Ja stosuję Mugga w kulce. Gęsty płyn w takim jak antyperspirant w kulce. Dobre to jest bo nie leci większość w powietrze, tylko rozprowadzasz sobie bo skórze lub ubraniu. Zwykle używałem tego jak chodziłem do lasu. Lecz paradoksalnie to wszystkie moje przypadki ukąszeń to wcale nie były wypady z wykrywaczem. Zwykle to były spotkania piwkowe w terenie