja bynajemniej kręciłem się tam . Z zazdroscią patrzyłem na ludzi jeżdzących po pięknym zamknietym parku konno..... Wrzucam art oczywiscie z miesiecznika spotkania z zabytkami, zdjęcia i artykuł autorstwa Artura Bojarskiego


* 5.jpg (235.56 KB, 516x367 - wyÅ›wietlony 444 razy.)
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
« Odpowiedz #1 : WrzesieÅ„ 14, 2010, 00:07:34 »

W 1994 r. ukazał się na łamach "Spotkań z Zabytkami" artykuł postulujący odbudowę neogotyckiego pałacu w Chrcynnie, zabytku, będącego pół wieku w stanie kompletnej ruiny.

Dzisiaj odbudowany pałac znowu cieszy oko podróżujących między Warszawą a Nasielskiem. Jest nawet piękniejszy niż przed wojną, przy odbudowie powrócono bowiem do pierwotnego projektu Henryka Marconiego.

Architekt Henryk Marconi po przybyciu w 1822 r. do Królestwa Polskiego nie był jeszcze zwolennikiem
stosowania neogotyckich form w architekturze. Jako absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Bolonii, w swoich pierwszych projektach aż do lat czterdziestych XIX w. potwierdzał postawę architekta-klasycysty. Dokończenie budowy neogotyckiego pałacu w Dowspudzie dla Ludwika Paca należy uznać za incydent we wczesnej twórczości. Przełom w stosowaniu przez Henryka Marconiego form architektonicznych spowodował dopiero jego wyjazd do Anglii w 1836 r., gdzie po raz pierwszy wykorzystał czas na bezpośrednie zaznajomienie się z tamtejszą architekturą gotycką. Angielska architektura średniowieczna musiała zrobić na Marconim wrażenie, gdyż od tego czasu rozpoczęła się na ziemiach polskich kariera tego architekta jako wybitnego neogotycysty, mającego na swoim koncie kilkadziesiąt projektów w tym stylu. Będąc już autorem takich udanych realizacji, jak brama do twierdzy Dęblin utrzymana w duchu gotyku Tudorów czy rezydencja w Harnakach na Wołyniu w stylu późnego gotyku angielskiego, Marconi w 1843 r. przystąpił do projektu budowy pałacu w Chrcynnie koło Nasielska.

W 1845 r. powstała tu okazała rezydencja wiejska dla właściciela dóbr nasielskich - Józefa Koźmińskiego. Architekt, projektując pomieszczenia pałacu, miał na myśli przede wszystkim jego funkcjonalność. "Obszerny tego domu rozkład - pisał Marconi - zastosowano do potrzeb właściciela, a styl gotycko-angielski do położenia tego miejsca" (Tadeusz S. Jaroszewski, Henryk Marconi i neogotyk, "Rocznik Białostocki", T. XIII, 1976).

Podstawowa bryła budynku otrzymała plan prostokąta z wysuniętym ryzalitem wejścia reprezentacyjnego,
na osi fasady. Na jej nieregularność wpływała dostawiona od strony południowo-zachodniej wieża, pełniąca funkcje widokowe i komunikacyjne oraz budynek gospodarczy.

Przyziemie budowli od strony wjazdu głównego i parku wypełnione było pomieszczeniami o funkcjach reprezentacyjnych - znajdowały się tu: biblioteka, gabinet, westybul, jadalnia, duży i mały
salon, sala balowa. Na piętrze rozlokowane zostały apartamenty właściciela i rodziny. Całe założenie usytuowano w otoczeniu romantycznego parku krajobrazowego.
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
« Odpowiedz #2 : WrzesieÅ„ 14, 2010, 00:07:50 »

