Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.
Czy dotarł do Ciebie
email aktywacyjny?
Kwiecień 19, 2024, 19:56:32
1 Godzina
1 Dzień
1 Tydzień
1 Miesiąc
Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:
Szukanie zaawansowane
Key Stats
61340
wiadomości w
8652
wątkach, wysłane przez
3193
użytkowników
Najnowszy użytkownik:
Radzio
BLOG
Kodeks Poszukiwacza
Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze
>
Kategoria ogólna
>
Ciekawe miejsca, historie
>
bagno
Strony:
1
...
8
9
[
10
]
11
12
...
15
Autor
Wątek: bagno (Przeczytany 191480 razy)
pavelock
MFE detektorysci.pl
Pułkownik
Pomógł 51
Offline
Wiadomości: 1425
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
Odp: bagno
Odpowiedz #135 :
Listopad 25, 2013, 21:56:48
W związku z artykułem o zrzucie cichociemnych , dostałem informacje od kilku osób uzupełniające moje badania w tym temacie . Oczywiście na razie będą weryfikowane , ale jeden pan przysłał mi taką oto ulotkę agitacyjną , podobno często występującą przy zrzutach . Czy ktoś z kolegów spotkał się z takim typem ulotki ?
W MWP nie mieli na jej temat żadnych wiadomości .
ulotka.jpg
(273.23 KB, 940x600 - wyświetlony 294 razy.)
Zapisane
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
pavelock
MFE detektorysci.pl
Pułkownik
Pomógł 51
Offline
Wiadomości: 1425
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
Odp: bagno
Odpowiedz #136 :
Grudzień 13, 2013, 06:54:06
Wrzucam odświeżony trochę i uzupełniony w zdjęcia artykuł , w pierwotnej wersji tytuł " Depozyt Emila "
http://www.konskie.org.pl/2013/12/depozyt-gdyby-kamienie-umiay-mowic.html
Zapisane
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
pavelock
MFE detektorysci.pl
Pułkownik
Pomógł 51
Offline
Wiadomości: 1425
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
Odp: bagno
Odpowiedz #137 :
Styczeń 06, 2014, 09:09:13
Część I .
Stary Grzybów – Krzyż z historią Powstania Styczniowego w tle
Zawsze kiedy pracuję w terenie dłużej niż tydzień , staram się nawiązać kontakt z osobami mającymi informacje na temat wydarzeń z historii w ich najbliższym otoczeniu . Szukam legend , opowiadań i relacji świadków . Tak było w Starym Grzybowie w 2011 roku , podczas robót przy budowie nowego wodociągu . Tym razem starsza pani sama do mnie podeszła i poprosiła o dokładne wyznaczenie trasy nowego wodociągu , który łączył się na jej podwórku ze starą instalacją . Po wyznaczeniu trasy instalacji , okazało się że tylko kilka metrów wykopu przechodzić będzie przez jej podwórko . Widać było , że pani odetchnęła z ulgą , po czym opowiedziała mi taką historię :
Relacja dziadka pani Jadwigi Nowak – Michała Talera .
„ Za oknem wiatr gwizdał i przeszywał gałęzie drzew , strącając przy tym okruszki śniegu . Zamieć zdawała się co rusz przybierać na sile . Chuchaliśmy z siostrą w małe okienko w kuchni by zobaczyć cokolwiek na zewnątrz , ale robiło się już ciemno i tylko kontury drzew przebijały przez tumany wznoszącego się śnieżnego pyłu . W izbie było przyjemnie i ciepło , tatuś siedział na ławce paląc fajeczkę , a mama cerowała naszą bieliznę . Brutus – nasz pies leżał w pobliżu pieca , grzejąc stare już kości . Na co dzień jest na dworze , ale tata zabrał go do środka , gdyż na zewnątrz była zawierucha śnieżna . Lubiłem takie chwile , kiedy rodzina była razem . W tym sielskim nastroju , przy odgłosie strzelających gałęzi w piecu , pojawiło się w wychuchanej szparce okna migocące światełko . Raz ginęło , raz się pojawiało , zdawało się iż zbliża się coraz bardziej ku domowi . Brutus podniósł łeb nasłuchując , zdawało się że wyłapuje jakieś obce odgłosy wśród wyjącego wiatru . Zerwał się i podbiegł do drzwi ze złowrogim gulgotem w gardle .
