W zgłoszeniu, które trafiło do starostwa kłodzkiego, wskazano dokładne miejsce ukrycia skarbu. Kosztowności, być może dzieła sztuki, biżuteria, a nawet depozyty z niemieckich banków – mają leżeć w jednym z kamieniołomów w Górach Stołowych. O sprawie jako pierwsze poinformowało Radio Wrocław.
Wiadomo też, że w piśmie, które poszukiwacz skarbów złożył za pośrednictwem jednej z kancelarii prawnych, powołano się na relacje świadków, dawne mapy i anomalia geologiczne.
Jak podaje Radio Wrocław – autor zgłoszenia jest gotów na własny koszt przeprowadzić prace związane z wydobyciem skarbu. Co ciekawe, zgłoszenie wpłynęło do starostwa kłodzkiego już we wrześniu zeszłego roku, ale wiadomość o sensacyjnym zawiadomieniu wyszła na jaw dopiero teraz.
– Ukrywaliśmy tę informację, żeby nie pojawiło się mnóstwo różnych ludzi, którzy chcieliby nielegalnie rozkopywać i niszczyć przyrodę – mówił Radiu Wrocław Maciej Awiżeń, starosta kłodzki.
Z jakimikolwiek pracami nie ma się co spieszyć. Do tego potrzebna jest zgoda Parku Narodowego Gór Stołowych. A to, jak przyznaje dyrektor Parku, wcale nie jest takie proste. – To wymaga wielu dokumentów – mówi Onetowi Janusz Korybo, dyrektor PNGS.
Skarby Dolnego ÅšlÄ…ska
Przypomnijmy, fala zgłoszeń dotyczących sensacyjnych znalezisk na Dolnym Śląsku rozpoczęła się od informacji, że na 65. kilometrze trasy kolejowej Wrocław – Wałbrzych ukryty jest "złoty pociąg". Tak twierdzą dwaj poszukiwacze skarbów – Piotr Koper i Andreas Richter. Zdaniem naukowców z AGH – żadnego pociągu pod ziemią nie ma. Być może jest za to tunel.
Inne zgłoszenie, o którym w ostatnich miesiącach było głośno, dotyczyło podziemnego miasta w Walimiu. Na razie jednak nie udało się go odnaleźć.
http://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/w-gorach-stolowych-ukryty-jest-skarb/32k981
BLOG
Autor