Rezydencja w ciągu 100 lat kilkakrotnie zmieniała właścicieli. Już w 1846 r. nastąpiła sprzedaż posiadłości na rzecz Aleksandra Kurtza - polityka, ekonomisty i uczestnika powstania listopadowego. Folwark prowadzony był wzorowo; obok pałacu znajdował się obszerny ogród owocowy, wszystkie budynki gospodarcze były murowane, folwarczny browar produkował piwo. W1917 r. kolejnym właścicielem Chrcynna została ziemiańska rodzina Rościszewskich z zachodniego Mazowsza, w której posiadaniu pałac wraz z majątkiem Chrcynno znajdował się do drugiej wojny światowej. W1939 r. właściciel po odbyciu kampanii wrześniowej trafił do niemieckiego oflagu, skąd po wojnie wyjechał do
Anglii, natomiast pani Irena Rościszewska przeżyła okupację niemiecką w Chrcynnie. W tym czasie Niemcy zajęli pałac na biura i mieszkania dla obsługi wybudowanego przez nich nowego lotniska wojskowego na terenie majątku. Z tego okresu pochodzą najlepsze zdjęcia pałacu przed jego zniszczeniem, zrobione przez oficera niemieckiego na polecenie pani Rościszewskiej w 1942 r. (zdjęcia te były zrobione na prośbę męża przebywającego w niemieckiej niewoli). Z owych fotografii wynika, że pałac nie miał już wówczas wielu cech, nadanych mu przez Henryka Marconiego.

Przejście frontu w 1945 r. przetrwał pałac nienaruszony, natomiast miał nieszczęście zostać wytypowany
na siedzibę dowództwa jednostki sowieckiej. W grudniu 1945 r. Rosjanie, opuszczając pałac, wysadzili go w powietrze.

Po 50 latach dalszego niszczenia pozostałości budowli przez naturę i okoliczną ludność, w 1993 r. pałac został zakupiony przez prywatnego nabywcę, który w końcu lat dziewięćdziesiących odsprzedał go
Ewie i Krzysztofowi Poszepczyńskim.

Nowi właściciele zaczęli przywracanie świetności Chrcynna od remontu starych i budowy nowych budynków stajni, gdzie założono hodowlę koni czystej krwi arabskiej. Rok później dzięki dotacji z funduszu odbudowy zabytków zaczęto przywracać rezydencji dawny blask. Dzieło odbudowy powierzono architektowi Witoldowi Kalinowskiemu, który w porozumieniu z miejscowym konserwatorem zabytków opracował projekt rekonstrukcji pałacu zgodnie z pierwotnymi założeniami Henryka Marconiego.

Odbudowa pałacu prowadzona była w latach 2001-2005. Przy rekonstrukcji murów wykorzystano ocalałe
fragmenty piwnic, ścian i kolumn. W grudniu 2001 r. dach pokryto dachówką (wrócono tu do projektu
Marconiego, gdyż przed wojną dach pokryty był blachą cynkową), a w 2002 r. na odbudowanej wieży pojawiła się iglica. Kominy zwieńczono profilowanymi gzymsami. W latach 2004-2005 wykonano elewacje
oraz odtworzono układ pomieszczeń w przyziemiu i na pierwszym piętrze pałacu zgodnie z projektem Henryka Marconiego. Właściciele zrezygnowali z odbudowy przylegającego do pałacu budynku gospodarczego, zdecydowano się pozostawić go jako trwałą, oplecioną różami ruinę.

Rekonstrukcję podstawowej bryły pałacu wraz z wieżą przeprowadzono perfekcyjnie, posługując się wzornikami angielskimi, stosowanymi przez Marconiego. Reprezentacyjna elewacja wschodnia ma dziewięcioosiowy podział z wysuniętym na osi budynku dwukondygnacyjnym ryzalitem. Ryzalit
zwieńczony jest z trzech stron blankami i ujęty z obu stron dwoma sześciobocznymi basztami z krenelażami.
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
« Odpowiedz #3 : WrzesieÅ„ 14, 2010, 00:08:08 »

Okna pierwszego piętra ryzalitu mają kształt ostrołuków, które w części dolnej tworzą portal. Pozostałe 12 okien elewacji wschodniej są prostokątne, z opaskami o przekroju półwałka, załamanymi pod kątem prostym w 1/3 wysokości okna. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że wszystkie okna pałacu wypełnione są maswerkami gotyckimi ze starannie wykonaną stolarką. Korpus główny budowli ma zachowane proporcje, natomiast dzięki aneksowi kuchennemu i wysokiej wieży na planie kwadratu, przechodzącej w szczycie w ośmiobok, pałac zyskuje romantyczną, nieregularną bryłę. I znów jak w wypadku pokrycia dachu dachówką, przez dobudowanie iglicy na szczycie wieży powrócono do pierwotnego pomysłu Marconiego. Wysunięty przed elewację przyziemia od strony wieży aneks (mieszczący obecnie kuchnię) zwieńczony jest krenelażem, kryjącym taras pierwszego piętra.