„Ktoś jest na zewnątrz ! widziałem światło „- powiedziałem do rodziców . Tatuś podkręcił płomień lampy naftowej , mama przerwała swe robótki , a pies zaczął na dobre ujadać . W tym samym czasie usłyszeliśmy wszyscy łomot i głosy ludzkie :
„Otwórzcie ! Dobrzy ludzie , otwórzcie . My chrześcijanie , mamy rannego „ .
Tata nakazał gestem ręki schować się za piecem , a sam zwolnił skobel , otwierając drzwi . Powiało chłodem , do izby wszedł mężczyzna z latarenką w ręku , a za nim weszło jeszcze dwóch niosących pod ramionami rannego . Widać było że są zmarznięci i zmęczeni . Twarze czerwone od mrozu , a na kołnierzach kożuszków i futrzanych czapach odłożyła się warstwa śniegu . Przy boku mieli krótkie szable , za pasem pistolety , a przez plecy przewieszone dwururki .
-” Proszę się nie bać , jesteśmy od powstańców , nasz oddział stoczył tu niedaleko bitwę . Kozacy rozbili naszą kawalerię i odcięli nas od głównych sił . Nasz dowódca spadł z konia cięty szablą w nogę . Niesiemy go już od wczoraj . Bliżyn zajęty , w Odrowążu duże siły Kozaków , a wszystkie wioski obsadzone dragonami i piechotą . Odpoczniemy trochę , opatrzymy naszego oficera i ruszamy do Końskich , tam jest lekarz i zaprzyjaźniony dom . Czy widzieliście w pobliżu wojsko ? „
- „ Ani Rosjan , ani naszych nie widziałem „ - odparł ojciec .
Mama szybko uprzątnęła ze stołu , tata zapalił drugą lampę , a przybyli ułożyli rannego na podłodze . Z wysokiego buta oficera wylała się krew , nad straszliwą raną sięgającą prawie od pasa do kolana zawiązana była szarfa . Widziałem strasznie bladą twarz , pokrytą kropelkami potu , gorączkował . Miał półprzymknięte oczy i ciężko oddychał . Wojskowi zdjęli kożuchy , usiedli na ławie i jedli podany im gorący barszcz . Byli tak zmęczeni , że zaraz posnęli na siedząco . Potem rodzice zajęli się rannym . Mama porozcinała grube sukienne spodnie rannego , aby przemyć i zaopatrzyć ranę , z której sączyła się krew i ropa . Buta nie udało się zdjąć , a wszelkie próby sprawiały straszny ból . Tata obmył okolice rany i przewiązał bandażami , uzyskanymi z naszych płóciennych koszul . Ranny oficer poprosił słabym głosem o wodę . Ledwie mógł dźwignąć głowę przy piciu , potem usnął .
DSC00231.JPG
(396.28 KB, 855x1141 - wyświetlony 264 razy.)
Zapisane
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
pavelock
MFE detektorysci.pl
Pułkownik
Pomógł 51
Offline
Wiadomości: 1425
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
Odp: bagno
Odpowiedz #138 :
Styczeń 06, 2014, 19:30:47
Część II
Nie spaliśmy do rana , gdyż zmęczeni żołnierze chrapali głośno , a ranny majaczył w gorączce . Rodzice czuwali nad oficerem całą noc . Zamieć praktycznie się zakończyła .
