Zagłębiłem się w lektury na temat pracy z wykrywaczami. Sporo rozmawiałem ze znajomym elektronikiem i przeprowadzałem domowe "eksperymenty" ze sprzętem. Muszę stwierdzić, że dużo problemów opisywanych na forach bierze się z niewiedzy właścicieli wykrywaczy. Wiele niewłaściwych wskazań i niechcianych wzbudzeń ma proste wytłumaczenie. Trzeba trochę czasu poświęcić na poznanie tajników wykrywania metali. Wiem sam po sobie, że człowiek szybko chce na pola wyruszyć i skarby kopać. Nic z tego. Fakt faktem, że sprzęt profesjonalny daje o wiele większe możliwości. Trochę się bałem kupując EuroAce po przeczytaniu wielu niepochlebnych opinii, lecz teraz mogę stwierdzić, że dokonałem wyboru, którego nie żałuję. Zobaczymy, co wybiorę jak mi apetyt wzrośnie 

Lubię wiedzieć dużo na temat sprzętów, których używam. Otóż automatyczne strojenie do gruntu polega na tym, że jeżeli występuje płynna zmiana parametrów gleby, wykrywacz wtedy nie reaguje. Gdy jednak odetniemy np. szpadlem, pługiem nieszczęsny zmineralizowany nadmiernie kawał ziemi, to wtedy możemy mieć sygnał. Można to wyczuć, gdyż detektor zareaguje podczas machnięcia w jedną stronę - w stronę odcięcia. Nie jest to regułą, ale bardzo często może tak właśnie się zdarzyć. Przesuwając cewkę w stronę płynnego przejścia gleby zwykłej w tą wzbudzającą, detektor nie zareaguje. Sprzęt jak EuroAce, jednak amatorski, może też mieć "zgłupienia", gdy natrafimy na jeden metal pokryty drugim, np ocynkowaną blachę. Gdy taki element jest małych rozmiarów i leży skośnie w ziemi, możemy uzyskiwać bardzo szybko następujące po sobie dwa odmienne wskazania. Ciekawostką jest to, że wskazania i sygnały mogą zamieniać się miejscami zależnie od kierunku machnięcia. Obserwując te powyższe zachowania, łatwo można pozbyć się niepotrzebnego kopania.

Witajcie, chce kupić  Garrett EuroACE  bo  są obecnie na allle droggo wystawione przez tego sprzedawce co o nim piszecie i się przestraszyłem, czy jest aż tak źle?
Może kupić ace 250? Bo teraz jestem w kropce.

Zawziąłem się przy jednym dołku. Sygnał jest na jakiś kolor. Jeden sztych saperką i sygnału nie ma. Około 15 cm wgłąb. Machnąłem na d ziemią - jest. Rozgarniam i nic nie ma. Machnięcie - jest. Ładny czysty sygnał bez pojękiwań. Tak czy siak w każdą stronę taki sam. Grzebię i grzebię i nic nie ma, a sygnał jest i zmienia delikatnie położenie podczas grzebania. Co za cholera!? Toć jakby głupiał, to różne dźwięki by wydawał. Przepuściłem ziemię przez palce pomaluśku i bardzo dokładnie. Tu pinpointer się kłania, ale po co go nosić, a teraz by się przydał. No i znalazłem! Śrut, dosłownie kuleczka 2 mm średnicy. Musiała być płyciutko, albo nawet na samej ziemi leżała, bo aż nie do wiary. Zakopałem ją na 5 cm i Euro wskazał. Głębiej też. Na 10 cm to tak jak mu się zachciało. Głębiej to już był ślepy, no ale to maluśka kuleczka przecież.

Zgoda. Ja tylko opisuje "swoje przeżycia" z EuroAce. Jak go kupiłem, to sporo o nim jeszcze czytałem. Trochę się przeraziłem, jaki to szmelc nabyłem. Okazuje się, że nie jest wcale taki ostatni. Jakoś daję sobie z nim radę i muszę stwierdzić, że poszedłem w przeorane już okoliczne tereny, gdzie już nic miało nie być, a jednak łuski, jakieś klamerki, metalowe części dosyć małe wyciągnąłem. Nie jest tak tragicznie, jak miało być.  
No i opisuje, to co widzę. Na niektórych forach to boratynkę z metra wykopują. 

Kurcze, ciężko jest na początku. Potem już lepiej, a teraz śmigam po polach jak cwaniak. Cierpliwość oraz metoda prób i błędów dają teraz efekty. Prawda jest taka, że musisz się cierpliwie uczyć.

Mam EuroAce od jakiegoś czasu, i  troszke podzielę się z wami swoimi uwagami co do tego sprzętu.
Sprzęt na kolor wyższa częstotliwość w porównaniu z ace 150/250 pomaga przy szukaniu monet i kolorków, cewka 8,5/10 dd bardzo dobra ale troche przeważa jest zauwważalna dla ręki, materiał na cewke to tworzywo sztuczne o wiele lepsze niż zywicą zalane starsze konstrukcje cewek - nie wymaga osłony, ale elektronika tak , wzbudza sie przy puknięciu o wustające konary nawet o suche badyle wystające z ziemi ,  drobiny wykrywa,  boratynki też, na sreberko  daje pewny dzwięk, aczkolwiek do żelaztwa też jest chętny.
Jak duże żelaztwo to wariuje i skacze od  pierwszzego kwadracika  z przeskokiem na ostatniego. Taka karma:)
żeby nie nakopać się żelaztwa nalezy kontrolować wyświetlacz w przypadku sygnału jeśli wskazuje kolor i ma tendencję do przeskoczenia na na jeden z czterech pierwszych kawdratów to na bank zelaztwo,
szlaki nie znosi-wariacje wciąż nieustające. z folią najczęściej 100%  zgodności ,a na kolor nie ma co, piękny czysty sygnał i kapsel ale trzeba kopać bo sygnał czysty.
Pare razy łaziłem pod linią wysokiego nap i tylko raz zaczął jęczeć ale czułuść na max była ,
Zasilanie 6x AA, obecnie założone SONY alkaiczne już kilkanaście godzin w terenie i obecnie na 3kreski. Po wyczerpaniu przechodze na eneloopy.
W ustawieniach wycinam tylko 4 pierwsze segmenty, ale i tak w przypadku wykrycia żelaza to pojawiają się ale jest  wyłączony dzwięk ( taka dyskryminacja:))

sorki zasilanie 4xAA a cewka 8.5/11DD