Jedenastoosiowa elewacja ogrodowa, oprócz koronującego gzymsu, pozbawiona jest dekoracji, nie licząc
gotyckiej stolarki maswerkowej. Obecni właściciele pałacu i architekt dołożyli wszelkich starań, żeby
zrekonstruować bogaty wystrój wnętrza. Sufity ozdobione są oryginalnymi sztukateriami, w których odtworzono stiukowe rozety. Ściany pomieszczeń, zgodnie z założeniami rezydencji wiejskiej, mają jasne, pastelowe kolory.

Rezydencja pałacowa w Chrcynnie stoi wśród płaskich pól, w enklawie wysokiego starodrzewia parku,
w którym nie są rzadkością drzewa nawet 250-letnie. Układ alejek, ścieżek i stawów, wytyczonych zgodnie z ideą dziewiętnastowiecznego parku krajobrazowego, może sugerować, że autorem pałacowego założenia parkowego jest również Henryk Marconi.
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
« Odpowiedz #4 : WrzesieÅ„ 14, 2010, 00:09:01 »

zdjęcie wykonane w 1942 r. przez niemieckiego oficera (1) i ruiny pałacu, stan w latach sześćdziesiątych XX w. (2)


* 1-2.jpg (225.37 KB, 516x672 - wyÅ›wietlony 778 razy.)
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
motylanoga
MFE detektorysci.pl
Major
***

Pomógł 38
Offline Offline

Wiadomości: 691



« Odpowiedz #5 : WrzesieÅ„ 19, 2010, 22:21:09 »

Po zapoznaniu się z tym wątkiem wiedziałem już, że kolejną sobotę spędzimy właśnie tam. Fajne miejsce, fajna okolica do pospacerowania i... pozbierania grzybów. My wróciliśmy z całą reklamówką podgrzybków, zajączków, a trfiło się nawet kilka prawdziwków. Ale do rzeczy.
Gdyby ktoś miał ochotę się wybrać - dojazd jest bardzo prosty. Z Warszawy kierujemy się na Legionowo, później skręt w lewo i cały czas na Nasielsk. Po przejechaniu tamy w Dębem jeszcze kilkanaście kilometrów i po ostrym skręcie w lewo, po lewej stronie w kępie starych drzew ukaże się cel naszej podróży.
Artykuł w "Spotkaniach..." nie kłamie, rzeczywiście pałac jest pięknie odnowiony przez właścicieli. Niestety znajduje się na terenie zamkniętym i nie można podejść bliżej. Na bramie wejściowej można znaleźc następujący napis:
"Zespół pałacowo - parkowy wg projektu N.Markoniego zbudowany w 1845 r.


* portal.jpg (197.45 KB, 858x570 - wyÅ›wietlony 426 razy.)
Zapisane

"(...)to ewidentnie jest parówka!"
motylanoga
MFE detektorysci.pl
Major
***

Pomógł 38
Offline Offline

Wiadomości: 691



« Odpowiedz #6 : WrzesieÅ„ 19, 2010, 22:37:00 »

"Szpiegowskie" zdjęcia znad żywopłotu pokazują duży smak i dobry gust obecnych właścicieli pałacyku. Jakże pocieszające jest to, że dysponując (jak można przypuszczać) sporą ilością gotówki nie poszli na łatwiznę budując paskudnego "gargamela" ale pokusili się o uratowanie pięknego niewątpliwie zabytku architektury. Jeszcze raz - wielki szacunek dla tych Państwa.