Tata wypuścił Brutusa na zewnątrz , aby w razie potrzeby zaalarmował szczekaniem zbliżanie się obcych . Powstańcy wstali i po krótkiej modlitwie napili się po trochu gorącego mleka . Chcieli zaraz ruszać do jakiegoś majątku w pobliżu Końskich aby tam zapewnić swojemu dowódcy opiekę i ochronę . Tatuś stanowczo zabronił ruszania rannego . Rana na nodze przez noc zastygła , a każdy niepotrzebny ruch spowoduje kolejne otwarcie i krwotok , którego może już nie przeżyć . Żołnierze nie chcieli narażać naszej rodziny na kłopoty ze strony carskich żołnierzy . Obiecali jak najszybciej przybyć z lekarzem i zabrać rannego w bezpieczne miejsce . Tata się nie bał , wiedział że przy takiej pogodzie i dość dalekim oddaleniu od miejsca potyczki , nikt nie będzie tutaj szukał powstańców . Wyruszyli leśnymi duktami , przez wysoki śnieg , skierowali się w stronę Końskich . Rodzice byli przekonani , że jeszcze tego samego dnia , a najpóźniej w nocy dotrą sanie po rannego . Tak się jednak nie stało . Tata chodził zdenerwowany po izbie i martwił się czy powstańcy nie wpadli w zasadzkę i po torturach nie wskażą miejsca gdzie przebywa ich dowódca . Stan rannego jakby się nieco poprawił , poprosił o coś do jedzenia . Był jednak tak osłabiony , że po kilku łyżkach zupy , zasnął . Żeby go nie męczyć , został na podłodze na kożuchu . Toaletę i przemywanie rany rodzice robili , wcześniej wysyłając mnie i siostrę do obory . Minęły kolejne dwa dni , a żołnierzy ani śladu . Oficer raz czuł się lepiej , raz gorzej . Po kolejnym wyjściu do obory i wejściu ponownie do izby poczułem nieprzyjemny fetor popsutego mięsa . Będąc cały czas w pomieszczeniu nie czuliśmy tego przykrego zapachu . Tej nocy wzmógł się wiatr i zaczął padać deszcz . Nadchodziła odwilż . Ranny znowu zaczął gorączkować i majaczyć . Tata zaczął przykrywać ranioną nogę oficera swoją starą burką . Rano za namową rodziców wziąłem moją siostrę Zosię i poszliśmy za rzekę do ciotki , do Grzybowa . Tam opowiedziałem wszystko cioci Jadzi , która bardzo się zdenerwowała . Mówiła o głupocie ze strony swojego brata i narażaniu dzieci . Chciała nawet iść z nami z powrotem i nakłonić tatusia , aby się zgłosił do strażnicy i mówił że został zmuszony do zajęcia się rannym . Zostaliśmy u ciotki na noc , co było uzgodnione z rodzicami Po powrocie do domu , zobaczyłem że oficera nie ma w izbie . Miałem tylko 12 lat , ale zrozumiałem że albo został zabrany , albo umarł . Spytałem tatusia o rannego , zaprowadził mnie do obory gdzie na czystym sianie leżał zmarły . Miał zawiązaną chustę pod brodą i splecione dłonie . Tata opowiedział mi , że umarł w nocy od zgorzeli w nodze .
Ziemia była jeszcze zmarznięta . Choć śnieg topniał w oczach to kilof nie łatwo było wbić w zmarzlinę . W rogu podwórza stał stóg z sianem przykryty gałęziami jedliny . Przenieśliśmy całe siano w inne miejsce a tam gdzie stał stóg , wykopaliśmy głęboki grób i tam złożyliśmy ciało zmarłego . Tata wcześniej przeszukał ubranie i kieszenie zmarłego , aby znaleźć drobiazgi , które można by było później oddać rodzinie . W kieszeniach znalazł kilkanaście srebrnych monet , srebrną dewizkę z łańcuszkiem przy kamizeli , na piersiach krzyżyk , pistolet i krótką rosyjską szablę . Tata obciął też wszystkie guziki od kurty i kamizeli , był na nich jakiś herb . Wszystkie te drobiazgi zostały zapakowane w gliniany gar , oczywiście prócz szabli i pistoletu , które tata ukrył nad strzechą obory . Garnek został ukryty w domu lub blisko domu .Tego niestety nie pamiętam . Nie znaleźliśmy przy zmarłym żadnych informacji na temat jego nazwiska czy też skąd pochodził . Tata żałował iż nie spytał żołnierzy o to , kim się zajmuje .
Minął ponad rok od śmierci oficera , nikt się nie zgłosił , nikt nie zapytał w jego sprawie . Powstanie upadło późną wiosną tego samego roku ,kiedy zmarł ranny oficer . Zrobiło się bezpieczniej i spokojniej . Tata postanowił postawić krzyż w miejscu mogiły .
W pewnym momencie mojego życia wyjechałem z domu i pracowałem w majątku ziemskim na Litwie . Tam doszedł mnie list od Zofii , mojej siostry , która prosiła mnie o szybki powrót do domu . Napisała że tatuś jest na łożu śmierci . Wróciłem , jednak nie zdążyłem pożegnać się z tatą . Mama była schorowana , siostra nie była zamężna , postanowiłem zostać i gospodarzyć w rodzinnym domu . Zosia przekazała mi ostatnie słowa
Zapisane
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
pavelock
MFE detektorysci.pl
Pułkownik
Pomógł 51
Offline
Wiadomości: 1425
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
Odp: bagno
Odpowiedz #139 :
Styczeń 07, 2014, 17:01:21
Część III - ostatnia
..............taty : „ pamiętajcie o mogile powstańca , niech Michał zrobi nowy krzyż – dębowy „ . Zrobiłem tak jak tata sobie życzył i wystrugałem dębowy krzyż . Tym razem był większy od poprzednich . Po latach , kiedy założyłem własną rodzinę i miałem dzieci , przekazałem im tę historię z zaznaczeniem o tym , aby zawsze pamiętać o tym bohaterze , który pochowany jest na naszym podwórku . Obejście zmieniało się z biegiem lat , powstały nowe zabudowania , stare zostały obalone . Podczas rozbiórki spod strzechy nad oborą , wypadło zawiniątko . Znalazłem schowany przez tatę pistolet i szablę zmarłego oficera . Lata wilgoci zrobiły swoje i znaleziska były tak zardzewiałe , że wyrzuciłem je do dołu . Przypomniałem sobie o glinianym garnku w którym były monety i guziki , ale nie wiedziałem gdzie tego szukać . Najpierw mama , później Zosia zmarły . One mogły wiedzieć coś o ukrytych drobiazgach , ja nie byłem z tatą w chwili ukrywania garnka . Odłożyłem temat na inny czas . Przyszedł nowy XX wiek , a z nim wiele zmian u nas w rodzinie . Syn najstarszy zaciągnął się do wojska , córka wyszła za mąż , a przy nas został najmłodszy - Jan . Zawsze przypominałem swoim dzieciom o tradycji zmiany krzyża i zmarłym oficerze . Krzyż był już tak duży , że kobiety z okolicznych domostw zaczęły przychodzić od pewnego roku na „ majówki „ . Ktoś zaczął przynosić figurkę , kobiety siadały na taborecikach i śpiewały ku czci Matki Boskiej . Nikt nie wiedział o pochowanym tu człowieku . W 1913 roku zmieniłem z Janem kolejny raz krzyż na mogile . „
( Relacja wydarzeń opowiedziana przez dziadka pani Jadwigi Nowak , przekazana jej przez ojca Jana Talera . )
To bardzo ciekawe , co było dalej ? czy pani dziadek lub ojciec odnalazł gliniany gar z drobiazgami po powstańcu ?
