Towarzysz Miller jako członek zbrodniczej komunistycznej organizacji w Polsce, działającej na rzecz braterskiego okupanta jest jedną z najmniej wiarygodnych osób. Jego organizacja przyczyniła się do śmierci zbyt wielu Polaków aby mógł się wypowiadać.

Dostrzega, bo to teraz bardzo modne i na czasie.
Tak samo jak wielu dostrzega nagle Żołnierzy Wyklętych.
Dawniej taka postawa nazywała się : koniunkturalizm
Nie dostrzegł przypadkiem konieczności rozliczenia swojego środowiska ?
Nie dostrzegł konieczności zmniejszenia wielu czerwonym bandytom emerytur, czy rezygnacji z wystawnych państwowych pochówków z honorami dla zdrajców Ojczyzny ?
Oczywiście że sprawę oczyszczenia stosunków między narodem polskim i ukraińskim warto traktować priorytetowo. Ważne że Ukraina też nieśmiało i może nie do końca tak jak byśmy chcięli wyciąga do nas rękę. Teraz uczeni, wspólne badania i opinie. Tak to kiedyś szło z Niemcami. Długo i po grudzie ale wyniki są .
O ile pamiętam to myśmy jeszcze Czechów za Zaolzie nie przeprosili ?

sobiepan jeśli Ukraincy wielbią Bandere (nie wiem czy  ogladales wczorajszy mecz i ich trybuny), dodatkowo ulice w Kijowie nosić będę jego nazwę to o jakim Ty chcesz mówić pojednaniu?. Ich dzieci, młodzież będzie uczyć się o nim jak my o Sobieskim. Pytanie tylko czego bedą uczyć o masowych mordach na Polakach, pewnie że to było konieczne.  Cieszę się że wszyscy pomagają Ukrainie, ale tylko dlatego że dłużej będą walczyc  z ruskimi.....

Adek o kim oni maja się uczyć?
Ich historia jest tak pusta jeśli chodzi o narodowych bohaterów jak bęben szamana.
Lepszy taki bohater jak żaden.

Może nie na temat i z innej beczki To samo  ,buduje się bohaterski mit na tych no a wyklętych A przykład może nie aż tak permanentny i zbrodniczy zbrodnie dokonane przez bandę Józefa Kurasia ps. „Ogień” dokonane w latach 1945-1947. Ukraińcy mieli swoich rzezimieszków i my mieliśmy swoich rzezimieszków  W Poznaniu Długo stal baner a prawda wielu zabolała

Czasem takie zadaje se wewnętrzne pytanie o sens działania tych dawnych bohaterów Przykład,ukrywam się z banda w lesie,niedaleko wsi ona nas chroni,żywi,leczy w ramach działalności zabijam 5 Niemców na rowerze  ,a 6 wieszamy od dla przykładu na drzewie Niemcy w odwecie bo inaczej być nie może ,pala wieś,a mieszkańców wycinają w pień,i tak koleinę 2 wioski dla przestrogi i tak ci bohaterowie pseudo ,uwalili swych żywicieli i nie tylko Teraz cza szukać koleinach idiotów co będę ich chronić ,żywic i leczyć i narażać własna du,,Trza zbudować siatkę  od nowa wywiadu Jeśli mówimy o jasnej stronie mocy partyzantki i zgrupowań Może zaczynimy mówić o ciemnej stronie działalności tych zaplutych karłów reakcji Bo nie da sie ukryć ze samych aniołów w śród tej szumowiny ,leśnej to nie było Jest zło i dobro ,w czasie wojny wybor ,nie wielki ,albo rybki albo akwarium ,wielkiego wyboru nie było A co zbrodni dokonanych przez bandę Józefa Kurasia ps. „Ogień to cytuje

Światowego Związku Żołnierzy AK w Nowym Targu.

Nie mamy nic wspólnego z „Ogniem” i jego pogrobowcami. Uważamy, że zamiast uczestniczyć w uroczystościach ku czci „Ognia”, należało by raczej odprawić żałobne nabożeństwa w intencji jago ofiar. A jest ich 630.


Franciszek Kieta: Byłem przesłuchiwany przez NKWD w obecności „Ognia”

Franciszek Kieta, żołnierz 1 PSP-AK                                                                                      Nowy Targ 07.02.1991
ps. „Limba” zam. Nowy Targ ul.
Ludzimierska 40OŚWIADCZENIE
Ja Franciszek Kieta ur. 18 stycznia 1913 roku w Nowym Targu syn Józefa i Rozalii z domu Orawiec legitymizujący się dowodem osobistym nr ZL3099658 wydanym przez KP MO Nowy Targ w 1977 roku oraz zaświadczeniem Państwowego Urzędu Repatriacyjnego Nr. 059499 wydanym w Białej Podlaskiej w dniu 2 listopada 1947 roku jako repatriantowi w ZSRR świadomy odpowiedzialności karnej za nie prawdziwe zeznanie oświadczam co następuje:
W dniu 2 luty 1945, zostałem aresztowany na Buflaku k. Nowego Targu przez UB i NKWD z Nowego Targu jako żołnierz 1 PSP-AK ps. „Limba”. W Nowym Targu byłem przesłuchiwany przez NKWD w obecności „Ognia” Józefa Kurasia w sprawach AK a po tym wywieziony przez Sanok pod strażą NKWD do Łagrów na terenach ZSRR w miejscowości Altanaj a po tym w Bułanak w którym po kilku dniach spotkałem Władysława Zagardowicza syna Andrzeja z Nowego Targu. Władysław Zagardowicz był w czasie okupacji niemieckiej żołnierzem 1 PSP-AK ps. „Kukułka”. W Łagrach pracowaliśmy razem przy wyrębie lasu około jednego roku. Jest mi dobrze znane, że po roku czasu Władysław Zagardowicz uciekł z obozu Bułamak a strażnicy NKWD powiedzieli nam na apelu, że został zastrzelony tak jak inni uciekinierzy z tamtego obozu.
Kieta Franciszek

Banderowska, stalowa tuba z Chochłowa

Napisał(a): cihy - Wczoraj, 27 lipca (23:35)

W Chochłowie w województwie lubelskim odkopano stalową tubę w której znajdowały się dokumenty UPA. Przez ostatnie miesiące pracownicy lubelskiego oddziału IPN zajmowali się konserwacją dokumentów, które okazały się instrukcjami przesyłanymi oddziałom UPA oraz propagandą organizacji. Ujawniają one ludobójczy charakter UPA. Instrukcje nakazują jej członkom bezwzględne traktowanie ludności polskiej, także mordowanie polskich kobiet i dzieci, jeśli uznają to za konieczne. Wśród dokumentów znalazł się także fragment rozkazu nr 1, który nakazywał Ukraińcom zabijanie swoich polskich mężów bądź żon.

Na tym właśnie buduje obecna Ukraina swoją historyczna tożsamość.

http://forum.interia.pl/banderowska-stalowa-tuba-z-chochlowa-tematy,dId,2873110