Mazowieckie forum poszukiwaczy skarbów. Poszukiwania skarbów mazowsze

Czy ktoś ma już może jakieś doświadczenia z nowym rutusem? Jestem zadowolonym użytkownikiem proximy, chętnie zgłębiłbym wiedzę na temat następcy. A bełkotu na Odkrywcy nawet nie chce mi się czytać...

Na razie mam takie doświadczenie z Argo , że go mam.
Jak upał zelżeje  i da ruszyć w teren to powiem co nieco więcej.

szkoda że brak opinii o nim mam okazje go kupić i ciekawy jestem jak się sprawuje

Witam. Rutusa Argo mam od kilku tyg. Zakupiłem, przyjechałem do domu. Podekscytowany szybko czytam instrukcje i wyruszam na pobliską łąkę żeby zobaczyć jak działa. Włączam, strojenie do gruntu i do ziemi... pierwsze co słyszę to jeden wielki pisk. Praktycznie w każdym miejscu to samo... Zdziwiony ustawiam na dynamik, filtr standard, pozostałe ustawienia fabryczne. Cóż przestała piszczeć cały czas ale nadal mnóstwo sygn. Poszedłem w inne miejsce to samo. Z braku czasu lekko zawiedziony wracam do domu. Następnego dnia kolejna próba. Już z poprawionymi ustawieniami wyszukanymi na forum wykrywka trochę się uspokoiła. Mimo to mam mnóstwo sygn. Przy lekkich podmuchach wiatru Argo się wzbudza, położony na ziemi co chwila się wzbudza mimo pracy na dynamiku. Wykrywacz często daję mylne sygn. Wracam do domu coraz bardziej zniechęcony mimo że jak pokazał folie to tam była. Następny wypad kolejne poprawki wyczytane na forum... Wykrywacz w końcu zaczyna pracować stabilnie, przestał się wzbudzać. Chodzę po plaży nad rzeką. Dużo śmieci. Mimo cewki DD dobre namierzanie. Znaleziona pierwsza moneta. Współczesne 20gr. Zaczynam rozumieć ustawienia. Powtarzalne sygn na polmosy. Wracam do domu już w lepszym nastroju. Kolejna wyprawa. Wykrywacz na początku delikatnie się wzbudza. Lekka korekta ustawień i pracuje stabilnie. Kilkugodzinny wypad. Wskazania powtarzalne na takie same znalezione przedmioty. Wracam do domu w znacznie lepszym humorze. Do tej pory podsumowując:
Na początku strasznie wariuje (jeśli ktoś ma już doświadczenie z innym wykrywaczem może nie będzie miał takich problemów), jednak po drobnych korektach wykrywacz pracuje stabilnie, namierzanie jest dokładne, jeśli wskazuje np folie to folie wykopuje. Trybu statycznego, jednoczesnego i filtrów nie sprawdzałem.
Niestety jest to mój pierwszy wykrywacz więc nie mogę wydawać opinii które mogą zaważyć na czyjejś decyzji o Jego zakupie. Jeśli ktoś ma propozycje testów to w wolnej chwili je zrobię. Jeśli chcecie porównać Argo z innym wykrywaczem to bardzo chętnie się spotkam w okolicach Warki, Białobrzegów.
Pozdrawiam
Ash_dEvil

gdybym był na Twoim miejscu i miał Polski sprzęt to dzwoniłbym do producenta, Panowie z Rutusa z tego co wiem zawsze pomagają.

Miałem do nich pisać ale stwierdziłem że najpierw pochodzę z Argo, sprawdzę różne ustawienia i jeśli nic się nie zmieni to dopiero wtedy będę zgłaszał problemy. A po kilku wypadach w terenie pytań już nie mam więc teraz kontaktować się już nie muszę :)

jednak kupiłem rutusa proxime  v. 2 używanego trochę ciężkawy ale zobaczę jak będzie się sprawował

Witam,

Mam Argo byłem już kilka razy w terenie co chcesz wiedzieć?
Sprzęt dobry stabilna praca 0 problemów.
Konieczne jest jedynie przeczytanie instrukcji obsługi i w teren :)
W trynie mieszanym jeszcze nie latałem za dużo dzwięków musze się przyzwyczaić.
Pozdro

mam argo 3 też go ujarzmiam trochę mi warjuje jakie macie ustawienia na monety?

A jaką masz cewkę?

Cewka standard

Zapraszam na:      www.rutusowiec.com.pl      wszelkie pytania mile widziane na forum  OK

Rutus argo cewka DD nie"widzi"zlotego lancuszka......dynamik,dyskryminacja 30,czulosc 40....czemu???

Niech zgadnę:  dyskryminacja 30 [rotfl]

Bralem na 0-tez nic....tylko na dynamik plus statyk byl sygnal

Spróbuj zmienić filtr na  filtr poczwórny 12 Hz, z teorii powinien go lepiej widzieć.
Jest jeszcze jedno może ten łańcuszek nie jest ze złota... [gafa] albo jest po prostu za cienki (gdzieś to czytałem że wykrywacze mają trudności w znajdowaniu właśnie cienkich złotych łańcuszków), spróbuj pomachać obrączką czy będzie dawał sygnał.

Bo to złoto a łańcuszek zapewne drobniutki, no i argo nie jest najczulszym wykrywaczem na rynku ze swoją uniwersalną częstotliwością. Jak coś to euro ace też nie widział małej złotej bransoletki.

Łańcuszek na rękę:)ok posprawdzam i thx

mam wersję v3 z cewka dd 29.
To co na pewno można powiedzieć zaraz po zakupie to, że:
1. sprzęt nie jest lekki.
2. ma dużo funkcji ale w instrukcji jest to łopatologicznie wyjaśnione co jak zrobić żeby zacząć poszukiwania.

W terenie natomiast, a  byłem ok 6 razy: w tym raz z kumplem i przeprowadziliśmy mały test sprzętów on garrett ad pro/ moje ustawienia plus przemyślenia i wrażenia
1 dyskryminację na -40 nie wpływa na znajdowanie małych monet (znalazłem boratynkę i 1 grosz 1949), a nie słychać bardzo dużej ilości full iron. Ba wg producenta zejście na 0 nie spowoduje, że ominiemy np. bagnet bo duży metal jest sygnalizowany dźwiękiem (bagnetu nie znalazłem ale gracę z 40 cm kopałem)
2 maskowanie 3 lub 4 zgodnie z zaleceniami producenta
3 czułość na 40 i przy czym w mojej pierwszej ocenie różnica polega na mocy podawanego sygnału dźwiękowego różnica między 40, a  44 jest duża
4 filtr relikt - jeden z trzech
5 dźwięk na 5 tonów i co uważam za fantastyczne rozwiązanie można zrobić na 1 i na 20   

Jeżeli chodzi o porównanie maszynek to są to niemal identyczne produkty na korzyść ad pro to na pewno waga i mniejsza cewka (choć jedno zależy od drugiego ale dzięki temu łatwiej zlokalizujemy poszukiwany fant) natomiast przewaga argo to minimalnie większy zasięg oraz możliwości ingerencji w dźwięk oraz cena w zakupie. 

To co na pewno to zalecam stosowanie słuchawek ponieważ jest dużżżo lepiej słychać bo producent wymyślił głośnik skierowany na tył wykrywki i przy wietrze jest lipa . Jeszcze trzeba wiele czasu na odkopanie zalegającego głęboko skarbu bo duża cewka nie jest za dokładna.