* brama.jpg (449.05 KB, 811x1222 - wyÅ›wietlony 541 razy.)
Zapisane

"(...)to ewidentnie jest parówka!"
motylanoga
MFE detektorysci.pl
Major
***

Pomógł 38
Offline Offline

Wiadomości: 691



« Odpowiedz #7 : WrzesieÅ„ 19, 2010, 22:44:34 »

Jeszcze jedna fotka pałacu. Podziwiając teren przylegający do pałacu (w zasadzie stary park) nie dało się nie zauważyć niewymuszonej elegancji i harmonii. Wszystko tutaj do siebie pasuje. Wśród starodrzewia znajduje się gustowny staw. A z drugiej strony obiektu znajdziemy stajnie oraz pomieszczenia dla rezydujących tutaj koni. Nawiasem mówiąc także owe stajnie wykonane są w stylu pasującym do pałacu a żyjące tutaj konie, z racji na przestrzeń i warunki życia, mogą się uznać za osobniki w czepku urodzone.


* Obraz 041.jpg (461.05 KB, 797x1201 - wyÅ›wietlony 407 razy.)
Zapisane

"(...)to ewidentnie jest parówka!"
motylanoga
MFE detektorysci.pl
Major
***

Pomógł 38
Offline Offline

Wiadomości: 691



« Odpowiedz #8 : WrzesieÅ„ 19, 2010, 22:50:50 »

Stajnie, o których była mowa w poprzednim wpisie. Generealnie ładna okolica, przyjemny, sobotni wypad. Jak juz napisałem wcześniej, w niedalekim sąsiedztwie pałacu jest las, w którym zebraliśmy na dokładkę sporo grzybów. A i zaoranych pięknie pól nie brakuje:)
Podsumowując. Piękne miejsce do życia. Nic tylko gnać do kolektury lotto i skreślić 6 właściwych cyfr...
Pozdrawiam
Grzegorz


* Obraz 043.jpg (461.06 KB, 1201x797 - wyÅ›wietlony 539 razy.)
Zapisane

"(...)to ewidentnie jest parówka!"
cpt. Nemo
R.I.P.
Pułkownik
*

Pomógł 27
Offline Offline

Wiadomości: 1032



« Odpowiedz #9 : WrzesieÅ„ 19, 2010, 23:30:37 »

Piękne miejsce do życia. Nic tylko gnać do kolektury lotto i skreślić 6 właściwych cyfr...

Tak, ale bywa i tak ze dopiero po kolejnej aferze dowiadujemy sie kto byl wlascicielem jakiegos palacu Uśmiech
Zapisane

R.I.P
emes
MFE detektorysci.pl
Pułkownik
***

Pomógł 30
Offline Offline

Wiadomości: 1144



« Odpowiedz #10 : WrzesieÅ„ 20, 2010, 22:52:20 »

Zasuwać panowie do kolektury,jest jeszcze w tym kraju trochę pałacyków do uratowania ...
Zapisane

"Całemu oddziałowi wojska złożono najserdeczniejsze życzenia ekshumacji" (anonimowy uczeń)
kokesh
Moderator Globalny
Pułkownik
*****

Pomógł 31
Offline Offline

Wiadomości: 1299



« Odpowiedz #11 : WrzesieÅ„ 20, 2010, 23:04:49 »

To musiaÅ‚a by siÄ™ trafić niezÅ‚a kumulacja  UÅ›miech
Zapisane
adek
Administrator
Pułkownik
**

Pomógł 34
Offline Offline

Wiadomości: 1893



WWW
« Odpowiedz #12 : WrzesieÅ„ 22, 2010, 14:41:45 »

dosyć często przejezdzam obok tego palacu. Widok ludzi jezdzacych konno po bardzo duzym pięknym i zadbanym parku powoduje ze człowiek zaczyna odczuwac lekką zazdrość ale także podziw za wkladana w to prace.
Zapisane

Nie znać własnej historii znaczy na zawsze pozostać dzieckiem- Cyceron
desmo_sm
Gość
« Odpowiedz #13 : Październik 20, 2010, 11:59:14 »

I pytanko czy kopaliście tam w okolicy?
Zapisane
Vilmark
Porucznik
****

Pomógł 7
Offline Offline

Wiadomości: 368


"Tylko umarli ujrzeli koniec wojny"


« Odpowiedz #14 : Listopad 01, 2010, 20:26:39 »

Tak my kopaliśmy ale zryte i bez rewelacji.
Zapisane
Strony: [1] Do góry Drukuj 
Skocz do:  

Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Firma archeologiczna
Pozycjonowanie z agencjÄ… z Warszawy Skuteczni.pl

Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines