Mugga w sklepach wędkarskich.

Ja właśnie odebrałem Ultrathon ale niestety w kremie cena 26 zeta. Podobno w deo nie ma na rynku od dłuższego czasu ale mam nadzieje że sprawdzi się jak w poprzednim sezonie czyli super

Korzystają ciule z "kryzysu na rynku" normalnie kosztuje ok 35Pln za to w maści zawartość deet 34proc /w sprayu 25proc/

Ja wczoraj wieczorem wytrzymałem godzinę w koszulce z krótkim rękawem i nie zostałem pocięty :-) Nie miałem czasu na dłuższy test    ale środek wstępnie działa i nie śmierdzi, Mowa o Autan protection plus firmy Johnson. Zobaczymy jak w polu i lesie.
Znalazłem też do poczytania coś na temat naturalnych środków:
http://fitness.wp.pl/zdrowie/metody-naturalne/art169,komary-i-meszki-jak-sie-przed-nimi-chronic.html

Pamiętam  Ja wtedy nie miałem jeszcze tego środka. Jak wróciliśmy z wykopków to już na mnie czekał w domu... Czas wypróbować w terenie 

Nalezy pamietac ze substancja czynna DEET z kazdego tego typu preparatów jest wchłaniana przez skóre. Zatruwa nam organizm gdy będziemy się bez opamiętania polewać tymi płynami. Po przyjsciu do domu trzeba dokładnie spłukac z ciała.

Mugga w kulce jest ok, ale nie ma skutecznego sposobu zabezpieczenia całej sylwetki. Przez grube jensy też mnie wściekłe komarzyce pogryzły .Zakupu dokonałem w stołecznym sklepie firmowym "pryskaj.pl" na tyłach kina Femina(gdzie była długa kolejka pogryzionych). Najlepiej jednak na ul. Kowalczyka w nowej lokalizacji i bez kolejki oraz z fachowym doradztwem.

Jest jeden sposób w 100 % skuteczny. Niektórzy go może i znają. Dosyć drastyczny i kłopotliwy do usunięcia. Otóż wysmarowanie siebie i części ubrań ropą (olej napędowy) skutecznie odstraszy komary i wszelkie inne robactwo z kleszczami włącznie.