„ Ja mojego dziadka nigdy nie poznałam , zmarł zaraz po tym jak dowiedział się o śmierci Kazimierza , swojego syna . Kazik , służył w wojsku carskim , zginął na froncie w 1915 roku , gdzieś pod Łodzią . Babcia poszła za mężem kilka lat później . Na gospodarstwie został mój tatuś . Przypomina mi się jak opowiadał raz , że wracając z „kawalerki” pod wieczór , pod krzyżem ujrzał postać kobiety , klęczącej i gładzącej ręką krzyż . Pomyślał że to może ktoś z sąsiadów . Tata ożenił się , a ja przyszłam na świat w niedługim czasie . Tata często opowiadał mi o dziadku , o powstańcu i podtrzymywał we mnie pamięć o mogile .Opowiedział również o widzianej kilkakrotnie postaci klęczącej kobiety . Myślał nawet , że rodzina wreszcie odnalazła szczątki swojego przodka . Jednak widział tę postać zawsze z daleka , a kiedy chciał podejść , przy krzyżu nie było już nikogo . Wybuchła wojna . Okupacja trwała do stycznia 1945 roku , pamiętam jak Niemcy brali Tatusia jako podwodę z wozem i koniem . Byli wycieńczeni , brudni i przerażeni . Kilka dni później wyszło z pobliskiego lasu kilku żołnierzy , którzy zostali za frontem . Rosjanie rozstrzelali wszystkich przy krzyżu i kazali zakopać zwłoki u sąsiada na podwórku w okopie . Leżą tam do dziś , ale nie mają nawet krzyża . Nigdy nie zapomniałam o wymianie krzyża . Dziś , zajmuje się tym mąż mojej wnuczki . Sam własnoręcznie wyciosał ramię krzyża i wymienił je . Garnka nie udało się znaleźć , a przecież dom i obory były całkiem rozebrane . Ja nie pamiętam kiedy było to rozebrane , urodziłam się już w nowym domu . Teraz w gospodarstwie stoi mój domek i nowy mojej wnuczki . „
Czy coś zmieniło się od 1864 roku ? mam na myśli lokalizację mogiły i krzyża .
„ Tak , krzyż został przeniesiony bliżej drogi i bardziej w stronę Stąporkowa . To dlatego , że kopali tutaj kabel telefoniczny , a potem wodociąg . Na planach wychodziło że będą kopać bardzo blisko mogiły , dlatego też postanowiliśmy przesunąć krzyż , aby wykopy poszły jak najdalej od grobu . Wnuczka z zięciem wiedzą o wszystkim , wiedzą że kiedyś trzeba będzie znowu wymienić krzyż . Znają dokładną lokalizację grobu , oczywiście mają przekazać tę tradycję swoim dzieciom „ .
Czy mogło być tak , jak opowiedziała mi to pani Jadwiga ? Może było trochę inaczej ? Nie dowiemy się tego już nigdy . Szkoda że nie znamy nazwiska pochowanego tam oficera . Próbowałem dowiedzieć się czegoś więcej na temat jednostek powstańczych , oddziału Rudowskiego i ich szlaku bojowego . Możliwe są tylko dwie potyczki , które stoczył oddział na początku 1864 r. Pierwsza potyczka około 16-19.II.1864 w Bliżynie , oddział rozbił spore siły rosyjskie . Była to zwycięska bitwa . Możliwe jednak że powstańcy , którzy zostali na straży tylnej , zostali zaatakowani przez nadciągające posiłki Kozackie . Druga akcja miała miejsce w Odrowążu , w marcu 1864 r. powstańcy zaatakowali dwie sotnie kawalerii , zdobywając sporo sprzętu , ale i tracąc przy tym ludzi . W trakcie walki doszło do nieszczęśliwej wymiany ognia . Atakująca piechota ostrzelała własną konnicę , tym samym stworzyła możliwość przegrupowania sił wroga . Rosjanie po pierwszym ataku , ochłonęli i poczęli skutecznie razić ogniem nacierających . Podczas odwrotu sił Polskich , okazało się , że kilku żołnierzy zaginęło . Czy mogli to być bohaterowie tej relacji ? W całej historii nie pasuje jeszcze jedno , gdyby nasz bohater był oficerem wysokiej rangi ( jak kilkakrotnie zaznaczała to pani Jadwiga ) , fakt jego zaginięcia , czy śmierci , na pewno by odnotowano . Próbowałem powiązać jakieś nazwisko do opowieści o rannym oficerze . Nie udało się . Kim był zmarły ? Czy był oficerem , czy tylko żołnierzem ? Te pytania na razie pozostaną bez odpowiedzi . Mam nadzieję że ktoś kiedyś ustali personalia tego człowieka , byłoby to wyjątkowe wydarzenie .
Pavelock
Zapisane
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
pavelock
MFE detektorysci.pl
Pułkownik
Pomógł 51
Offline
Wiadomości: 1425
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
Odp: bagno
Odpowiedz #140 :
Luty 19, 2014, 16:57:34
Wklejam link do uzupełnionego o foto artykułu o akcji Burza
http://www.konskie.org.pl/2014/02/stanisaw-nowakowski-ps-boruta-i-jego.html
Zapisane
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
kudłaty
Starszy sierżant
Pomógł 2
Offline
Wiadomości: 58
Odp: bagno
Odpowiedz #141 :
Marzec 05, 2014, 14:28:28
Jeśli wszystko się uda z papierologią , to niedługo spróbujemy podjąć depozyt ukryty przez " Borutę" .
Zapisane
Tam skarb mój gdzie saperka moja ...
kudłaty
Starszy sierżant
Pomógł 2
Offline
Wiadomości: 58
Odp: bagno
Odpowiedz #142 :
Marzec 18, 2014, 14:19:53
I jak idzie z ustaleniami właściciela gruntu ?
Zapisane
Tam skarb mój gdzie saperka moja ...
pavelock
MFE detektorysci.pl
Pułkownik
Pomógł 51
Offline
Wiadomości: 1425
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
Odp: bagno
Odpowiedz #143 :
Marzec 20, 2014, 21:32:36
Przyjedź do mnie , w sobotę mam spotkanie z właścicielami gruntów . Zobaczymy jak pójdą rozmowy .
Zapisane
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
pavelock
MFE detektorysci.pl
Pułkownik
Pomógł 51
Offline
Wiadomości: 1425
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
Odp: bagno
Odpowiedz #144 :
Marzec 29, 2014, 06:07:57
http://www.konskie.org.pl/2014/03/stary-grzybow-k-staporkowa-drewniany.html
Materiał Uzupełniony o rysunki .
Zapisane
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
pavelock
MFE detektorysci.pl
Pułkownik
Pomógł 51
Offline
Wiadomości: 1425
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
Odp: bagno
Odpowiedz #145 :
Maj 26, 2014, 05:40:45
http://www.konskie.org.pl/2014/05/stanisaw-brzezinski-z-koczwary.html
Zapisane
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
markus128
Starszy chorąży sztabowy
Pomógł 7
Offline
Wiadomości: 190
Odp: bagno
Odpowiedz #146 :
Maj 26, 2014, 08:54:32
Dzięki za linki. Bardzo przyjemnie się je czyta i dużo można się dowiedzieć o naszej historii.
Zapisane
pavelock
MFE detektorysci.pl
Pułkownik
Pomógł 51
Offline
Wiadomości: 1425
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
Odp: bagno
Odpowiedz #147 :
Maj 26, 2014, 16:40:07
Najbardziej lubię opisywać bezpośrednie relacje świadków i uczestników wydarzeń , niestety coraz mniej ich zostało .
Zapisane
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
pavelock
MFE detektorysci.pl
Pułkownik
Pomógł 51
Offline
Wiadomości: 1425
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
Odp: bagno
Odpowiedz #148 :
Lipiec 04, 2014, 19:20:42
„Ślady minionych lat - badania na terenie Nadleśnictwa Barycz”
Od co najmniej kilkunastu lat miałem pomysł i ochotę na
poszukiwania w rejonie dawnych koszar wojskowych w miejscowości
Barycz . Wiadomo było o carskich „czasach” , późniejszym
poligonie Barycz w II Rzeczypospolitej , okrytym złą sławą „
Ostlegionie Własowców i powojennej jednostce LWP . Na tak
stosunkowo nie dużym obszarze musiało się dziać wiele przez te
wszystkie lata , tym bardziej , że przeszło kilka zawieruch
wojenno-politycznych . Od pomysłu do prac w terenie upłynęło
wiele lat . Zawsze coś było na rzeczy , a to nie wolno , a to
brak chęci udostępnienia zamkniętego terenu i wiele , wiele
innych drobnych przeszkód . Sytuacja taka trwała aż do 2013 roku .
Postanowiłem razem z grupką zapaleńców takich jak ja , oraz
pod patronatem naszej redakcji
www.konskie.org.pl
, wystąpić z
oficjalnym pismem do władz Nadleśnictwa Barycz o udostępnienie
do poszukiwań terenu dawnych koszar wojskowych .
Spotkaliśmy się z Nadleśniczym panem Janem Dąbrowskim w celu
omówienia współpracy podczas badań terenowych . Nasza grupka , została bardzo mile przyjęta a sam pomysł wydał się leśnikom ciekawy . W statucie swojej działalności mamy zamiar pozyskiwanie informacji na tematy historyczne , zbieranie i uzupełnianie artefaktami nasze Muzeum Koneckie . Chociaż istnieje ono na razie po garażach , piwnicach i domach miłośników historii , to warto magazynować ciekawe przedmioty i czekać na ruch naszych władz lokalnych . Naszym bezpośrednim opiekunem z ramienia Nadleśnictwa został leśniczy , pan Zdzisław Dąbroś . Teren do przeszukania wyznaczyliśmy podpierając naszą wiedzę mapą z 1915 roku , na której wyraźnie zaznaczone były budynki koszar i plac ćwiczebny . Pierwszy wypad w teren , w 7 chłopa wypadł na koniec lutego 2014 , a badania trwały do końca marca 2014 . Ogółem pracowaliśmy przez 16 dni , średnio po 3-4 godziny i udało się przeszukać dwa wyznaczone cele . O ile w pierwszym polu , najbliżej zabudowań Nadleśnictwa i mieszkań pracowników , coś niecoś udało nam się znaleźć . To w drugim i kolejnych celu , ktoś nas uprzedził . Niestety widać było nie zasypane dziury w ziemi sprzed kilku lat , kilku miesięcy i kilku tygodni . Widać było , że ktoś systematycznie przeszukuje teren , ale nie potrafi po sobie posprzątać . Mam nadzieję , że pozyskane rzeczy trafiły do prywatnych kolekcji gdzie są pielęgnowane , oczyszczone i opisane .
Po pierwszych znaleziskach byliśmy zaskoczeni wymieszaniem artefaktów z różnych epok . Od czasów carskich , przez II RP , II WŚ do PRL . Smutnym widokiem było sporo śmieci z epoki III RP . Staraliśmy się jak najmniej inwazyjnie wykonywać wykopy i oczyszczać teren ze śmieci , a także zasypywać dołki po pseudoposzukiwaczach .
W większości znajdowaliśmy guziki , sporo było guzik carskich ogólno wojskowych , trafił się jeden pułkowy z nr18 . Kilka uszkodzonych klamer piechoty , pierścionek wykonany z monety 10 kopiejek , monety obiegowe carskie , zawieszka od szabli lub bebuta i kilka bibelotów .Ciekawostką mogą być kawałki nieśmiertelników ( blaszek identyfikacyjnych ), dziś nie możliwych do rozszyfrowania . Znajdowaliśmy również masę wystrzelonych pocisków ( czubek naboju ) wzoru mosin , oraz łusek rosyjskich .
Z czasów II RP trafiliśmy dwa piękne orły . Jeden malutki furażerkowy , być może legionowy , drugi z czapki – lata 1927-1933 . Znalazło się sporo guzików WZ 17 , WZ 19 i WZ 23 , oraz ciekawa połowa tabliczki znamionowej wyrobów Polskiej Fabryki . Pomimo wielu wysiłków nie udało się odnaleźć informacji na temat tego zakładu . Pod adresem widniejącym na tabliczce znajduje się kamienica i kilka drobnych firm . Prawdopodobnie w okresie międzywojennym w tej kamienicy znajdowało się biuro zakładu produkującego specjalne płoty ( zasieki ?) dla wojska . Oprócz tego znaleźliśmy sporo łusek z biciami Polskimi od karabinów typu Mauser 7,92 mm .
Najmniej znaleźliśmy z okresu II WŚ , tylko 3 guziki od munduru tak zwane groszki .
Z okresu PRL , wyszło kilka elementów orłów bez koron , sporo guzików , łusek od ppsz , TT i mosin .
Z historii spisanej w kilku lub kilkunastu publikacjach możemy się dowiedzieć sporo na temat poligonu i obozu ćwiczeń w Baryczy . Jedną z ciekawych pozycji , napisaną przez Tadeusza Banaszka jest „Obóz Ćwiczeń Barycz” , wydaną przez Bibliotekę Publiczną Miasta I Gminy Końskie z serii „Końskie Szkice Historyczne”. Autor opisuje historię powstania poligonu od czasów zaborcy Rosyjskiego około 1879 do czasów likwidacji Obozu Ćwiczeń w wyniku redukcji Wojska Polskiego w 1957 roku .
Ciekawy artykuł o wykorzystywaniu przez wojska Carskie obozu w Baryczy napisał Michał -"Bjar" - pasjonata historii Powiatu Koneckiego
http://www.konskie.org.pl/2010/10/barycz-oboz-wojskowy-okres-carski.html
. Kolejny ciekawy artykuł dotyczący Baryczy napisany przez Jana Zbigniewa Wroniszewskiego
http://www.konskie.org.pl/2011/06/barycz-i-zydowscy-haluce.html
Pavelock
DSC00041.JPG
(372.94 KB, 767x576 - wyświetlony 259 razy.)
DSC00037.JPG
(455.87 KB, 845x634 - wyświetlony 227 razy.)
DSC00044.JPG
(320.8 KB, 1408x1056 - wyświetlony 214 razy.)
DSC00045.JPG
(319.94 KB, 1099x824 - wyświetlony 200 razy.)
DSC00035.JPG
(349.83 KB, 806x605 - wyświetlony 225 razy.)
Zapisane
prawdziwy patriota zna historię własnego kraju
kudłaty
Starszy sierżant
Pomógł 2
Offline
Wiadomości: 58
Odp: bagno
Odpowiedz #149 :
Lipiec 09, 2014, 08:11:37
Aleś mi fotę wrzucił , prawie mnie nie widać z haszczy
Zapisane
Tam skarb mój gdzie saperka moja ...
Strony:
1
...
8
9
[
10
]
11
12
...
15
Skocz do:
Wybierz cel:
-----------------------------
Kategoria ogólna
-----------------------------
=> Przywitaj się
=> Dla początkujących
===> Rzeczy niebezpieczne, typowe dla obszarów leśnych!
===> Identyfikacja
=> Aktualności
=> Identyfikacja znalezisk
===> Bizuteria Dewocjonalia itp.
===> Medale, wpinki itp
===> Numizmaty
===> Militaria
===> Cywilne
===> Guziki-filobutonistyka
===> Pojazdy i ich elementy
=> Nasze odkrycia
=> (Nie)zapomniani
=> Lokalizmy Mazowsza
=> Nasze incjatywy na Mazowszu
=> Wykrywacze metali
===> Jaki kupic ?
===> GARRETT
===> MINELAB
===> TESORO
===> FISHER
===> RUTUS
===> Testy wykrywaczy metali
=> Osprzęt do prowadzenia poszukiwań
=> Konserwacja znalezisk
=> Spotkania, wspólne wypady
=> Bitwy i potyczki na Mazowszu
=> Ciekawe miejsca, historie
=> Współpraca z Archeo i Konserwatorem Zabytków
=> Konkursy
=> Ogłoszenia
=> Koncert życzeń
=> O forum
=> Kopalnia wiedzy
=> Moje drugie hobby
=> Pogaduszki-o naszym hobby i nie tylko
=> Dołek
Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów.
Firma archeologiczna
Pozycjonowanie z agencją z Warszawy Skuteczni.pl